Wprowadzenie stanu wojennego nie poprawiło niekorzystnej sytuacji gospodarczej w Polsce i nie usunęło oznak zapaści ekonomicznej kraju. Władze zapowiedziały wdrożenie reformy gospodarczej począwszy od 1 stycznia 1982 (będącej elementem systemu tzw. normalizacji). Pierwszym efektem tych działań było jednak tylko wprowadzenie od 1 lutego 1982 podwyżki cen żywności średnio o 241 procent, a także opału i energii średnio o 171 procent[41]. Zmiany cen władze próbowały wynagrodzić społeczeństwu systemem ograniczonych rekompensat, które w praktyce okazały się niewystarczające. W roku 1982 nastąpił spadek realnych dochodów ludności średnio o 30 procent, w porównaniu do dochodów z roku 1981, a przeprowadzona rewaloryzacja oszczędności nie była w stanie zrównoważyć obniżenia ich wartości[41]. Pojawiające się symptomy kryzysu gospodarczego były wzmacniane koniecznością przeznaczania środków budżetowych na spłatę zadłużenia zagranicznego, które w okresie 1980-1985 wyniosło ponad 50 mld dolarów amerykańskich – spowodowało to deficyt towarów na rynku wewnętrznym, ponieważ Polska zmuszona była zwiększyć eksport, aby wykonać te zobowiązania.
Strajki i działania roszczeniowe różnych grup społecznych, spowodowały w ciągu roku 1982 wzrost poziomu płac realnych do stosunkowo wysokiego poziomu, co nastąpiło dzięki podwyżkom wynagrodzeń i dodatkowym świadczeniom. Nadal nie udawało się osiągnąć równowagi rynkowej, braki na rynku żywnościowym i towarowym zmuszały do utrzymywania systemu reglamentacji wielu artykułów – w 1982 objęła ona m.in. buty (1 para obuwia na osobę na rok) i alkohol (0,5 litra na osobę dorosłą na miesiąc, co spowodowało obniżenie poziomu rocznej konsumpcji alkoholu do 4,3 litra w 1982, w stosunku do 6 litrów pod koniec lat 70. – spadek ten był spowodowany także zjawiskiem nielegalnej produkcji oraz deklaracjami prohibicyjnymi robotników)[42].
Podstawowym mechanizmem napędzania gospodarki w latach 1982-1984 stało się wydłużenie czasu pracy oraz zmiany w strukturze importu[42]. W 1983 władzom udało się dzięki temu zahamować spadek dochodu narodowego (oficjalnie tłumaczony jako efekt amerykańskich sankcji gospodarczych), jednak w 1985 nadal był on niższy o 20% w stosunku do poziomu z roku 1979[42]. W okresie 1982-1986 wzrosła produkcja przemysłowa o 20 procent, w tym samym okresie wzrosła również produkcja rolnicza – średnio o 12 procent[12]. Narastała presja inflacyjna, co wiązało się z wcześniejszymi ustępstwami władz w zakresie ograniczonego wzrostu wynagrodzeń. W okresie 1981-1985 inflacja w zakresie tylko cen urzędowych wyniosła 15 procent[12]. Mimo zablokowania inwestycji państwowych, nie powiodły się próby ograniczenia deficytu budżetowego, który równoważono dodrukowywaniem nowego pieniądza (tzw. pustego pieniądza) – co było dodatkowym czynnikiem napędzającym wzrost inflacji.
Pozostałe elementy wprowadzanej od 1982 tzw. reformy gospodarczej nie były wprowadzane w pełnym zakresie, a ich wdrażanie następowało w powolnym tempie. Próbowano wprowadzić pewne elementy gospodarki rynkowej, równolegle zachowując pełną kontrolę nad gospodarką centalnie planowaną – co stanowiło sprzeczność samą w sobie, ponieważ rezygnacja z pryncypiów systemu gospodarki socjalistycznej była niemożliwa z przyczyn politycznych. Niepowodzenia w zakresie reform gospodarczych wzmacniane były również niewydolnością systemu nomenklatury i nieumiejętności aparatu gospodarczego. Poszukiwano wobec tego rozwiązań cząstkowych, które nie prowadziły do osiągnięcia realnych efektów i nie przyniosły w efekcie istotnych zmian.
