Podany fragment pochodzi z IV części wybitnego dramatu Adama Mickiewicza pt. „Dziady”. Bohater to młodzieniec imieniem Gustaw. Poznajemy jego sylwetkę poprzez monolog, który prowadzi sam ze sobą. Pośrednio także przez obecne w tekście didaskalia - „(płacze)”. Tematem fragmentu jest nieszczęśliwa miłość łącząca bohatera z bezimienną kobietą. Postawa bohatera jak i kształt uczucia są charakterystyczne dla epoki romantyzmu. Gustaw to doskonały przykład romantycznego kochanka. Targają nim sprzeczne emocje. Ze skrajnej ekstazy popada w otchłań rozpaczy. Miłość w oka mgnieniu przemienia się w żywą nienawiść. Jest niepewny własnych odczuć. Raz ich istoty upatruje w Bogu, by za chwilę uznać za efekt chorobowych majaków, sennych miraży, obłędu - „sam urojone żywiłem mamidła”. Czasem nawet wizualizuje swoją ukochaną. Staje ona przed nim jak żywa. „Wszakże ją widzę, wszak tu, o, tu stoi!” Kochankowie na romantyczną modłę zostali dla siebie przeznaczeni przez siłę wyższą – Boga. Wykazują zaskakującą zbieżność charakterów, upodobań i uczuć. „nas Bóg urządził ku wspólnemu życiu” Miłość między nimi zakwitła od pierwszego spojrzenia. Zły los, przewrotność kobiety stanęły na przeszkodzie szczęśliwemu finałowi opowieści. „Bóg osnuł przyszłe węzły, (z żalem największym) a tyś je rozstrzygła!” Kobieta odeszła a Gustawowi pozostało samotne rozpamiętywanie wspólnie spędzonych wieczorów. Portret kobiety, jak i cała historia, również pełen sprzeczności. Jest piękną, efemeryczną, nieuchwytną postacią. W apostrofie ukazane są boskie cnoty dziewczyny „postaci twojej zazdroszczą anieli”. Gorycz rozstania zmienia jej wizerunek w oczach bohatera. Przybiera ją w demoniczne szaty czyniąc cyniczną i bezdusznie wodzącą na pokuszenie biednego i zakochanego Gustawa. „A duszę masz gorszą, gorszą niżeli” Bohater wykazuje wielką wrażliwość na piękno przyrody. Na jej odbiór znaczący wpływ ma stan psychiczny w jakim aktualnie znajduje się Gustaw. Natura w obecności bezimiennej ukochanej jest jasna, wydaje się pulsować życiem, radością, feerią barw – to wiosna bądź lato. Czerpie przyjemność z podziwiania każdego nawet jej najdrobniejszego fragmentu – kwiatów, jagód. Krajobraz w samotności traci wcześniejszy koloryt, staje się pusty, pochmurny, jesienny jakby martwy. Razem z kochanką odszedł sens życia. Przyroda jest sceną dramatu miłości kochanków. Każda jej forma przywodzi Gustawowi na myśl chwile spędzone z kochanką. Moment poznania, pierwszą rozmowę, wspólne spędzanie czasu przy intelektualnych rozrywkach. „Tu po raz pierwszy boskie obaczyłem lice, Tu mnie pierwszej rozmowy uczciła wyrazem, Tutaj, na wzgórku, Russa czytaliśmy razem;” Motyw przyrody doskonale ukazuje również kontrast między nieprzemijającym światem zewnętrznym, a kruchością ludzkich uczuć. Wskazuje na to apostrofa do altany – niemego świadka uciech kochanków. Dalej zajmuje ona miejsce w ogrodzie gdy tymczasem miłość uschła. „I taż sama nade mną świeci gwiazdka wschodnia, Którą wtenczas widziałem, którą widzę co dnia” Miłość zmieniła życie bohatera. Na chwilę stała się najważniejszym jego sensem, lecz w gruncie rzeczy, po wybrukowanej gwałtownymi emocjami drodze zawiodła do samobójstwa. „Płacz, moja luba, twój Gustaw umiera!” Krok ten wydaje się niejednoznaczny i popełniony chęcią wywołania w dziewczynie wyrzutów sumienia. Swoistą karą za grzechy. Układ utworu podyktowany jest skrajnymi uczuciami targającymi bohaterem. Dla podkreślenia dynamiki, furii wypowiadanych myśli zastosowano nieregularną wersyfikację – 13 i 11 zgłoskową, liczne wykrzyknienia „ach! ha!” Układ rymów przedstawia się następująco – aa bb. Długie zdania zawierają wyliczenia, anafory i nacechowane emocjonalnie słownictwo. Przytoczony fragment utworu dramatycznego wpisuje się w romantyczną konwencję mówienia o miłości. Świadczą o tym podane i omówione powyżej cechy charakterystyczne dla tego nurtu literackiego. Bohater jest wrażliwy, delikatny, uduchowiony, targany sprzecznymi uczuciami. Kobieta nieodgadniona, tajemnicza, nieuchwytna i nieobecna. Przyroda jest pretekstem dla plastyczniejszego i przejrzystszego ukazywania wichrów namiętności. Miłość podobna jest agonii w śmiertelnej chorobie na którą nie ma lekarstwa. Chory jakby w gorączce sporządza rachunek sumienia (pytając o sens, kierunek istnienia), bluźni świętościom wreszcie targa na własne życie. Umiera by narodzić się na nowo.
