Jak rozumiesz słowa: "Żyłem i z rzecy ludzkich nic nie jest mi obce"??? Prosze o szybką odpowiedż, z góry thx:)
klaudiapiechocka13
Te słowa oznaczaja,ż e ja jestem człowiekiem i żyję na ziemi. To co razem stworzylismy my, ludzie to nigdy niebyło, niejst i niebedzie mi obce bo to moje dzieło i boga. Bóg dał nam przykład, a my realizujemy to co nam poradził Bóg. To co jest na ziemi nie jest mi obce, bo żyje w tym otocznieu, bardzo przyjaznym dla nas ludzi.
0 votes Thanks 0
kamilek127
To znaczy że ktoś przed przed śmiercią powiedział że Żyłem i z rzecy ludzkich nic nie jest mi obce" to znaczy że poznał ten świat
2 votes Thanks 1
crazy303
Rozumiem te słowa tak, ze człowiek ktory je wypowiedział przeżył juz dużo w życiu i dla niego rzeczy ludzkie czyli całkiem normalne i te ktore nie koniecznie uznajemy za moralnie poprawne nie są mu obce ponieważ wszystko jest dla ludzi. Człowiek moze zrobić wszystko bo ma na tyle rozwinięty rozum, ale zawsze nas coś ogranicza są granice rozsądku wytrzymałosci itd. a ten człowiek chce powiedzieć ze to co robimy i uznajemy za złe nie jest mu obce ponieważ on tez to moze robił i mówi ze nie nalezy sie wstydzić swoich czynów bo są to ludzkie czyny ( nie są mu obce)