Jak najszybciej na dziś potrzebuje informacji o Maksymilianie Marii Kolberg.Jak jego życie wiąże się z postacią Janusza Korczaka. Daje naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W dniu ósmego stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli urodził się Rajmund Kolbe, syn drobnych rzemieślników Juliusza i Marianny. Rodzina państwa Kolbe ok. 1897 roku przeprowadziła się do Łodzi, a potem do Pabianic.
Gdy Rajmund miał 12 lat w kościele parafialnym w Pabianicach ukazała mu się Matka Boska, która trzymała w rękach dwie korony: białą – znak czystości i czerwoną – znak męczeństwa. Wówczas podjął niezłomne postanowienie, że Matce Bożej poświęci życie. Już w 1907 roku zaczął naukę w małym seminarium oo. Franciszkanów Konwentualnych we Lwowie. W 1910 roku wstępuje do nowicjatu jako brat Maksymilian. Jego wiara i miłość do Matki Bożej były tak wielkie, że wciąż nie mógł zaspokoić duchowej potrzeby cierpienia. W 1912 roku krótko przebywa w Krakowie i zaraz potem rozpoczyna studia w Rzymie, gdzie przebywał do 1919 roku i uzyskuje 2 doktoraty.
W 1914 roku składa jako Franciszkanin śluby wieczyste i przyjmuje imię Maria. Wciąż tkwi w nim duchowa potrzeba cierpienia, toteż swoją drugą mszę w życiu odprawił u grobu Świętego Piotra w Rzymie w intencji łaski męczeńskiej śmierci. Stefan Ingudi, przyjaciel papieża zwany „wyrocznią Rzymu, rektor kolegium nazwał go już wtedy „młody święty”.
W kościele Sant’ Andrea della Fratte otrzymał natchnienie, aby zainicjować ruch w celu generalnej odnowy świata, czyli nawrócenia i oddania pod opiekę Matki Boskiej wielu ludzi. Papież Benedykt XV pobłogosławił to dzieło.
W dniu ósmego stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli urodził się Rajmund Kolbe, syn drobnych rzemieślników Juliusza i Marianny. Rodzina państwa Kolbe ok. 1897 roku przeprowadziła się do Łodzi, a potem do Pabianic.
Gdy Rajmund miał 12 lat w kościele parafialnym w Pabianicach ukazała mu się Matka Boska, która trzymała w rękach dwie korony: białą – znak czystości i czerwoną – znak męczeństwa. Wówczas podjął niezłomne postanowienie, że Matce Bożej poświęci życie. Już w 1907 roku zaczął naukę w małym seminarium oo. Franciszkanów Konwentualnych we Lwowie. W 1910 roku wstępuje do nowicjatu jako brat Maksymilian. Jego wiara i miłość do Matki Bożej były tak wielkie, że wciąż nie mógł zaspokoić duchowej potrzeby cierpienia. W 1912 roku krótko przebywa w Krakowie i zaraz potem rozpoczyna studia w Rzymie, gdzie przebywał do 1919 roku i uzyskuje 2 doktoraty.
W 1914 roku składa jako Franciszkanin śluby wieczyste i przyjmuje imię Maria. Wciąż tkwi w nim duchowa potrzeba cierpienia, toteż swoją drugą mszę w życiu odprawił u grobu Świętego Piotra w Rzymie w intencji łaski męczeńskiej śmierci. Stefan Ingudi, przyjaciel papieża zwany „wyrocznią Rzymu, rektor kolegium nazwał go już wtedy „młody święty”.
W kościele Sant’ Andrea della Fratte otrzymał natchnienie, aby zainicjować ruch w celu generalnej odnowy świata, czyli nawrócenia i oddania pod opiekę Matki Boskiej wielu ludzi. Papież Benedykt XV pobłogosławił to dzieło.
Po I wojnie światowej zakończył studia w Rzymie, wrócił do Polski i zajął się krzewieniem idei Rycerstwa Niepokalanej. W 1919 roku został profesorem w seminarium zakonnym w Krakowie oraz założył stowarzyszenie, którego celem było nawrócenie oraz uświęcenie ludzi pod opiekę i za pośrednictwem Maryi. Członkowie stowarzyszenia czyli Rycerze Niepokalanej na znak oddania Matce Bożej nosili cudowny medalik. Wcześniej bo w 1917 roku nastąpiło utworzenie Rycerstwa Niepokalanej (Militia Immaculatae).
W 1927 roku na ofiarowanych pięciu morgach pola przez księcia Jana Druckiego – Lubeckiego w Teresinie pod Warszawą założył pierwszy klasztor Niepokalanów. Wcześniej bo już od 1922 roku był wydawcą pisma „Rycerz Niepokalanej”, które pragnął wydawać w każdym kraju, jak również wznosić klasztory na wzór Niepokalanowa. W latach 1930 – 1936
był misjonarzem w Japonii, gdzie doświadczył wizji, w której Niepokalana obiecała mu niebo. Pismo „Rycerz Niepokalanej” było dla niego dużą pomocą w pracy misyjnej.
W 1936 roku wrócił z misji do Polski i został gwardianem Niepokalanowa, a w 1938 roku otworzył a Niepokalanów stał się największym katolickim klasztorem na świecie. Do wybuchu wojny w klasztorze żyło 762 Braci.
Po wybuchu wojny Niemcy nie pozwolili mu na swobodną działalność charytatywną i Gestapo wzięło go z Niepokalanowa i początkowo więziony był między innymi w Amlitz i w Ostrzeszowie. Po zwolnieniu znów przebywał w Niepokalanowie aż do 17 lutego 1941 roku kiedy to Gestapo uwięziło go na pawiaku w Warszawie, gdzie go ciężko pobito za wyznawanie wiary. Następnie 25 maja 1941 roku wywieziono go do obozu zagłady w Auschwitz i dano mu numer: więzień 16670. W Oświęcimiu uratował życie współwięźniowi Franciszkowi Gajowniczkowi ojcu rodziny, godząc się ponieść zamiast niego śmierć głodową. 14 sierpnia 1941 roku po dwóch tygodniach bez pokarmu i wody zostaje dobity w celi śmierci zastrzykiem z fenolu. Zmarł w przeddzień Wniebowzięci Najświętszej Marii Panny, którą tak ukochał. Następnego dnia ciało jego spalono w krematorium.
Jego męczeństwo trwało pół roku od ciężkiego pobicia na pawiaku po śmierć w Auschwitz.
17 października 1971 roku został beatyfikowany w Rzymie przez papieża Pawła VI, który przytoczył takie słowa: „Jedno zdanie ojca Kolbego, jak niegasnąca lampa oświetla jego ofiarę i okropną epopeję tamtych lat. Oto jego słowa: „Tylko miłość jest twórcza”. Słowa te górują nad polityką, egoizmem, przemocą i zaślepioną pychą ludzi żyjących bez Ewangelii. Powinny się wyryć w naszych duszach i nowej historii świata”.
W ten sposób papież Paweł VI w czasie mszy beatyfikacyjnej określił posłannictwo zakonnika.
Jan Paweł II, który głęboko zawierzył Niepokalanej i oddał Jej swoje życie wymówił podczas kanonizacji ojca Kolbego w Rzymie w dniu 10 października 1982 roku inne znamienne słowa: „Jeżeli dzieje narodów tłumaczy się również wkładem świętych, których wydały, to dziejów Polski w XX stuleciu nie będzie można zrozumieć bez postaci ojca Maksymiliana, męczennika z Oświęcima...”