Jak rozumiesz cytat ?? "dla alkoholika jeden kieliszek to za dużo, a tysiąc za mało".
tuptusiowapanna
Alkoholikiem jest się podobno do końca życia. Jeden kieliszek na spotkaniu z kumplami czy na imprezie rodzinnej to za dużo - bo ten jeden kieliszek pobudza jego receptory mózgowe i każe pić więcej. To jest bardzo cieńka granica dla alkoholika, jeden niefortunny łyk wódki i wcześniejsze starania rzucenia nałogu idą w łeb. Tysiąc to natomiast za mało, bo taki człowiek nie czuje już nic z każdym kolejnym kieliszkiem - wypił już tyle, że kolejne kieliszki są nieodczuwalne, nie robią mu różnicy. Zapomina się w swoim piciu, jego egzystencjalna świadomość ogranicza się tylko do każdego kolejnego łyka. Takiemu człowiekowi ciężko jest pomóc, a alkoholizm to jeden z cięższych nałogów ze względu na tę cieńką granicę między zerowym, pierwszym a tysięcznym kieliszkiem wódki.
1 votes Thanks 1
HomeSweetHome
Chodzi o to, że dla osoby uzależnionej nie ma znaczenia ile wypije. Chyba o to chodzi, nie wiem.
Chyba o to chodzi, nie wiem.