oaza
Trzęsienia ziemi są niezwykle trudne do prognozowania: występują zazwyczaj nagle, bez ostrzeżenia albo też poprzedzające je sygnały są nikłe. Najnowsze osiągnięcia nauki i techniki mogą jednakże zaprzeczyć temu stwierdzeniu. W szczególności niezwykle obiecujące wydaje się w tym względzie użycie sieci odbiorników systemu znanego jako GPS (Global Positioning System - Globalny System Lokalizacji). System ten - przypomnijmy - jest stosowany na przykład w nawigacji do określania pozycji statków, a zasadza się na komputerowej analizie sygnałów, przekazywanych z i do obiektu drogą transmisji satelitarnej. To, co robimy - powiedziała sieci CNN geofizyk Andrea Donellan - sprowadza się do satelitarnego śledzenia ruchów powierzchni naszej planety. Wyniki mówią bardzo wiele o trzęsieniach ziemi - zarówno tych, które już nastąpiły, jak i potencjalnych - i związanym z nimi ryzyku.
Andrea Donellan, która osobiście przeżyła siedem trzęsień ziemi, pracuje w słynnym Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, w Kalifornii, a więc w samym sercu amerykańskiej krainy trzęsień. Za pomocą zwykłych sejsmometrów otrzymujemy bardzo ważne informacje o przebiegu trzęsienia - powiada - ale mając GPS możemy także obserwować zmiany, zachodzące pomiędzy katastrofami, poznając istotę zjawiska znacznie lepiej.
Choć tego nie czujemy, powierzchnia Ziemi jest w nieustannym ruchu. System GPS stanowi jakby zestaw sztucznych oczu, bez przerwy śledzących z przestrzeni kosmicznej najdrobniejsze nawet drgnięcia. W jego skład wchodzą obecnie 24 specjalne satelity. Nadawane przez nie sygnały trafiają do parabolicznych anten systemu, skąd kablem są przekazywane do odbiorników i komputerowych centrów analizy pomiarów. Jest to właściwie dopiero początek wielkiego układu GPS, który będzie w pełni funkcjonalny za około trzech lat; obecnie wokół Los Angeles istnieje 40 takich ośrodków analizy (na całym świecie jest ich 110), docelowo zaś w samej tylko południowej Kalifornii będzie ich 250.
Donellan ma nadzieję, że rozbudowa systemu GPS przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar trzęsień i powodowanych przez te katastrofy strat materialnych. Sądzi, że stanie się możliwe prognozowanie trzęsień z wyprzedzeniem, pozwalającym na skuteczne przeciwdziałanie nieszczęściu. Oczywiście, nie myślę, że kiedykolwiek człowiek zdoła zapobiec trzęsieniu - powiada - zjawisko to bowiem jest zbyt potężne. Ale będziemy mogli dać, na przykład, znacznie lepsze niż obecnie wskazówki budowniczym dróg i mostów czy architektom, co niewątpliwie zwiększy nasze bezpieczeństwo.
Od redakcji: artykuł na temat GPS ukazał się w kwietniowym "Świecie Nauki" z ubiegłego roku.
moze to cim troszeczke pomozeee
0 votes Thanks 0
fajnaala12
Trzęsienia ziemi są niezwykle trudne do prognozowania: występują zazwyczaj nagle, bez ostrzeżenia albo też poprzedzające je sygnały są nikłe. Najnowsze osiągnięcia nauki i techniki mogą jednakże zaprzeczyć temu stwierdzeniu. W szczególności niezwykle obiecujące wydaje się w tym względzie użycie sieci odbiorników systemu znanego jako GPS (Global Positioning System - Globalny System Lokalizacji). System ten - przypomnijmy - jest stosowany na przykład w nawigacji do określania pozycji statków, a zasadza się na komputerowej analizie sygnałów, przekazywanych z i do obiektu drogą transmisji satelitarnej. To, co robimy - powiedziała sieci CNN geofizyk Andrea Donellan - sprowadza się do satelitarnego śledzenia ruchów powierzchni naszej planety. Wyniki mówią bardzo wiele o trzęsieniach ziemi - zarówno tych, które już nastąpiły, jak i potencjalnych - i związanym z nimi ryzyku.
Andrea Donellan, która osobiście przeżyła siedem trzęsień ziemi, pracuje w słynnym Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, w Kalifornii, a więc w samym sercu amerykańskiej krainy trzęsień. Za pomocą zwykłych sejsmometrów otrzymujemy bardzo ważne informacje o przebiegu trzęsienia - powiada - ale mając GPS możemy także obserwować zmiany, zachodzące pomiędzy katastrofami, poznając istotę zjawiska znacznie lepiej.
Choć tego nie czujemy, powierzchnia Ziemi jest w nieustannym ruchu. System GPS stanowi jakby zestaw sztucznych oczu, bez przerwy śledzących z przestrzeni kosmicznej najdrobniejsze nawet drgnięcia. W jego skład wchodzą obecnie 24 specjalne satelity. Nadawane przez nie sygnały trafiają do parabolicznych anten systemu, skąd kablem są przekazywane do odbiorników i komputerowych centrów analizy pomiarów. Jest to właściwie dopiero początek wielkiego układu GPS, który będzie w pełni funkcjonalny za około trzech lat; obecnie wokół Los Angeles istnieje 40 takich ośrodków analizy (na całym świecie jest ich 110), docelowo zaś w samej tylko południowej Kalifornii będzie ich 250.
