Górnicy w kopalni "Halemba" - prowadzący protest od kilku dni na głębokości 830 metrów - w poniedziałek po południu odmówili kontaktu z lekarzem oraz ze służbami BHP kopalni. Przebywający od ponad tygodnia pod ziemią związkowcy domagają się wypłacenia wyrównań nagród barbórkowych. Według nich zostały one naliczone niezgodnie z prawem, przez co - zdaniem związku - każdy górnik stracił około 1000 złotych.
Liderzy związków byli pewni, że załogi poprą protest pomimo tego, że kilka dni temu szefostwo firmy zdecydowało przeznaczyć około 60 milionów złotych na podwyżki i przypomniało, że jeśli do strajku dojdzie, to uzna go za nielegalny.Zarząd Kompanii Węglowej, uważa że strajk będzie nielegalny, bo sprawy związane ze strategią czy organizacją firmy nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego. Firma zatrudniła prawników, którzy wydali opinię, że górnicy mogą jedynie walczyć o sprawy płacowe i socjalne.
Górnicy w kopalni "Halemba" - prowadzący protest od kilku dni na głębokości 830 metrów - w poniedziałek po południu odmówili kontaktu z lekarzem oraz ze służbami BHP kopalni. Przebywający od ponad tygodnia pod ziemią związkowcy domagają się wypłacenia wyrównań nagród barbórkowych. Według nich zostały one naliczone niezgodnie z prawem, przez co - zdaniem związku - każdy górnik stracił około 1000 złotych.
Licz że pomogłam :)
Liderzy związków byli pewni, że załogi poprą protest pomimo tego, że kilka dni temu szefostwo firmy zdecydowało przeznaczyć około 60 milionów złotych na podwyżki i przypomniało, że jeśli do strajku dojdzie, to uzna go za nielegalny.Zarząd Kompanii Węglowej, uważa że strajk będzie nielegalny, bo sprawy związane ze strategią czy organizacją firmy nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego. Firma zatrudniła prawników, którzy wydali opinię, że górnicy mogą jedynie walczyć o sprawy płacowe i socjalne.
chyba dobrze napisałem , jeżeli nie to sory