Odkrycie sposobu rejestracji dźwięków na taśmie filmowej otworzyło szerokie możliwości przed kompozytorami. W stosunkowo krótkim czasie wykształcił się nowy gatunek zwany muzyką filmową. Niezależnie od poziomu muzyki towarzyszącej pierwszym filmom niemym trudno zanegować istotną rolę, jaką odgrywała ona w czasie projekcji. Szybko awansowała do roli integralnej części filmu. Przyczyniła się do wywołania właściwych reakcji u widowni i w pewnym stopniu zastępowała nieobecny dialog.Datą przełomową dla filmu dźwiękowego stał się rok 1927, kiedy zaprezentowano „Śpiewaka jazzbandu”. Nowatorstwo filmu polegało na uczynieniu z rewiowych atrakcji, którym dotychczas poświęcono krótki etiudy prezentowane przed filmem pełnometrażowym, głównego tematu fabuły. Fabuła tego filmu stawała się mało istotna, natomiast liczyła się muzyka i piosenki wykonywane przez bohatera.Współczesny film czerpie z całego bogactwa i rozpiętości stylistycznej muzyki. Rola muzyki nie sprowadza się już tylko do podkoloryzowania fabuły i nadania jej dodatkowego tempa,stała się bowiem zjawiskiem komercyjnym i w pewnien sposób o filmu niezależnym, o czym świadczy powodzenie płyt z tą muzyką, a także wręczanie kompozytorom najbardziej znanych nagród filmowych. Wykształciła się nawet klasyka i awangarda muzyki filmowej.
Dzisiaj film nie może istnieć bez muzyki. Czasami ścieżka dźwiękowa okazuje się lepsza od filmu. Coraz większą popularnością cieszy się muzyka źródeł. W ostatnich latach znaczenie muzyki ilustracyjnej zostało ograniczone na rzecz gotowych nagrań dopasowanych tempem i nastrojem do odpowiednich scen. Obecnie twórcy oprawy dźwiękowej często zajmują się poszukiwaniem stosownych istniejących już utworów (np. przebojowe piosenki) niż tworzeniem oryginalnych kompozycji specjalnie dla potrzeb filmu.
Odkrycie sposobu rejestracji dźwięków na taśmie filmowej otworzyło szerokie możliwości przed kompozytorami. W stosunkowo krótkim czasie wykształcił się nowy gatunek zwany muzyką filmową. Niezależnie od poziomu muzyki towarzyszącej pierwszym filmom niemym trudno zanegować istotną rolę, jaką odgrywała ona w czasie projekcji. Szybko awansowała do roli integralnej części filmu. Przyczyniła się do wywołania właściwych reakcji u widowni i w pewnym stopniu zastępowała nieobecny dialog.Datą przełomową dla filmu dźwiękowego stał się rok 1927, kiedy zaprezentowano „Śpiewaka jazzbandu”. Nowatorstwo filmu polegało na uczynieniu z rewiowych atrakcji, którym dotychczas poświęcono krótki etiudy prezentowane przed filmem pełnometrażowym, głównego tematu fabuły. Fabuła tego filmu stawała się mało istotna, natomiast liczyła się muzyka i piosenki wykonywane przez bohatera.Współczesny film czerpie z całego bogactwa i rozpiętości stylistycznej muzyki. Rola muzyki nie sprowadza się już tylko do podkoloryzowania fabuły i nadania jej dodatkowego tempa,stała się bowiem zjawiskiem komercyjnym i w pewnien sposób o filmu niezależnym, o czym świadczy powodzenie płyt z tą muzyką, a także wręczanie kompozytorom najbardziej znanych nagród filmowych. Wykształciła się nawet klasyka i awangarda muzyki filmowej.
Dzisiaj film nie może istnieć bez muzyki. Czasami ścieżka dźwiękowa okazuje się lepsza od filmu. Coraz większą popularnością cieszy się muzyka źródeł. W ostatnich latach znaczenie muzyki ilustracyjnej zostało ograniczone na rzecz gotowych nagrań dopasowanych tempem i nastrojem do odpowiednich scen. Obecnie twórcy oprawy dźwiękowej często zajmują się poszukiwaniem stosownych istniejących już utworów (np. przebojowe piosenki) niż tworzeniem oryginalnych kompozycji specjalnie dla potrzeb filmu.
Pozdrawiam.