Podany fragment pochodzi z IV części wybitnego dramatu Adama Mickiewicza pt. „Dziady”.
Bohater to młodzieniec imieniem Gustaw. Poznajemy jego sylwetkę poprzez monolog, który prowadzi sam ze sobą. Pośrednio także przez obecne w tekście didaskalia - „(płacze)”.
Tematem fragmentu jest nieszczęśliwa miłość łącząca bohatera z bezimienną kobietą. Postawa bohatera jak i kształt uczucia są charakterystyczne dla epoki romantyzmu.
Gustaw to doskonały przykład romantycznego kochanka. Targają nim sprzeczne emocje. Ze skrajnej ekstazy popada w otchłań rozpaczy. Miłość w oka mgnieniu przemienia się w żywą nienawiść. Jest niepewny własnych odczuć. Raz ich istoty upatruje w Bogu, by za chwilę uznać za efekt chorobowych majaków, sennych miraży, obłędu - „sam urojone żywiłem mamidła”. Czasem nawet wizualizuje swoją ukochaną. Staje ona przed nim jak żywa. „Wszakże ją widzę, wszak tu, o, tu stoi!”
Kochankowie na romantyczną modłę zostali dla siebie przeznaczeni przez siłę wyższą – Boga. Wykazują zaskakującą zbieżność charakterów, upodobań i uczuć. „nas Bóg urządził ku wspólnemu życiu” Miłość między nimi zakwitła od pierwszego spojrzenia. Zły los, przewrotność kobiety stanęły na przeszkodzie szczęśliwemu finałowi opowieści. „Bóg osnuł przyszłe węzły,
(z żalem największym)
a tyś je rozstrzygła!”
Kobieta odeszła a Gustawowi pozostało samotne rozpamiętywanie wspólnie spędzonych wieczorów.
Portret kobiety, jak i cała historia, również pełen sprzeczności. Jest piękną, efemeryczną, nieuchwytną postacią. W apostrofie ukazane są boskie cnoty dziewczyny „postaci twojej zazdroszczą anieli”. Gorycz rozstania zmienia jej wizerunek w oczach bohatera. Przybiera ją w demoniczne szaty czyniąc cyniczną i bezdusznie wodzącą na pokuszenie biednego i zakochanego Gustawa. „A duszę masz gorszą, gorszą niżeli”
Bohater wykazuje wielką wrażliwość na piękno przyrody. Na jej odbiór znaczący wpływ ma stan psychiczny w jakim aktualnie znajduje się Gustaw. Natura w obecności bezimiennej ukochanej jest jasna, wydaje się pulsować życiem, radością, feerią barw – to wiosna bądź lato. Czerpie przyjemność z podziwiania każdego nawet jej najdrobniejszego fragmentu – kwiatów, jagód.
Krajobraz w samotności traci wcześniejszy koloryt, staje się pusty, pochmurny, jesienny jakby martwy. Razem z kochanką odszedł sens życia.
Przyroda jest sceną dramatu miłości kochanków. Każda jej forma przywodzi Gustawowi na myśl chwile spędzone z kochanką. Moment poznania, pierwszą rozmowę, wspólne spędzanie czasu przy intelektualnych rozrywkach.
„Tu po raz pierwszy boskie obaczyłem lice,
Tu mnie pierwszej rozmowy uczciła wyrazem,
Tutaj, na wzgórku, Russa czytaliśmy razem;”
Motyw przyrody doskonale ukazuje również kontrast między nieprzemijającym światem zewnętrznym, a kruchością ludzkich uczuć. Wskazuje na to apostrofa do altany – niemego świadka uciech kochanków. Dalej zajmuje ona miejsce w ogrodzie gdy tymczasem miłość uschła. „I taż sama nade mną świeci gwiazdka wschodnia,
Którą wtenczas widziałem, którą widzę co dnia”
Miłość zmieniła życie bohatera. Na chwilę stała się najważniejszym jego sensem, lecz w gruncie rzeczy, po wybrukowanej gwałtownymi emocjami drodze zawiodła do samobójstwa.
„Płacz, moja luba, twój Gustaw umiera!”
Krok ten wydaje się niejednoznaczny i popełniony chęcią wywołania w dziewczynie wyrzutów sumienia. Swoistą karą za grzechy.
Układ utworu podyktowany jest skrajnymi uczuciami targającymi bohaterem. Dla podkreślenia dynamiki, furii wypowiadanych myśli zastosowano nieregularną wersyfikację – 13 i 11 zgłoskową, liczne wykrzyknienia „ach! ha!” Układ rymów przedstawia się następująco – aa bb. Długie zdania zawierają wyliczenia, anafory i nacechowane emocjonalnie słownictwo.
Przytoczony fragment utworu dramatycznego wpisuje się w romantyczną konwencję mówienia o miłości. Świadczą o tym podane i omówione powyżej cechy charakterystyczne dla tego nurtu literackiego. Bohater jest wrażliwy, delikatny, uduchowiony, targany sprzecznymi uczuciami. Kobieta nieodgadniona, tajemnicza, nieuchwytna i nieobecna. Przyroda jest pretekstem dla plastyczniejszego i przejrzystszego ukazywania wichrów namiętności.
Miłość podobna jest agonii w śmiertelnej chorobie na którą nie ma lekarstwa. Chory jakby w gorączce sporządza rachunek sumienia (pytając o sens, kierunek istnienia), bluźni świętościom wreszcie targa na własne życie. Umiera by narodzić się na nowo.
To powinno Ci pomóc liczę na naj