Na czwartej lekcji miałem matematykę. Poprzedniego wieczoru dowiedziałem się o nadchodzącym sprawdzianie z geometrii, jednakże postanowiłem pójść spać, zamiast nieco powtórzyć materiał... To był błąd. Kiedy dostałem arkusz sprawdzianu złapałem się za głowę. Była to dla mnie czarna magia! Nie potrafiłem rozwiązać żadnego zadania. W akcie desperacji wpadłem na jakże błyskotliwy i zarazem idiotyczny pomysł... Pomyślałem, że jeżeli odpiszę od kogoś pare zadań, dostanę chociaż ocenę dostateczną. Zawsze lepsze to, niż nic, a mianowicie jedynka... Jakież było moje zaskoczenie, gdy odkryłem, że za moimi plecami cały czas stała nauczycielka z matmy! Nieuchronnie dostałem jedynkę, ale ponadto najadłem się takiego wstydu, że miałem ochotę zapaść się pod ziemię. Przynajmniej teraz będe miał nauczkę. Lepiej powtórzyć sobie materiał i być nieco niewyspanym, niż dostać jedynkę, jako wypoczęty i wyspany uczeń.
Na czwartej lekcji miałem matematykę. Poprzedniego wieczoru dowiedziałem się o nadchodzącym sprawdzianie z geometrii, jednakże postanowiłem pójść spać, zamiast nieco powtórzyć materiał... To był błąd. Kiedy dostałem arkusz sprawdzianu złapałem się za głowę. Była to dla mnie czarna magia! Nie potrafiłem rozwiązać żadnego zadania. W akcie desperacji wpadłem na jakże błyskotliwy i zarazem idiotyczny pomysł... Pomyślałem, że jeżeli odpiszę od kogoś pare zadań, dostanę chociaż ocenę dostateczną. Zawsze lepsze to, niż nic, a mianowicie jedynka... Jakież było moje zaskoczenie, gdy odkryłem, że za moimi plecami cały czas stała nauczycielka z matmy! Nieuchronnie dostałem jedynkę, ale ponadto najadłem się takiego wstydu, że miałem ochotę zapaść się pod ziemię. Przynajmniej teraz będe miał nauczkę. Lepiej powtórzyć sobie materiał i być nieco niewyspanym, niż dostać jedynkę, jako wypoczęty i wyspany uczeń.