Donellan ma nadzieję, że rozbudowa systemu GPS przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar trzęsień i powodowanych przez te katastrofy strat materialnych. Sądzi, że stanie się możliwe prognozowanie trzęsień z wyprzedzeniem, pozwalającym na skuteczne przeciwdziałanie nieszczęściu. Oczywiście, nie myślę, że kiedykolwiek człowiek zdoła zapobiec trzęsieniu - powiada - zjawisko to bowiem jest zbyt potężne. Ale będziemy mogli dać, na przykład, znacznie lepsze niż obecnie wskazówki budowniczym dróg i mostów czy architektom, co niewątpliwie zwiększy nasze bezpieczeństwo.
Od redakcji: artykuł na temat GPS ukazał się w kwietniowym "Świecie Nauki" z ubiegłego roku.
Andrea Donellan, która osobiście przeżyła siedem trzęsień ziemi, pracuje w słynnym Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, w Kalifornii, a więc w samym sercu amerykańskiej krainy trzęsień. Za pomocą zwykłych sejsmometrów otrzymujemy bardzo ważne informacje o przebiegu trzęsienia - powiada - ale mając GPS możemy także obserwować zmiany, zachodzące pomiędzy katastrofami, poznając istotę zjawiska znacznie lepiej.
Choć tego nie czujemy, powierzchnia Ziemi jest w nieustannym ruchu. System GPS stanowi jakby zestaw sztucznych oczu, bez przerwy śledzących z przestrzeni kosmicznej najdrobniejsze nawet drgnięcia. W jego skład wchodzą obecnie 24 specjalne satelity. Nadawane przez nie sygnały trafiają do parabolicznych anten systemu, skąd kablem są przekazywane do odbiorników i komputerowych centrów analizy pomiarów. Jest to właściwie dopiero początek wielkiego układu GPS, który będzie w pełni funkcjonalny za około trzech lat; obecnie wokół Los Angeles istnieje 40 takich ośrodków analizy (na całym świecie jest ich 110), docelowo zaś w samej tylko południowej Kalifornii będzie ich 250.
Donellan ma nadzieję, że rozbudowa systemu GPS przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar trzęsień i powodowanych przez te katastrofy strat materialnych. Sądzi, że stanie się możliwe prognozowanie trzęsień z wyprzedzeniem, pozwalającym na skuteczne przeciwdziałanie nieszczęściu. Oczywiście, nie myślę, że kiedykolwiek człowiek zdoła zapobiec trzęsieniu - powiada - zjawisko to bowiem jest zbyt potężne. Ale będziemy mogli dać, na przykład, znacznie lepsze niż obecnie wskazówki budowniczym dróg i mostów czy architektom, co niewątpliwie zwiększy nasze bezpieczeństwo.
Od redakcji: artykuł na temat GPS ukazał się w kwietniowym "Świecie Nauki" z ubiegłego roku.
moze to cim troszeczke pomozeee
Andrea Donellan, która osobiście przeżyła siedem trzęsień ziemi, pracuje w słynnym Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie, w Kalifornii, a więc w samym sercu amerykańskiej krainy trzęsień. Za pomocą zwykłych sejsmometrów otrzymujemy bardzo ważne informacje o przebiegu trzęsienia - powiada - ale mając GPS możemy także obserwować zmiany, zachodzące pomiędzy katastrofami, poznając istotę zjawiska znacznie lepiej.
Choć tego nie czujemy, powierzchnia Ziemi jest w nieustannym ruchu. System GPS stanowi jakby zestaw sztucznych oczu, bez przerwy śledzących z przestrzeni kosmicznej najdrobniejsze nawet drgnięcia. W jego skład wchodzą obecnie 24 specjalne satelity. Nadawane przez nie sygnały trafiają do parabolicznych anten systemu, skąd kablem są przekazywane do odbiorników i komputerowych centrów analizy pomiarów. Jest to właściwie dopiero początek wielkiego układu GPS, który będzie w pełni funkcjonalny za około trzech lat; obecnie wokół Los Angeles istnieje 40 takich ośrodków analizy (na całym świecie jest ich 110), docelowo zaś w samej tylko południowej Kalifornii będzie ich 250.
Donellan ma nadzieję, że rozbudowa systemu GPS przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar trzęsień i powodowanych przez te katastrofy strat materialnych. Sądzi, że stanie się możliwe prognozowanie trzęsień z wyprzedzeniem, pozwalającym na skuteczne przeciwdziałanie nieszczęściu. Oczywiście, nie myślę, że kiedykolwiek człowiek zdoła zapobiec trzęsieniu - powiada - zjawisko to bowiem jest zbyt potężne. Ale będziemy mogli dać, na przykład, znacznie lepsze niż obecnie wskazówki budowniczym dróg i mostów czy architektom, co niewątpliwie zwiększy nasze bezpieczeństwo.
Od redakcji: artykuł na temat GPS ukazał się w kwietniowym "Świecie Nauki" z ubiegłego roku.