Jak Francuzi obchodza swieta Bożego Narodzenia potrawy i inne
GosiaFrac
Przygotowanie do świąt we Francji rozpoczyna się kilka tygodni przed 24 grudnia. W regionie Alzacja i Lotaryngia przedświąteczny okres rozpoczynają wielkie jarmarki nazywane "Marchés de Noel". Jest to połączenie zabawy z komercją. Na jarmarkach klienci mają między innymi okazję zaopatrzenia się w tradycyjne produkty do sporządzania świątecznych potraw a inni mogą wypatrzyć oryginalny upominek pod choinkę dla kogoś bliskiego.
We Francji, tak jak w większości krajów, Boże Narodzenie to największe święto rodzinne w roku. Według francuskich socjologów te magiczne i nastrojowe święta manifestują jedność, podkreślając i potwierdzając najważniejszą rolę dzieci w rodzinie. Trzeba dodać, że od 150 lat Francja z roku na rok jest bardziej laicka i tradycje wszystkich świąt coraz bardziej się zacierają.
Każdego roku we mszach świętych uczestniczy coraz mniej osób. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu niedzielne i świąteczne msze były dla Francuzów rytuałem a obecnie w liturgiach uczestniczy bardzo mała grupa społeczeństwa, najczęściej są to ludzie starsi. Tradycja pasterki przetrwała. Na pasterkę 24 grudnia najwięcej wiernych gromadzi się w przepięknych gotyckich katedrach. W innych kościołach pasterki odprawiane są raczej w godzinach wieczornych.
We Francji Święta Bożego Narodzenia obchodzi się tylko 24 wieczorem i 25 grudnia. Przywilej obchodzenia dwóch świątecznych dni ma tylko Alzacja i Lotaryngia. W większości kościołów nie ma szopek. Udekorowane są choinkami i innymi dekoracjami.
Wigilijny i świąteczny posiłek według starej tradycji przygotowywany jest najczęściej przez dziadków, którzy w tych dniach pragną zgromadzić wokół siebie swoich najbliższych czyli dzieci i wnuki. Boże Narodzenie to okazja do prawdziwych zjazdów rodzinnych. Wówczas niezależnie od tego, czy wszyscy są wierzący czy nie, przy wspólnym stole zasiada nawet 20 - 30 osób.
W dzisiejszej Francji niewiele osób zna świąteczne rytuały (rezultat 150-letniej laicyzacji). Kiedy umierają seniorzy rodu, problematyczne staje się przekazywanie starych tradycji. Szczególnie w rodzinach rozbitych kłopotliwym staje się zgromadzenie wszystkich członków rodziny przy jednym stole.
Często dzieci świętują Boże Narodzenie kilkakrotnie, z dziadkami obojga rodziców, rodzicami i ich nowymi partnerami życiowymi. Zdarza się też, że o tym, z kim dziecko spędzało będzie święta, decyduje sąd rodzinny. Te paradoksalne sytuacje pokazują, jak obecna rodzina francuska, odbiega od idealnego modelu rodziny. Zmusza wielu do poszukiwań prawdziwego sensu tych świąt i powrotu do ich religijnego wymiaru.
Wigilijny francuski stół to indyk z kasztanami, owoce morza i ryby w szerokim asortymencie, pasztet z otłuszczonych gęsich wątróbek (foie gras), wino oraz tradycyjne ciasto - rolada w formie kawałka drewna tzw. "Bûche de Noël". Rolady są bardzo wymyślone i smaczne a nawet lodowe, doskonałe na zimny deser. W kolejny dzień świąt spożywa się różne posiłki, w zależności od pomysłu pani domu, bardziej wykwintne i kosztowne. Świąteczne obiady kończą się np. spacerami w gronie rodzinnym.
Podczas wigilijnej kolacji Francuzi nie dzielą się opłatkiem. Natomiast w rodzinach polskich tutaj zamieszkałych te wspaniałe święta rozpoczyna tradycja dzielenia się opłatkiem. A stół polski, to przeważnie polskie dania i przysmaki, od karpia przez bigos po makowce i serniki. Polacy potrafią zrobić wszystko aby zachować w te magiczne święta jak najwięcej polskich tradycji.
W przeciwieństwie do Polaków, Francuzi nie śpiewają przy choince kolęd i pastorałek. Kolęd z całego świata w okresie świątecznym można posłuchać na wielu koncertach organizowanych w kościołach i katedrach. Najważniejszym elementem francuskich świąt i chyba nie tylko francuskich, są prezenty, oczekiwane szczególnie przez dzieci ale również przez dorosłych cały rok. Zaczyna je rozdawać Św. Mikołaj już od 6 grudnia w szkołach. Z rodzinie prezenty rozdawane są w zależności od tradycji 24 lub 25 grudnia. Dla najbliższych są one najcenniejsze i najbardziej wyszukane. Symbolicznymi i skromniejszymi prezentami obdarowuje się przyjaciół, bliższych znajomych, kolegów z pracy (już coraz rzadziej) a także gospodarza domu czy pomoc domową.