I wojna
Zabór rosyjski: Represje po upadku powstania styczniowego były wyjątkowo ciężkie. Oprócz pacyfikacji i konfiskat przeprowadzonych w czasie trwania powstania, postanowiono zlikwidować wszelkie przejawy odrębności ziem polskich. Skonfiskowane dobra prywatne, kościelne i narodowe zostały rozdane zasłużonym w tłumieniu powstania Rosjanom. Trwały masowe aresztowania, zsyłki na Sybir, wyroki śmierci i konfiskata majątków uczestników powstania. Zmieniono nazwę Królestwa na „Kraj Przywiślański” Dekretem z 1865 roku wprowadzono język rosyjski do administracji; zlikwidowano centralne instytucje Autonomii: Sekretariat Stanu do spraw Królestwa, Radę Stanu i Radę Administracyjną - wszystkie sprawy Królestwa poddano bezpośrednio pod zarząd ministerstw w Petersburgu. Zmieniono nazwy wielu miast. Rozpoczęto walkę z kościołem katolickim. Już od 1864 rozpoczęła się likwidacja klasztorów, a nielicznym które pozostały, odebrano majątki. W 1864 wprowadzono naukę języka rosyjskiego jako obowiązkową dla szkół średnich, a po 4 latach uczono w nim wszystkich przedmiotów oprócz religii. Zamknięto szkoły prywatne. W 1869 zamknięto Szkołę Główną, która przekształcono w rosyjski uniwersytet. Stopniowo rusyfikowano szkolnictwo podstawowe. W1872 rosyjski minister oświaty wprowadził całkowitą likwidację odrębności polskiego szkolnictwa. W szkołach Królestwa uczyli nauczyciele z Rosji, często o niższych kwalifikacjach lecz wiernie spełniające polecenia władzy. Zrusyfikowano również polskie sądownictwo. Od 1886 nie mianowano w ogóle sędziów - Polaków. Stanowiska w administracji i szkolnictwie były obsadzane przez urzędników przybyłych z Rosji. System carski miał na celu sterroryzowanie społeczeństwa polskiego. Hamowano rozwój gospodarczy Królestwa, mnożyła się samowolo administracji, brutalnie łamano prawa jednostki i narodu. Unifikacyjna polityka caratu, poprzez zniesienie w 1850 granicy celnej, ściśle związała Królestwo z Rosją. Uwłaszczenie chłopów i zniesienie granicy celnej stworzyło korzystne warunki do rozbudowy polskiego przemysłu. Ziemiaństwo zaczęło lokować swe kapitały w przemyśle, budowie nowych fabryk, co przyciągało do królestwa liczny kapitał zagraniczny, wabiony możliwością dużych zysków. Przyczynił się to do rozwoju górnictwa, hutnictwa, przemysłu metalurgicznego i włókienniczego. W latach 1870-1914 liczba ludność Królestwa wzrosła z 6 do 10 milionów. Przemysł tworzył dodatkowe miejsca pracy. Warszawa podwoiła liczbę mieszkańców (pod koniec wieku około 600 tys.); podobnie Łódź.
