Obchodzony nazajutrz po Wszystkich Świętych Dzień Zaduszny, jak wiele chrześcijańskich świąt, wywodzi się z uroczystości pogańskich. Dawni Słowianie obchodzili Zaduszki cztery razy w roku. Dzień Zaduszny usankcjonował w Kościele żyjący w latach 962-1048 święty Odylon. Wierni modlą się w intencji dusz odbywających pokutę czyśćcową. Dawniej ten dzień był na naszych terenach obchodzony w szczególny sposób. Chłopi porządkowali nie tylko groby bliskich, ale także pieczołowicie uprzątali swoje domy. Wierzyli bowiem, że dusze zmarłych przyjdą do nich w gościnę
Dawniej w Zaduszki urządzano na cmentarzach procesje, składające się z czterech stacji. Śpiewano przy tym żałobne pieśni i odmawiano modlitwy, czczono pamięć zmarłych. Procesja kończyła się piątą stacją w Kościele.
Tradycja, stawiania zniczy na grobach, którą mamy do dziś wywodzi się z dawnego pogańskiego zwyczaju rozpalania ognisk na mogiłach, wierzono bowiem, że ogrzeją one błąkające się po ziemi dusze.
Dziś natomiast jest to dzień wolny od pracy, dlatego też jeździmy na cmentarze. Zapalamy znicze, składamy wieńce i kwiaty, wspominamy zmarłych bliskich. Zatrzymujemy się na chwilę w ciszy i modlitwie, by pomyśleć o tych, których już z nami nie ma. Uczestniczymy też w mszach , modląc się w intencji zmarłych.
Obchodzony nazajutrz po Wszystkich Świętych Dzień Zaduszny, jak wiele chrześcijańskich świąt, wywodzi się z uroczystości pogańskich. Dawni Słowianie obchodzili Zaduszki cztery razy w roku. Dzień Zaduszny usankcjonował w Kościele żyjący w latach 962-1048 święty Odylon. Wierni modlą się w intencji dusz odbywających pokutę czyśćcową. Dawniej ten dzień był na naszych terenach obchodzony w szczególny sposób. Chłopi porządkowali nie tylko groby bliskich, ale także pieczołowicie uprzątali swoje domy. Wierzyli bowiem, że dusze zmarłych przyjdą do nich w gościnę
Dawniej w Zaduszki urządzano na cmentarzach procesje, składające się z czterech stacji. Śpiewano przy tym żałobne pieśni i odmawiano modlitwy, czczono pamięć zmarłych. Procesja kończyła się piątą stacją w Kościele.
Tradycja, stawiania zniczy na grobach, którą mamy do dziś wywodzi się z dawnego pogańskiego zwyczaju rozpalania ognisk na mogiłach, wierzono bowiem, że ogrzeją one błąkające się po ziemi dusze.
Dziś natomiast jest to dzień wolny od pracy, dlatego też jeździmy na cmentarze. Zapalamy znicze, składamy wieńce i kwiaty, wspominamy zmarłych bliskich. Zatrzymujemy się na chwilę w ciszy i modlitwie, by pomyśleć o tych, których już z nami nie ma. Uczestniczymy też w mszach , modląc się w intencji zmarłych.