Chociaż we Francji mieszka społeczność różnych wyznań, nikt nie kwestionuje symboliki Bożego Narodzenia. Choinka zaś powszechnie została przyjęta przez tutejszą obyczajowość świecką. Choinkę spotyka się w okresie przedświątecznym i świątecznym w sklepach, urzędach, szkołach a nawet w domach, w których religijność nie jest mocną stroną.
Jeśli chodzi o dekoracje miast, każdego roku są coraz piękniej udekorowane. Ulice, witryny sklepowe a nawet balkony i okna w budynkach mieszkalnych wieczorem i dniem wyglądają magicznie. Każde miasto wystawia w centralnym punkcie miasta szopkę świąteczną. Coraz więcej miast we Francji organizuje też przedświąteczne jarmarki.
Francuskie miasteczka i wioski, prawdopodobnie śladem sąsiadów zza oceanu, dekorują bajecznie swoje domy. Każdego roku merowie miasteczek i wsi ogłaszają konkursy na najpiękniej udekorowany świątecznie dom. Najbardziej pomysłowo i pięknie udekorowany dom nagradzany jest nagrodą pienięzną a zdjęcie domu zamieszczane jest w prasie.
Święta Bożego Narodzenia we Francji są obchodzone 25 grudnia,Gorączkę zakupów można wyczuć o wiele wcześniej. Miasta przeważnie są ozdabione światełkami choinkami. Takie same dekoracje są w domach.We Francji wiele Kościołów bankrutuje, więc i w święta raczej są one puste. We Francji święta to przede wszystkim czas spotkań rodzinnych. Nie ma tradycji dzielenia się opłatkiem, pozostawienia sianka pod obrusem, czy zostawienia talerzyka dla nieproszoneg gościa. Post nie jest przestrzegany, a więc na stole można znaleść indyka z kasztanami, owoce morza i ryby w szerokim asortymencie, pasztet z otłuszczonych gęsich wątróbek (foie gras), wino oraz tradycyjne ciasto "Bûche de Noël" które jest symbolem drewna w kominku. Francuzi często wkładają do kominka tyle drewienek ile jest gości, wierzą że to da szczęście całej rodzinie. Jeżeli chodzi o prezenty- są one kolejnym symbolem świąt. Mali francuzi wierzą że prezenty przynosi im mały Jezus.
We Francji, tak jak w większości krajów, Boże Narodzenie to największe święto rodzinne w roku. Według francuskich socjologów te magiczne i nastrojowe święta manifestują jedność, podkreślając i potwierdzając najważniejszą rolę dzieci w rodzinie. Trzeba dodać, że od 150 lat Francja z roku na rok jest bardziej laicka i tradycje wszystkich świąt coraz bardziej się zacierają.
Każdego roku we mszach świętych uczestniczy coraz mniej osób. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu niedzielne i świąteczne msze były dla Francuzów rytuałem a obecnie w liturgiach uczestniczy bardzo mała grupa społeczeństwa, najczęściej są to ludzie starsi. Tradycja pasterki przetrwała. Na pasterkę 24 grudnia najwięcej wiernych gromadzi się w przepięknych gotyckich katedrach. W innych kościołach pasterki odprawiane są raczej w godzinach wieczornych.
We Francji Święta Bożego Narodzenia obchodzi się tylko 24 wieczorem i 25 grudnia. Przywilej obchodzenia dwóch świątecznych dni ma tylko Alzacja i Lotaryngia. W większości kościołów nie ma szopek. Udekorowane są choinkami i innymi dekoracjami.
Wigilijny i świąteczny posiłek według starej tradycji przygotowywany jest najczęściej przez dziadków, którzy w tych dniach pragną zgromadzić wokół siebie swoich najbliższych czyli dzieci i wnuki. Boże Narodzenie to okazja do prawdziwych zjazdów rodzinnych. Wówczas niezależnie od tego, czy wszyscy są wierzący czy nie, przy wspólnym stole zasiada nawet 20 - 30 osób.
W dzisiejszej Francji niewiele osób zna świąteczne rytuały (rezultat 150-letniej laicyzacji). Kiedy umierają seniorzy rodu, problematyczne staje się przekazywanie starych tradycji. Szczególnie w rodzinach rozbitych kłopotliwym staje się zgromadzenie wszystkich członków rodziny przy jednym stole.
