w mojej wymarzonej szkole lekcje trwały by 10 minut a przerwy pół godziny. Moglibyśmy chodzić na ogromny basen lub chodzis do pobliskiego parku kiedy tylko nam się podoba. Nauczyciele nie zadawaliby prac domowych ani też nie stawialiby jedynek. Każdy miałby same piątki i szóstki. Nie byłoby prawdzianów ani kartkówek. Codziennie mielibyśmy po 3 lekcje. Do mojej wymarzonej szkoły dolatywałabym wielkie, nowoczesnym samolotem a wracałabym prywatną limuzyną. Budynek szkoły wygłądałby jak zamek z "Harrego Pottera". Wszyscy byśmy się tam świetnie bawili
w mojej wymarzonej szkole lekcje trwały by 10 minut a przerwy pół godziny. Moglibyśmy chodzić na ogromny basen lub chodzis do pobliskiego parku kiedy tylko nam się podoba. Nauczyciele nie zadawaliby prac domowych ani też nie stawialiby jedynek. Każdy miałby same piątki i szóstki. Nie byłoby prawdzianów ani kartkówek. Codziennie mielibyśmy po 3 lekcje. Do mojej wymarzonej szkoły dolatywałabym wielkie, nowoczesnym samolotem a wracałabym prywatną limuzyną. Budynek szkoły wygłądałby jak zamek z "Harrego Pottera". Wszyscy byśmy się tam świetnie bawili
licze na naj ;]