Zabór pruski Represje popowstaniowe w zaborze pruskim nie były tak dotkliwe jak w rosyjskim; trwały tylko do 1866. Wtedy dał się zauważyć ekonomiczny napór Niemców poprzez wykupywanie polskiej własności ziemskiej. Polityka germanizacyjna nasiliła się po zjednoczeniu Niemiec. Otto von Bismarck (kanclerz Prus) nie ukrywał, że chce raz na zawsze przekreślić nadzieje Polaków na odbudowanie niepodległego państwa. Nasilono ograniczenia administracyjne oraz germanizację szkolnictwa ludowego i średniego. Język polski wyrzucano z administracji, sądownictwa i samorządu. Na dużą skalę stosowano zniemczanie nazw miejscowości i nazwisk mieszkańców. Zamykano Polakom dostęp do służby państwowej, pojawiły się represje wobec polskiej prasy, zgromadzeń i stowarzyszeń. Piętnowano za rozmowę w języku polskim w szkole. Brutalnie traktowano polskich rekrutów. W czasie kilku lat zlikwidowano resztki swobód jakie Wielkiemu Księstwu Poznańskiemu przyznał Kongres Wiedeński. Zdecydowany atak przypuścił Bismarck na kościół katolicki. Na początku odebrał Kościołowi prawa w dziedzinie szkolnictwa powszechnego, zabraniając nauki religii po polsku. W roku 1873 szeregiem ustaw podporządkował Kościół państwu. Akcje ta przyniosła gwałtowny opór ze strony duchowieństwa. Podczas 6 lat walki z Kościołem Bismarck poniósł klęskę. Rezultaty były mizerne a stosowane środki mało skuteczne. W tej sprawie Bismarck miał przeciw sobie większość parlamentu Rzeszy. Politykę germanizacji najgorzej znieśli Polacy na Kaszubach, Warmii i Mazurach, gdzie brakowało inteligencji polskiej, ale i tam zachowała się polskość. W marcu 1885 Bismarck wydał rozporządzenie o natychmiastowym usunięciu z terenów państwa pruskiego „wszystkich Polaków, którzy nie są pruskimi poddanymi”. Te głośne rugi pruskie objęły około 30 tys. ludzi, których brutalnie wyrzucono z mieszkań i odtransportowano do granicy, przesiedlając ich głównie do Królestwa. W 1886 sejm pruski uchwalił ustawę o ustanowieniu funduszu w wysokości 100 mln marek dla Komisji Kolonizacyjnej na wykup ziemi z rąk polskich w prowincjach wschodnich i przekazanie jej w ręce kolonistów niemieckich. Obrona Polaków miała charakter gospodarczy i moralny. Utworzono polskie organizacje kredytowe, które przychodziły z pomocą Polakom, ratując ich od bankructwa, ułatwiając otrzymanie ziemi (np. Bank Ziemski). Dzięki tej zorganizowanej akcji wyniki starań Komisji Kolonizacyjnej były kompromitujące. W Poznaniu utworzono Związek do popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich - zwany przez Polaków Hakatą. W jego programie znalazły się hasła wzmacniania niemieckiej świadomości narodowej, rozwoju ekonomicznego ludności niemieckiej. Następna akcja antypolska rozpoczęto w 1904 wydając wiele ograniczeń i restrykcji budowlanych - zabroniono chłopom stawiania zabudowań gospodarczych na kupionej ziemi (Drzymała)
Zabór austriacki - Galicja Po połączeniu Cesarstwa Austrii i Królestwa Węgier (1867) Galicja otrzymała szerszą niż dotychczas autonomię, której podstawą był sejm krajowy. Na czele administracji Galicji stał mianowany przez cesarza namiestnik. Językiem urzędowym stawał się powoli polski. Autonomia galicyjska oddawała władzę wąskiej grupie arystokracji i szlachty polskiej oraz dość licznej inteligencji. Poprzez nadanie autonomii stworzone zostały możliwości pracy organicznej na dużą skalę. Do Galicji przybywało wielu Polaków z Królestwa i emigracji, reprezentujących wysoki poziom patriotyzmu i ducha narodowego. W zaborze austriackim doszło do znacznego spolszczenia administracji i szerokiego udziału Polaków w zarządzaniu nie