Często dzieci świętują Boże Narodzenie kilkakrotnie, z dziadkami obojga rodziców, rodzicami i ich nowymi partnerami życiowymi. Zdarza się też, że o tym, z kim dziecko spędzało będzie święta, decyduje sąd rodzinny. Te paradoksalne sytuacje pokazują, jak obecna rodzina francuska, odbiega od idealnego modelu rodziny. Zmusza wielu do poszukiwań prawdziwego sensu tych świąt i powrotu do ich religijnego wymiaru.
Wigilijny francuski stół to indyk z kasztanami, owoce morza i ryby w szerokim asortymencie, pasztet z otłuszczonych gęsich wątróbek (foie gras), wino oraz tradycyjne ciasto - rolada w formie kawałka drewna tzw. "Bûche de Noël". Rolady są bardzo wymyślone i smaczne a nawet lodowe, doskonałe na zimny deser. W kolejny dzień świąt spożywa się różne posiłki, w zależności od pomysłu pani domu, bardziej wykwintne i kosztowne. Świąteczne obiady kończą się np. spacerami w gronie rodzinnym.
Podczas wigilijnej kolacji Francuzi nie dzielą się opłatkiem. Natomiast w rodzinach polskich tutaj zamieszkałych te wspaniałe święta rozpoczyna tradycja dzielenia się opłatkiem. A stół polski, to przeważnie polskie dania i przysmaki, od karpia przez bigos po makowce i serniki. Polacy potrafią zrobić wszystko aby zachować w te magiczne święta jak najwięcej polskich tradycji.
W przeciwieństwie do Polaków, Francuzi nie śpiewają przy choince kolęd i pastorałek. Kolęd z całego świata w okresie świątecznym można posłuchać na wielu koncertach organizowanych w kościołach i katedrach.
Najważniejszym elementem francuskich świąt i chyba nie tylko francuskich, są prezenty, oczekiwane szczególnie przez dzieci ale również przez dorosłych cały rok. Zaczyna je rozdawać Św. Mikołaj już od 6 grudnia w szkołach. Z rodzinie prezenty rozdawane są w zależności od tradycji 24 lub 25 grudnia. Dla najbliższych są one najcenniejsze i najbardziej wyszukane. Symbolicznymi i skromniejszymi prezentami obdarowuje się przyjaciół, bliższych znajomych, kolegów z pracy (już coraz rzadziej) a także gospodarza domu czy pomoc domową.
Chociaż we Francji mieszka społeczność różnych wyznań, nikt nie kwestionuje symboliki Bożego Narodzenia. Choinka zaś powszechnie została przyjęta przez tutejszą obyczajowość świecką. Choinkę spotyka się w okresie przedświątecznym i świątecznym w sklepach, urzędach, szkołach a nawet w domach, w których religijność nie jest mocną stroną.
Jeśli chodzi o dekoracje miast, każdego roku są coraz piękniej udekorowane. Ulice, witryny sklepowe a nawet balkony i okna w budynkach mieszkalnych wieczorem i dniem wyglądają magicznie. Każde miasto wystawia w centralnym punkcie miasta szopkę świąteczną. Coraz więcej miast we Francji organizuje też przedświąteczne jarmarki.
Francuskie miasteczka i wioski, prawdopodobnie śladem sąsiadów zza oceanu, dekorują bajecznie swoje domy. Każdego roku merowie miasteczek i wsi ogłaszają konkursy na najpiękniej udekorowany świątecznie dom. Najbardziej pomysłowo i pięknie udekorowany dom nagradzany jest nagrodą pienięzną a zdjęcie domu zamieszczane jest w prasie.
Święta Bożego Narodzenia we Francji są obchodzone 25 grudnia,Gorączkę zakupów można wyczuć o wiele wcześniej. Miasta przeważnie są ozdabione światełkami choinkami. Takie same dekoracje są w domach.We Francji wiele Kościołów bankrutuje, więc i w święta raczej są one puste. We Francji święta to przede wszystkim czas spotkań rodzinnych. Nie ma tradycji dzielenia się opłatkiem, pozostawienia sianka pod obrusem, czy zostawienia talerzyka dla nieproszoneg gościa. Post nie jest przestrzegany, a więc na stole można znaleść indyka z kasztanami, owoce morza i ryby w szerokim asortymencie, pasztet z otłuszczonych gęsich wątróbek (foie gras), wino oraz tradycyjne ciasto "Bûche de Noël" które jest symbolem drewna w kominku. Francuzi często wkładają do kominka tyle drewienek ile jest gości, wierzą że to da szczęście całej rodzinie. Jeżeli chodzi o prezenty- są one kolejnym symbolem świąt. Mali francuzi wierzą że prezenty przynosi im mały Jezus.