"Jacek Soplica- zawadiaka czy bohater narodowy?" Zredaguj rozprawkę z elementami charakterystyki. Fast!!! (format A4, ale możecie mniej napisać pózniej to jakoś skleje)
Zgłoś nadużycie!
Młodość Soplicy odbiega od typowego układu.Początkowo Soplica nie jest wybitną postacią, to warchoł, awanturnik i zabiajaka.Hula, bawi się, bierze udział w sejmikach, zdobywa poparcie wśród drobnej szlachty i arystokracji, dzięki swojemu zuchwalstwu i skłonności do "młócenia szabelką". Jego tragedia zaczyna sie w chwili zakochania się w Ewie Horeszkównie, córce bogatego Stolnika.Uczucie Jacka nie może się zrealizować w małżeństwie.Rozgoryczony i zawiedziony, zaczyna schodzić na złą drogę.Pije, awanturuje się, unieszczęśliwia żonę,z którą związał sie bez miłości.Całkiem przypadkowo, powodowany złoscią i nagłym impulsem, zabija Stolnika. A, że działo sie to podczas napadu Moskali na zamek Horeszków, obok miana zabójcy przylega do niego również hańba zdrady. Zdruzgotany wyrzutami sumienia i rozpaczą po stracie ukochanej Ewy, postanawia opuścić kraj.Miano zdrajcy jest bolesne i powoduje zmiane stylu jego życia i próbę naprawienia swoich czynów.Wstępuje do zakonu i przybiera wiele mówiąc imię Robak.Ponieważ przyczyną jego zbrodni była pycha, pokutuje teraz w pokorze, pragnie swoje grzechy zmyć krwią i wierną służbą Ojczyźnie. Uważam, iż Jacek Soplica nie był zdrajcą.Wierną służbę ojczyźnie w dalszym swym życiu odpokutował swą winę i grzechy swej młodości. Jacek Soplica staję się bohaterem, gorącym patriotą, który dla Ojczyzny poświęcił wszystko: rodzinę, syna, brata i nazwisko.Popełnił zbrodnię, lecz odpokutował ją własnym życiem;po śmierci został w pełni zrehabilitowany. Jest to postać tragiczna, ofiarna, ale nie na miarę Antygony czy Konrada. To zwykły człowiek, który surowo osądza siebie i swoje czyny, sam wyznacza sobie wyrok. Bierze na swoje barki wielki ciężar, grzech odkupuje nie samotnym cierpieniem, ale twórczym, owocnym działaniem i dlatego w chwili śmierci urasta do roli niemal świętego.Uważam, iż Jacek Soplica to normalny człowiek, który popełnił błędy życiowe do których sam się przyznał i próbował naprawić. Sądzę, że poświecając najwyższą wartość człowieka - swoje życie, udało mu się zrehabilitować w oczach innych. W mojej opinii zrobił to, czego większość ludzi by na jego miejscu nie zrobiła. Dlatego nie pochwalając zachowania jego młodosci, oceniam go jako człowieka wartościowego, który pomimo życiowych niepowodzeń potrafił odnaleźć w życiu i pozostawić po sobie dobre wspomnienie.
Jego tragedia zaczyna sie w chwili zakochania się w Ewie Horeszkównie, córce bogatego Stolnika.Uczucie Jacka nie może się zrealizować w małżeństwie.Rozgoryczony i zawiedziony, zaczyna schodzić na złą drogę.Pije, awanturuje się, unieszczęśliwia żonę,z którą związał sie bez miłości.Całkiem przypadkowo, powodowany złoscią i nagłym impulsem, zabija Stolnika. A, że działo sie to podczas napadu Moskali na zamek Horeszków, obok miana zabójcy przylega do niego również hańba zdrady.
Zdruzgotany wyrzutami sumienia i rozpaczą po stracie ukochanej Ewy, postanawia opuścić kraj.Miano zdrajcy jest bolesne i powoduje zmiane stylu jego życia i próbę naprawienia swoich czynów.Wstępuje do zakonu i przybiera wiele mówiąc imię Robak.Ponieważ przyczyną jego zbrodni była pycha, pokutuje teraz w pokorze, pragnie swoje grzechy zmyć krwią i wierną służbą Ojczyźnie.
Uważam, iż Jacek Soplica nie był zdrajcą.Wierną służbę ojczyźnie w dalszym swym życiu odpokutował swą winę i grzechy swej młodości.
Jacek Soplica staję się bohaterem, gorącym patriotą, który dla Ojczyzny poświęcił wszystko: rodzinę, syna, brata i nazwisko.Popełnił zbrodnię, lecz odpokutował ją własnym życiem;po śmierci został w pełni zrehabilitowany. Jest to postać tragiczna, ofiarna, ale nie na miarę Antygony czy Konrada. To zwykły człowiek, który surowo osądza siebie i swoje czyny, sam wyznacza sobie wyrok. Bierze na swoje barki wielki ciężar, grzech odkupuje nie samotnym cierpieniem, ale twórczym, owocnym działaniem i dlatego w chwili śmierci urasta do roli niemal świętego.Uważam, iż Jacek Soplica to normalny człowiek, który popełnił błędy życiowe do których sam się przyznał i próbował naprawić.
Sądzę, że poświecając najwyższą wartość człowieka - swoje życie, udało mu się zrehabilitować w oczach innych. W mojej opinii zrobił to, czego większość ludzi by na jego miejscu nie zrobiła. Dlatego nie pochwalając zachowania jego młodosci, oceniam go jako człowieka wartościowego, który pomimo życiowych niepowodzeń potrafił odnaleźć w życiu i pozostawić po sobie dobre wspomnienie.