Państwo polsko-litewskie z przełomu XVI i XVII w. imponuje swym zasięgiem terytorialnym. Po rozejmie w Jamie Zapolskim, zawartym w 1582 roku, terytorium Rzeczpospolitej obejmowało ok. 815 tys. km2. Dalsze zdobycze na wschodzie powiększyły je jeszcze bardziej. W roku 1634 granice Polski obejmowały obszar 990 tys. km2. Rzeczypospolita Obojga Narodów była, więc wówczas jednym z największych państw w Europie. Mimo to jednak jej siła nie mogła mierzyć się z potęgą innych, mniejszych organizmów państwowych. Na przełomie XVI i XVII w. doszło razem z rozwojem stosunków kapitalistycznych i wzrostem znaczenia mieszczaństwa do ugruntowania się systemu sprawnych rządów absolutnych. Powstawały silne, sprężyście kierowane organizmy państwowe. W Polsce natomiast następowała stopniowa, ale nieustanna degrengolada obrad sejmowych oraz decentralizacja aparatu państwowego, utrudniająca i tak niełatwe zarządzanie tak ogromnymi terenami. Kanclerz, podskarbi, hetman byli ministrami bez ministerstw. Urzędy ziemskie stawały się coraz bardziej niezależne. Sprawujący je magnaci zaczynali rządzić w poszczególnych ziemiach i uzyskiwali coraz większy wpływ na sejmikach. Jednocześnie ze wzrostem roli sejmików rosło znaczenie magnatów w ich obradach. Pod różnymi pozorami starali się magnaci otrzymać od króla nadanie starostw, zamków, miasteczek i wsi. Tak zaczęły powstawać na kresach ogromne majątki zwane latyfundiami. W swych dobrach magnaci byli panami nie tylko chłopów i mieszczan, ale także szlachty pozostającej u nich na służbie.
Przyczyną pierwszego poważniejszego konfliktu ze Szwedami była osoba samego króla. Kiedy w wieku dwudziestu jeden lat obejmował w 1587 roku tron Polski i Litwy nikt chyba nie sądził, że stanie się to przyczyną do tak długotrwałych sporów. Przede wszystkim Zygmunt III pochodził z dynastii panującej ówcześnie w Szwecji, z Wazów. Przynależność do dynastii zawsze dziedziczyło się po ojcu. Jednakże po kądzieli otrzymał on także krew z Jagiellonów (jego matka, Katarzyna Jagiellonka, była siostrą Zygmunta I Starego), co jednak wobec utrzymujących się wówczas obyczajów nie dawało mu prawa do tronu. Jednakże trzecia z kolei wolna elekcja w Rzeczpospolitej ustanowiła go w 1587 roku królem Polski.
Zajęcie Inflant
Aby odzyskać tron Szwecji, Zygmunt zorganizował wyprawę z terenów Pomorza, która okazała się jednak zupełną katastrofą. Wobec czego, zdaniem Zygmunta III, nieunikniona była wojna. Aby do niej doszło, sejm polski musiał wydać na nią zgodę. Ale leniwa polska szlachta nie paliła się do wojny. Dlatego też król w marcu 1600 roku przyłączył do ziem polskich Inflanty - tereny dzisiejszego Estonii. Co najlepsze, Zygmunt III miał przyłączenie tych ziem zapisane w pactach conventa, jednakże nie uczynił tego kiedy był jeszcze władcą Szwecji, a dopiero w momencie, gdy wojna ze Szwecją była już nieunikniona. To spowodowało, że sejm wydał zgodę i Rzeczpospolita wypowiedziała wojnę Szwecji. Jednakże jak zwykle logicznie działająca szlachta (już w XVII wieku zaczynają się jej morale zdecydowanie psuć) nie uchwaliła na ten cel podatków, a za coś zbrojenia należało wykupić. Stąd też fakt, że Szwecja pierwsza zaatakowała Polskę, chociaż to wydaje się być wbrew logice zupełnie.
Zmagania wojenne
Pierwszy ich atak skierowany był na Inflanty. Wojskami w tamtych rejonach dowodził znakomity dowódca Polski, Jan Karol Chodkiewicz oraz Jan Zamoyski i Krzysztof Radziwiłł "Piorun". Chodkiewicz stoczył tam takie bitwy jak znakomite zwycięstwo pod Kircholmem w 1605 roku, w którym zawsze przeważające liczebnością wojska Szwedzkie zostały pokonane przez polską husarię. Szwedzi tez ogólnie we wszystkich walkach ponosili większe straty niż Polacy. Dlatego też musieli przerwać działania wojenne z Polską. Poza tym komplikacja sytuacji wojsk polskich w Rosji zmusiły Polskę do skupienia się na sprawach wschodnich i zawarcia rozejmu w 1611 roku. Prawie całe Inflanty dostały się Szwedom.
