kiedyś w prehistori z drzewa wylała się żywica na nią usiadł owad i się przyklejił później zalała go w całości. po paru mln lat żywica zamieniła się w kamień- bursztyn w którym idealnie zachował się owad
zacznijmy od tego, że bursztyn to wyschnięta żywica. najprawdopodobniej owad, który tą żywicą się żywi został przez nią sklejony. nie mógł się wydostać gdy tym czasem żywica wyschła. potem patrzymy na piękny bursztyn z owadem w środku. :)
kiedyś w prehistori z drzewa wylała się żywica na nią usiadł owad i się przyklejił później zalała go w całości. po paru mln lat żywica zamieniła się w kamień- bursztyn w którym idealnie zachował się owad
zacznijmy od tego, że bursztyn to wyschnięta żywica. najprawdopodobniej owad, który tą żywicą się żywi został przez nią sklejony. nie mógł się wydostać gdy tym czasem żywica wyschła. potem patrzymy na piękny bursztyn z owadem w środku. :)