Skawiński zadomowił się w latarni, sumiennie wykonywał swoją prace, można powiedzieć, że był szczęśliwy, ponieważ znalazł swoje miejsce na ziemi, ale pewnego dnia z książkami, które dostał od towarzystwa Polonijnego otrzymuje "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Skawiński czyta książkę i zapomina włączyć latarnię. Przenosi się w świat wyobraźni - do swojej utraconej ojczyzny. Konsekwencją tego jest rozbicie się statku. Na szczęście nikt nie ginie, ale bohater zostaje wyrzucony z posady. Ostatni raz czytelnik widzi Skawińskiego, gdy stoi na promie dpływającym z wyspy. Widać jego postawę zmianę - jest wyprostowany, radosny , znowu ma nadzieję że wreście trafi do ojczyzny.....:)
Skawiński zadomowił się w latarni, sumiennie wykonywał swoją prace, można powiedzieć, że był szczęśliwy, ponieważ znalazł swoje miejsce na ziemi, ale pewnego dnia z książkami, które dostał od towarzystwa Polonijnego otrzymuje "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza. Skawiński czyta książkę i zapomina włączyć latarnię. Przenosi się w świat wyobraźni - do swojej utraconej ojczyzny. Konsekwencją tego jest rozbicie się statku. Na szczęście nikt nie ginie, ale bohater zostaje wyrzucony z posady. Ostatni raz czytelnik widzi Skawińskiego, gdy stoi na promie dpływającym z wyspy. Widać jego postawę zmianę - jest wyprostowany, radosny , znowu ma nadzieję że wreście trafi do ojczyzny.....:)