tylko Galicją ale również państwem austro-węgierskim Pomimo uzyskania dużej swobody w rządzeniu prowincją, spolszczeniu administracji i zmian w szkolnictwie, Galicja u progu autonomii w 1866 była traktowana jak kolonia, na którą władze administracyjne nakładały rujnujące podatki, a nad budżetem wisiało widmo spłat za dokonane w 1848 uwłaszczenie. Kraj był wybitnie rolniczy, 80 % ludzi żyło na wsi, a ponad 2/3 gospodarstw wiejskich było rozdrobnionych. Wolnocłowy handel między krajami monarchii podważył i tak słabą gospodarkę. Po roku 1870 nastąpił w Galicji upadek niektórych gałęzi przemysłu. Likwidowano huty szkła i cukrownie, a po roku 1904 zamknięto ostatnią hutę żelaza. Bogactwa naturalne eksploatowane były w niewielkich ilościach, prymitywnymi metodami. Jedynie wydobycie ropy naftowej wzrastało z roku na rok. Dopiero pod koniec XIX wieku zaczął się dokonywać w Galicji widoczny postęp - rozbudowa kolei i sieci dróg. Zacofanie gospodarcze, słaby przemysł, nędza wsi, przeludnienie stały się przyczyną dużej emigracji zarobkowej z Galicji (do USA, Kanady, Brazylii, Argentyny, Niemiec, Francji). Sprawami oświaty kierowała w Galicji Szkolna Rada Krajowa. Rozwój szkolnictwa powszechnego i średniego uległ intensyfikacji, gdy na jego czele stanął znany historyk, profesor Michał Bobrzyński. W latach 90-tych XIX rozpoczęła się w Galicji walka z analfabetyzmem. Szybko rosła sieć gimnazjów w miastach. Dobre warunki do rozwoju miały szkoły wyższe (Uniwersytet Krakowski i Lwowski; Politechnika Lwowska). Do Galicji przybywało wielu wybitnych ludzi nie mogąc swobodnie uczyć w innych zaborach.
źle, musieli się ukrywać przed Niemcami .. Nie mogil się uczyć, a jak to robili to w podziemiach .
II wojna
Wprowadzenie stanu wojennego nie poprawiło niekorzystnej sytuacji gospodarczej w Polsce i nie usunęło oznak zapaści ekonomicznej kraju. Władze zapowiedziały wdrożenie reformy gospodarczej począwszy od 1 stycznia 1982 (będącej elementem systemu tzw. normalizacji). Pierwszym efektem tych działań było jednak tylko wprowadzenie od 1 lutego 1982 podwyżki cen żywności średnio o 241 procent, a także opału i energii średnio o 171 procent[41]. Zmiany cen władze próbowały wynagrodzić społeczeństwu systemem ograniczonych rekompensat, które w praktyce okazały się niewystarczające. W roku 1982 nastąpił spadek realnych dochodów ludności średnio o 30 procent, w porównaniu do dochodów z roku 1981, a przeprowadzona rewaloryzacja oszczędności nie była w stanie zrównoważyć obniżenia ich wartości[41]. Pojawiające się symptomy kryzysu gospodarczego były wzmacniane koniecznością przeznaczania środków budżetowych na spłatę zadłużenia zagranicznego, które w okresie 1980-1985 wyniosło ponad 50 mld dolarów amerykańskich – spowodowało to deficyt towarów na rynku wewnętrznym, ponieważ Polska zmuszona była zwiększyć eksport, aby wykonać te zobowiązania.
Strajki i działania roszczeniowe różnych grup społecznych, spowodowały w ciągu roku 1982 wzrost poziomu płac realnych do stosunkowo wysokiego poziomu, co nastąpiło dzięki podwyżkom wynagrodzeń i dodatkowym świadczeniom. Nadal nie udawało się osiągnąć równowagi rynkowej, braki na rynku żywnościowym i towarowym zmuszały do utrzymywania systemu reglamentacji wielu artykułów – w 1982 objęła ona m.in. buty (1 para obuwia na osobę na rok) i alkohol (0,5 litra na osobę dorosłą na miesiąc, co spowodowało obniżenie poziomu rocznej konsumpcji alkoholu do 4,3 litra w 1982, w stosunku do 6 litrów pod koniec lat 70. – spadek ten był spowodowany także zjawiskiem nielegalnej produkcji oraz deklaracjami prohibicyjnymi robotników)[42].
