"Jak cię widzą tak cię piszą" kilka argumentow w formie rozprawki na stronę zeszytu (a5)
patimisiaczek19
W dzisiejszych czasach ludzie zwracają największą uwagę na wygląd zewnętrzny, niekiedy oceniają w ten sposób osobę nie znając jej . Moim zdaniem, nie szata zdobi człowieka, lecz to kim jest wewnątrz i postaram się uzasadnić założoną tezę w poniższych argumentach. Po pierwsze, wiele osób kieruje się powiedzeniem „jak cie widzą, tak cię piszą”. Głównie młodzieży zależy tylko na sposobie ubierania się, uczesaniu, wyglądzie. Nie dostrzegają wartości takich jak cechy charakteru czy sposób bycia. To smutne, gdyż tym sposobem odtrącamy naprawdę wyjątkowych i wartościowych ludzi. Po drugie, uroda ani ubiór nie pokazują tego, co ma się w sercu. Na przykładzie „Ani z Zielonego Wzgórza” można powiedzieć, że ludzie pomylili się co do głównej bohaterki książki. Była rudą, piegowatą, ciekawą świata dziewczynką, którą wiele razy krytykowano właśnie ze względu na wygląd. Ania okazała się jednak bardzo inteligentna, pracowita i sumienna, co w ogóle nie zgadzało się z opinią innych. Po trzecie, „pierwsze wrażenie” może okazać się zgubne. W satyrze Ignacego Krasickiego„Żona modna” jest mowa o małżeństwie szlachcica z kobietą, która została wychowana w mieście. Związek ten zaistniał wyłącznie dlatego, że mężczyźnie zależało na wysokim posagu partnerki. Była piękna, lecz złośliwa i wymagająca. Chciała, by ciągle jej usługiwano i robiono wszystko tak, jak ona chce. Na koniec Piotr zrozumiał, jak wadliwa jest kobieta, z którą się związał.
Uważam, że na podstawie zgromadzonych argumentów uzasadniłam założoną tezę, że nie szata zdobi człowieka, lecz jego wnętrze.
Po pierwsze, wiele osób kieruje się powiedzeniem „jak cie widzą, tak cię piszą”. Głównie młodzieży zależy tylko na sposobie ubierania się, uczesaniu, wyglądzie. Nie dostrzegają wartości takich jak cechy charakteru czy sposób bycia. To smutne, gdyż tym sposobem odtrącamy naprawdę wyjątkowych i wartościowych ludzi.
Po drugie, uroda ani ubiór nie pokazują tego, co ma się w sercu. Na przykładzie „Ani z Zielonego Wzgórza” można powiedzieć, że ludzie pomylili się co do głównej bohaterki książki. Była rudą, piegowatą, ciekawą świata dziewczynką, którą wiele razy krytykowano właśnie ze względu na wygląd. Ania okazała się jednak bardzo inteligentna, pracowita i sumienna, co w ogóle nie zgadzało się z opinią innych.
Po trzecie, „pierwsze wrażenie” może okazać się zgubne. W satyrze Ignacego Krasickiego„Żona modna” jest mowa o małżeństwie szlachcica z kobietą, która została wychowana w mieście. Związek ten zaistniał wyłącznie dlatego, że mężczyźnie zależało na wysokim posagu partnerki. Była piękna, lecz złośliwa i wymagająca. Chciała, by ciągle jej usługiwano i robiono wszystko tak, jak ona chce. Na koniec Piotr zrozumiał, jak wadliwa jest kobieta, z którą się związał.
Uważam, że na podstawie zgromadzonych argumentów uzasadniłam założoną tezę, że nie szata zdobi człowieka, lecz jego wnętrze.