Hmmm... niw pamiętam tej lektury doskonale ale postaram się pomóc.
Chłopcy byli nieufni do względem świata ich otaczającego, dobrze czuli się tylko w swoim towarzystwie, pozwalali sobie na więcej rzeczy niż a przykład w domu przy rodzicach czy w szkole, co można zaobserwować w sporze z czerwonymi koszulami ( czy jakoś tak, nie pamiętam). Robili odważne rzeczy, chodzili przez płot do ogrodu botanicznego, wyzywali do walki swoich nieprzyjaiół, lecz gdy w ich aktualnym towarzystwie zabrakło kolegów wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Byli koleżneńscy wobecx siebie, było im bardzo ptrzykro gdy ich kolega - Nemeczek zachorował.
Odczuwam sympatię do tej grupki chłopców, gdyż byli pomocni dle siebie i umieli przyjmować do siebie nawet nieprzyjaciół, gdy żałowali tego co zrobili.
Metody postępowania tych bohaterów uważam za słuszne. świetnie bronili się przed wrogami, którzy chcieli zagarnąć ich teren. Byli skłonni do takiego poświęcenia, że jeden z ich ludzi zmarł - był nim Nemeczek. To poświęcenie Nemeczka uważam jednak za przesadne. Nie można poświęcać życia za kilka metrów ziemi. Natomiast pozostali bohaterowie zachowali się jak najbardziej słudznie, walczyli o swoje. Gdybym był na ich miejscu zrobiłbym dokładnie to samo.
Hmmm... niw pamiętam tej lektury doskonale ale postaram się pomóc.
Chłopcy byli nieufni do względem świata ich otaczającego, dobrze czuli się tylko w swoim towarzystwie, pozwalali sobie na więcej rzeczy niż a przykład w domu przy rodzicach czy w szkole, co można zaobserwować w sporze z czerwonymi koszulami ( czy jakoś tak, nie pamiętam). Robili odważne rzeczy, chodzili przez płot do ogrodu botanicznego, wyzywali do walki swoich nieprzyjaiół, lecz gdy w ich aktualnym towarzystwie zabrakło kolegów wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Byli koleżneńscy wobecx siebie, było im bardzo ptrzykro gdy ich kolega - Nemeczek zachorował.
Odczuwam sympatię do tej grupki chłopców, gdyż byli pomocni dle siebie i umieli przyjmować do siebie nawet nieprzyjaciół, gdy żałowali tego co zrobili.
Mam nadzieję że pomogłem :)
Metody postępowania tych bohaterów uważam za słuszne. świetnie bronili się przed wrogami, którzy chcieli zagarnąć ich teren. Byli skłonni do takiego poświęcenia, że jeden z ich ludzi zmarł - był nim Nemeczek. To poświęcenie Nemeczka uważam jednak za przesadne. Nie można poświęcać życia za kilka metrów ziemi. Natomiast pozostali bohaterowie zachowali się jak najbardziej słudznie, walczyli o swoje. Gdybym był na ich miejscu zrobiłbym dokładnie to samo.