Podstawowym mechanizmem napędzania gospodarki w latach 1982-1984 stało się wydłużenie czasu pracy oraz zmiany w strukturze importu[42]. W 1983 władzom udało się dzięki temu zahamować spadek dochodu narodowego (oficjalnie tłumaczony jako efekt amerykańskich sankcji gospodarczych), jednak w 1985 nadal był on niższy o 20% w stosunku do poziomu z roku 1979[42]. W okresie 1982-1986 wzrosła produkcja przemysłowa o 20 procent, w tym samym okresie wzrosła również produkcja rolnicza – średnio o 12 procent[12]. Narastała presja inflacyjna, co wiązało się z wcześniejszymi ustępstwami władz w zakresie ograniczonego wzrostu wynagrodzeń. W okresie 1981-1985 inflacja w zakresie tylko cen urzędowych wyniosła 15 procent[12]. Mimo zablokowania inwestycji państwowych, nie powiodły się próby ograniczenia deficytu budżetowego, który równoważono dodrukowywaniem nowego pieniądza (tzw. pustego pieniądza) – co było dodatkowym czynnikiem napędzającym wzrost inflacji.
Pozostałe elementy wprowadzanej od 1982 tzw. reformy gospodarczej nie były wprowadzane w pełnym zakresie, a ich wdrażanie następowało w powolnym tempie. Próbowano wprowadzić pewne elementy gospodarki rynkowej, równolegle zachowując pełną kontrolę nad gospodarką centalnie planowaną – co stanowiło sprzeczność samą w sobie, ponieważ rezygnacja z pryncypiów systemu gospodarki socjalistycznej była niemożliwa z przyczyn politycznych. Niepowodzenia w zakresie reform gospodarczych wzmacniane były również niewydolnością systemu nomenklatury i nieumiejętności aparatu gospodarczego. Poszukiwano wobec tego rozwiązań cząstkowych, które nie prowadziły do osiągnięcia realnych efektów i nie przyniosły w efekcie istotnych zmian.
I wojna
Zabór rosyjski:
Represje po upadku powstania styczniowego były wyjątkowo ciężkie. Oprócz pacyfikacji i konfiskat przeprowadzonych w czasie trwania powstania, postanowiono zlikwidować wszelkie przejawy odrębności ziem polskich. Skonfiskowane dobra prywatne, kościelne i narodowe zostały rozdane zasłużonym w tłumieniu powstania Rosjanom. Trwały masowe aresztowania, zsyłki na Sybir, wyroki śmierci i konfiskata majątków uczestników powstania.
Zmieniono nazwę Królestwa na „Kraj Przywiślański”
Dekretem z 1865 roku wprowadzono język rosyjski do administracji; zlikwidowano centralne instytucje Autonomii: Sekretariat Stanu do spraw Królestwa, Radę Stanu i Radę Administracyjną - wszystkie sprawy Królestwa poddano bezpośrednio pod zarząd ministerstw w Petersburgu.
Zmieniono nazwy wielu miast. Rozpoczęto walkę z kościołem katolickim. Już od 1864 rozpoczęła się likwidacja klasztorów, a nielicznym które pozostały, odebrano majątki.
W 1864 wprowadzono naukę języka rosyjskiego jako obowiązkową dla szkół średnich, a po 4 latach uczono w nim wszystkich przedmiotów oprócz religii. Zamknięto szkoły prywatne. W 1869 zamknięto Szkołę Główną, która przekształcono w rosyjski uniwersytet. Stopniowo rusyfikowano szkolnictwo podstawowe.
