Jak potoczyły by się dalsze losy Romea i Juli gdyby nie umarli.
Z góry dzięki :) :*.
milena95
Gdy Julia nie dowiedzaiała się ze Romeo nie żyje, co oczywiście było nie prawda na pewno nie odbierałaby sobie życia. Natomiast gdy Romeo wrócił i dowidział się że Julia nie żyje tez postanowił umrzeć. Gdyby tego nie zrobili na pewno byliby najszczęśliwsza para na świecie . Mieliby dzieci. pomagaliby sobie nawzajem , wspierali się i żyli długo i szczęśliwie.
7 votes Thanks 3
DiaRosse
Heej. Nie wiem czy to ma być opowiadanie? Ja piszę w formie opowiadania. Jeśli jednak coś będzie nie tak, napisz do mnie wiadomość, a wtedy poprawię. :-)
Julia siedziała w pokoju i patrzyła przez wielkie okno. Nie wiedziała co zrobić. Ślub zbliżał się wielkimi krokami, a Romeo zniknął. Gdyby porozmawiała z rodzicami może coś by się zmieniło? Nie, rodzice są uparci, nigdy by się nie zgodzili zmienić decyzji. Nagle usłyszała krzyk. Podbiegła do okna, rozpoznając głos Romea. - Julio, weźmiemy ślub! - oznajmił zaraz gdy zobaczył twarz ukochanej. Julia spojrzała mu prosto w oczy przestraszona. - Romeo, Romeo... nie wiem czy to dobry pomysł. Rodzice nie będą zachwyceni. - Julio, ale liczy się nasze szczęście! Kocham cię i chcę się z tobą ożenić! Nagle Julia zniknęła. Jednak po chwili pojawiła się tuż obok Romea. Chłopak nie czekając na nic wziął ją pod rękę i szli w stronę kościoła. - Proszę księdza, ja i Julia chcemy wziąć ślub. - oznajmił Romeo gdy tylko ujrzał księdza - Ale przecież Julia już jest zaręczona! Tak nie można! - Czy będzie ksiądz stawał na drodze do szczęścia? Czy ksiądz nie udzieli ślubu dwójce kochających się ludzi? - odparł Romeo Ksiądz bez słowa wskazał parze ręką na ołtarz dając znak, iż zgadza się udzielić im ślubu. Po kilkunastu minutach Romeo i Julia byli już małżeństwem. Teraz postanowili powiedzieć rodzicom, mając nadzieję, iż wszystko pójdzie dobrze. I nie mylili się. Rodzice pary nie byli tym faktem zachwyceni, ale liczyło się dla nich szczęście dzieci. Młode małżeństwo zamieszkało razem i od tej chwili zwaśnione rody stały się dla siebie rodziną.
Ja piszę w formie opowiadania. Jeśli jednak coś będzie nie tak, napisz do mnie wiadomość, a wtedy poprawię. :-)
Julia siedziała w pokoju i patrzyła przez wielkie okno. Nie wiedziała co zrobić. Ślub zbliżał się wielkimi krokami, a Romeo zniknął. Gdyby porozmawiała z rodzicami może coś by się zmieniło? Nie, rodzice są uparci, nigdy by się nie zgodzili zmienić decyzji. Nagle usłyszała krzyk. Podbiegła do okna, rozpoznając głos Romea.
- Julio, weźmiemy ślub! - oznajmił zaraz gdy zobaczył twarz ukochanej.
Julia spojrzała mu prosto w oczy przestraszona.
- Romeo, Romeo... nie wiem czy to dobry pomysł. Rodzice nie będą zachwyceni.
- Julio, ale liczy się nasze szczęście! Kocham cię i chcę się z tobą ożenić!
Nagle Julia zniknęła. Jednak po chwili pojawiła się tuż obok Romea. Chłopak nie czekając na nic wziął ją pod rękę i szli w stronę kościoła.
- Proszę księdza, ja i Julia chcemy wziąć ślub. - oznajmił Romeo gdy tylko ujrzał księdza
- Ale przecież Julia już jest zaręczona! Tak nie można!
- Czy będzie ksiądz stawał na drodze do szczęścia? Czy ksiądz nie udzieli ślubu dwójce kochających się ludzi? - odparł Romeo
Ksiądz bez słowa wskazał parze ręką na ołtarz dając znak, iż zgadza się udzielić im ślubu. Po kilkunastu minutach Romeo i Julia byli już małżeństwem. Teraz postanowili powiedzieć rodzicom, mając nadzieję, iż wszystko pójdzie dobrze. I nie mylili się. Rodzice pary nie byli tym faktem zachwyceni, ale liczyło się dla nich szczęście dzieci. Młode małżeństwo zamieszkało razem i od tej chwili zwaśnione rody stały się dla siebie rodziną.