Państwo polsko-litewskie z przełomu XVI i XVII w. imponuje swym zasięgiem terytorialnym. Po rozejmie w Jamie Zapolskim, zawartym w 1582 roku, terytorium Rzeczpospolitej obejmowało ok. 815 tys. km2. Dalsze zdobycze na wschodzie powiększyły je jeszcze bardziej. W roku 1634 granice Polski obejmowały obszar 990 tys. km2. Rzeczypospolita Obojga Narodów była,
więc wówczas jednym z największych państw w Europie. Mimo to jednak jej siła nie mogła mierzyć się z potęgą innych, mniejszych organizmów państwowych. Na przełomie XVI i XVII w. doszło razem z rozwojem stosunków kapitalistycznych i wzrostem znaczenia mieszczaństwa do ugruntowania się systemu sprawnych rządów absolutnych. Powstawały silne, sprężyście kierowane organizmy państwowe. W Polsce natomiast następowała stopniowa, ale nieustanna degrengolada obrad sejmowych oraz decentralizacja aparatu państwowego, utrudniająca i tak niełatwe zarządzanie tak ogromnymi terenami. Kanclerz, podskarbi, hetman byli ministrami bez ministerstw. Urzędy ziemskie stawały się coraz bardziej niezależne. Sprawujący je magnaci zaczynali rządzić w poszczególnych ziemiach i uzyskiwali coraz większy wpływ na sejmikach. Jednocześnie ze wzrostem roli sejmików rosło znaczenie magnatów w ich obradach. Pod różnymi pozorami starali się magnaci otrzymać od króla nadanie starostw, zamków, miasteczek i wsi.
Tak zaczęły powstawać na kresach ogromne majątki zwane latyfundiami.
W swych dobrach magnaci byli panami nie tylko chłopów i mieszczan, ale także szlachty pozostającej u nich na służbie.
WOJNA O INFLANTY
Przyczyny konfliktu
Przyczyną pierwszego poważniejszego konfliktu ze Szwedami była osoba samego króla. Kiedy w wieku dwudziestu jeden lat obejmował w 1587 roku tron Polski i Litwy nikt chyba nie sądził, że stanie się to przyczyną do tak długotrwałych sporów. Przede wszystkim Zygmunt III pochodził z dynastii panującej ówcześnie w Szwecji, z Wazów. Przynależność do dynastii zawsze dziedziczyło się po ojcu. Jednakże po kądzieli otrzymał on także krew z Jagiellonów (jego matka, Katarzyna Jagiellonka, była siostrą Zygmunta I Starego), co jednak wobec utrzymujących się wówczas obyczajów nie dawało mu prawa do tronu. Jednakże trzecia z kolei wolna elekcja w Rzeczpospolitej ustanowiła go w 1587 roku królem Polski.
Zajęcie Inflant
Aby odzyskać tron Szwecji, Zygmunt zorganizował wyprawę z terenów Pomorza, która okazała się jednak zupełną katastrofą. Wobec czego, zdaniem Zygmunta III, nieunikniona była wojna. Aby do niej doszło, sejm polski musiał wydać na nią zgodę. Ale leniwa polska szlachta nie paliła się do wojny. Dlatego też król w marcu 1600 roku przyłączył do ziem polskich Inflanty - tereny dzisiejszego Estonii. Co najlepsze, Zygmunt III miał przyłączenie tych ziem zapisane w pactach conventa, jednakże nie uczynił tego kiedy był jeszcze władcą Szwecji, a dopiero w momencie, gdy wojna ze Szwecją była już nieunikniona. To spowodowało, że sejm wydał zgodę i Rzeczpospolita wypowiedziała wojnę Szwecji. Jednakże jak zwykle logicznie działająca szlachta (już w XVII wieku zaczynają się jej morale zdecydowanie psuć) nie uchwaliła na ten cel podatków, a za coś zbrojenia należało wykupić. Stąd też fakt, że Szwecja pierwsza zaatakowała Polskę, chociaż to wydaje się być wbrew logice zupełnie.
Zmagania wojenne
Pierwszy ich atak skierowany był na Inflanty. Wojskami w tamtych rejonach dowodził znakomity dowódca Polski, Jan Karol Chodkiewicz oraz Jan Zamoyski i Krzysztof Radziwiłł "Piorun". Chodkiewicz stoczył tam takie bitwy jak znakomite zwycięstwo pod Kircholmem w 1605 roku, w którym zawsze przeważające liczebnością wojska Szwedzkie zostały pokonane przez polską husarię. Szwedzi tez ogólnie we wszystkich walkach ponosili większe straty niż Polacy. Dlatego też musieli przerwać działania wojenne z Polską. Poza tym komplikacja sytuacji wojsk polskich w Rosji zmusiły Polskę do skupienia się na sprawach wschodnich i zawarcia rozejmu w 1611 roku. Prawie całe Inflanty dostały się Szwedom.