Jak rozumiecie tekst tej piosenki? Nie musi być to pełna interpretacja, choć takowa byłaby bardzo mile widziana. Proszę jednak o Wasze spostrzeżenia, nie spisane z neta.
COMA
Sto Tysięcy Jednakowych Miast
Przedostała się w parszywy czas
Przez ulice zakażone bezradnością dni
Przez korytarz betonowych spraw
Pewność że my
Mimo wszystkich nieprzespanych nocy
Mimo prawdy porzuconej na rozstajach dróg
Potrafimy w rzeczywisty sposób
Znaleźć się już
W domu będzie ogień
A do domu proste drogi
Wiodą słusznie moje stopy
Nie zabraknie mi sił
Czas poplątał kroki
Jest łagodny i beztroski
Ma zielone kocie oczy
Tak samo jak Ty
Nauczyłem się umierać w sobie
Nauczyłem się ukrywać cały strach
Nie do wiary że tak bardzo płonę
Nie do wiary że rozumiem każdy znak
Zapomniałem że od kilku lat
Wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
W stu tysiącach jednakowych miast
Giną jak psy
Dobre niebo kiedy wszyscy śpią
Pochlipuje modlitwami niestrudzonych ust
Tylko błagam nie załamuj rąk
Chroni nas Bóg
Ja mógłbym tyle słów utoczyć
Krągłych i beztroskich
Ze słonego ciasta zmierzchów
Jeśli zechcesz je znać
Wzrok przekroczył linię
Horyzontu aby zginąć
A Ty przy mnie śpisz i żyjesz
Nieodległa w snach
Nauczyłem się...
To ja, ten sam
Od tylu lat, sam
Bo Ciebie mi brak
Ciebie mi brak
Bo Ciebie mi brak
Ciebie mi brak
To ja, ten sam
Od tylu lat, sam
Czekam
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Piosenka mówi o ludzkich słabosciach, błedach które popełniamy, rzeczach których nie jestesmy w stanie dostrzec ani im zaradzić. O tym że człowiek nie jest w stanie zauważyć wszystkiego co się dzieje wokół nas i o tym że czas nie jest w stanie się zatrzymać chociaż tego bysmy chcieli.
Utwór "Sto tysięcy Jednakowych miast" mówi o tym,że wokół wszystko jest takie same,takie same miasta,tacy sami ludzie.Czas ,w którym żyjemy nie jest dobry.Każdy dba wyłącznie o własne sprawy,a wobec innych jesteśmy obojętni.Ludzie zatracili gdzieś swoje morale na rozstajach dróg,a w rzeczywistym świecie nie kieruja się prawdą i sprawiedliwością.Często preferują kłamstwo.Jednak wiele osób zaakceptowało taki stan rzeczy,żyjac w kłamstwie.Dalej ,osoba mówiąca w utworze wspomina ,że czuje się w tym swiecie zagubiona,niepewna a jedyną prostą drogą jest droga do domu.Czas w domu jest porównany do czasu łagodnego,beztroskiego do kobiety ,która ma zielone oczy.
Podmiot w utworze mówi,że nie jest sobą i czesto ukrywa własne emocje,chociaz boi sie otaczającej go rzeczywistości.Dalej osoba mówiaca w utworze znowu powtarza,że ludzie sa zamknięci w sobie,żyją tylko dla siebie nie mysląc o innych,a niebo jest dobre ,kiedy wszyscy spią.To może oznaczać,że ludzie w tym momencie nie krzywdzą siebie,bo spią.Mężczyzna, przy którym śpi kobieta czuje się samotny,opuszczony.Brakuje mu ze strony kobiety: zrozumienia,akceptacji,miłości,bliskości.Choć juz od wielu lat ta sytuacja nie zmienia się i nauczył on się z tym zyć,to jednak cały czas tęskni on za bliskoscią drugiej osoby.Cały czas ma nadzieję,że sytuacja ,w której się znalazł zmieni się,a kobieta która jest obok zauważy go,zrozumie,przytuli.