W1872 rosyjski minister oświaty wprowadził całkowitą likwidację odrębności polskiego szkolnictwa. W szkołach Królestwa uczyli nauczyciele z Rosji, często o niższych kwalifikacjach lecz wiernie spełniające polecenia władzy. Zrusyfikowano również polskie sądownictwo. Od 1886 nie mianowano w ogóle sędziów - Polaków. Stanowiska w administracji i szkolnictwie były obsadzane przez urzędników przybyłych z Rosji.
System carski miał na celu sterroryzowanie społeczeństwa polskiego. Hamowano rozwój gospodarczy Królestwa, mnożyła się samowolo administracji, brutalnie łamano prawa jednostki i narodu. Unifikacyjna polityka caratu, poprzez zniesienie w 1850 granicy celnej, ściśle związała Królestwo z Rosją. Uwłaszczenie chłopów i zniesienie granicy celnej stworzyło korzystne warunki do rozbudowy polskiego przemysłu. Ziemiaństwo zaczęło lokować swe kapitały w przemyśle, budowie nowych fabryk, co przyciągało do królestwa liczny kapitał zagraniczny, wabiony możliwością dużych zysków. Przyczynił się to do rozwoju górnictwa, hutnictwa, przemysłu metalurgicznego i włókienniczego.
W latach 1870-1914 liczba ludność Królestwa wzrosła z 6 do 10 milionów. Przemysł tworzył dodatkowe miejsca pracy. Warszawa podwoiła liczbę mieszkańców (pod koniec wieku około 600 tys.); podobnie Łódź.
Zabór pruski
Represje popowstaniowe w zaborze pruskim nie były tak dotkliwe jak w rosyjskim; trwały tylko do 1866. Wtedy dał się zauważyć ekonomiczny napór Niemców poprzez wykupywanie polskiej własności ziemskiej.
Polityka germanizacyjna nasiliła się po zjednoczeniu Niemiec. Otto von Bismarck (kanclerz Prus) nie ukrywał, że chce raz na zawsze przekreślić nadzieje Polaków na odbudowanie niepodległego państwa. Nasilono ograniczenia administracyjne oraz germanizację szkolnictwa ludowego i średniego. Język polski wyrzucano z administracji, sądownictwa i samorządu. Na dużą skalę stosowano zniemczanie nazw miejscowości i nazwisk mieszkańców. Zamykano Polakom dostęp do służby państwowej, pojawiły się represje wobec polskiej prasy, zgromadzeń i stowarzyszeń. Piętnowano za rozmowę w języku polskim w szkole. Brutalnie traktowano polskich rekrutów. W czasie kilku lat zlikwidowano resztki swobód jakie Wielkiemu Księstwu Poznańskiemu przyznał Kongres Wiedeński.
Zdecydowany atak przypuścił Bismarck na kościół katolicki. Na początku odebrał Kościołowi prawa w dziedzinie szkolnictwa powszechnego, zabraniając nauki religii po polsku. W roku 1873 szeregiem ustaw podporządkował Kościół państwu. Akcje ta przyniosła gwałtowny opór ze strony duchowieństwa. Podczas 6 lat walki z Kościołem Bismarck poniósł klęskę. Rezultaty były mizerne a stosowane środki mało skuteczne. W tej sprawie Bismarck miał przeciw sobie większość parlamentu Rzeszy.
Politykę germanizacji najgorzej znieśli Polacy na Kaszubach, Warmii i Mazurach, gdzie brakowało inteligencji polskiej, ale i tam zachowała się polskość.
W marcu 1885 Bismarck wydał rozporządzenie o natychmiastowym usunięciu z terenów państwa pruskiego „wszystkich Polaków, którzy nie są pruskimi poddanymi”. Te głośne rugi pruskie objęły około 30 tys. ludzi, których brutalnie wyrzucono z mieszkań i odtransportowano do granicy, przesiedlając ich głównie do Królestwa.
W 1886 sejm pruski uchwalił ustawę o ustanowieniu funduszu w wysokości 100 mln marek dla Komisji Kolonizacyjnej na wykup ziemi z rąk polskich w prowincjach wschodnich i przekazanie jej w ręce kolonistów niemieckich. Obrona Polaków miała charakter gospodarczy i moralny. Utworzono polskie organizacje kredytowe, które przychodziły z pomocą Polakom, ratując ich od bankructwa, ułatwiając otrzymanie ziemi (np. Bank Ziemski). Dzięki tej zorganizowanej akcji wyniki starań Komisji Kolonizacyjnej były kompromitujące.
W Poznaniu utworzono Związek do popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich - zwany przez Polaków Hakatą. W jego programie znalazły się hasła wzmacniania niemieckiej świadomości narodowej, rozwoju ekonomicznego ludności niemieckiej. Następna akcja antypolska rozpoczęto w 1904 wydając wiele ograniczeń i restrykcji budowlanych - zabroniono chłopom stawiania zabudowań gospodarczych na kupionej ziemi (Drzymała)
Zabór austriacki - Galicja
Po połączeniu Cesarstwa Austrii i Królestwa Węgier (1867) Galicja otrzymała szerszą niż dotychczas autonomię, której podstawą był sejm krajowy. Na czele administracji Galicji stał mianowany przez cesarza namiestnik. Językiem urzędowym stawał się powoli polski. Autonomia galicyjska oddawała władzę wąskiej grupie arystokracji i szlachty polskiej oraz dość licznej inteligencji.
Poprzez nadanie autonomii stworzone zostały możliwości pracy organicznej na dużą skalę. Do Galicji przybywało wielu Polaków z Królestwa i emigracji, reprezentujących wysoki poziom patriotyzmu i ducha narodowego. W zaborze austriackim doszło do znacznego spolszczenia administracji i szerokiego udziału Polaków w zarządzaniu nie tylko Galicją ale również państwem austro-węgierskim
Pomimo uzyskania dużej swobody w rządzeniu prowincją, spolszczeniu administracji i zmian w szkolnictwie, Galicja u progu autonomii w 1866 była traktowana jak kolonia, na którą władze administracyjne nakładały rujnujące podatki, a nad budżetem wisiało widmo spłat za dokonane w 1848 uwłaszczenie. Kraj był wybitnie rolniczy, 80 % ludzi żyło na wsi, a ponad 2/3 gospodarstw wiejskich było rozdrobnionych. Wolnocłowy handel między krajami monarchii podważył i tak słabą gospodarkę. Po roku 1870 nastąpił w Galicji upadek niektórych gałęzi przemysłu. Likwidowano huty szkła i cukrownie, a po roku 1904 zamknięto ostatnią hutę żelaza. Bogactwa naturalne eksploatowane były w niewielkich ilościach, prymitywnymi metodami. Jedynie wydobycie ropy naftowej wzrastało z roku na rok. Dopiero pod koniec XIX wieku zaczął się dokonywać w Galicji widoczny postęp - rozbudowa kolei i sieci dróg.
Zacofanie gospodarcze, słaby przemysł, nędza wsi, przeludnienie stały się przyczyną dużej emigracji zarobkowej z Galicji (do USA, Kanady, Brazylii, Argentyny, Niemiec, Francji).
Sprawami oświaty kierowała w Galicji Szkolna Rada Krajowa. Rozwój szkolnictwa powszechnego i średniego uległ intensyfikacji, gdy na jego czele stanął znany historyk, profesor Michał Bobrzyński. W latach 90-tych XIX rozpoczęła się w Galicji walka z analfabetyzmem. Szybko rosła sieć gimnazjów w miastach. Dobre warunki do rozwoju miały szkoły wyższe (Uniwersytet Krakowski i Lwowski; Politechnika Lwowska). Do Galicji przybywało wielu wybitnych ludzi nie mogąc swobodnie uczyć w innych zaborach.