Edmundzie,Piotrze,Zuzanno odwiedziłam niesamowitą krainę która zwie się Narnią-rzekłam podekscytowana
Co ty popwiadasz-odpowiedział z pogardą Edmund-Narnia nie istnieje o tylko twoja wyobraźnia wymknęła się spod kontroli
Wszyscy nie dowieżali mi i dlatego była z tego powodu bardzo rozczarowana
Wieczorem gdy już wszyscy spali postanowiłam odwpiedzić Pana Tumnusa jeszcze raz. Tuż za nmną podążał ciekawy Edmund.Zauważył że wchodzę do szafy i znikam.Robił więc dokładnie wszystko to co ja.
Nagle znalazłam się już w magicznej krainie okrytej białą pieżynką.Doznałam miłego uczucia.Śnieg znajomo zaskrzypiał mi pod nogami.Podeszłam więc cała szczęśliwa do domku fauna.Całe mije szczęście znikło gdy dowiedziałam się że Biała Czarownica wywiozła go do zamku.A jeszcze jakby tego było mało okazało się że to wszystko moja wina!Pan Tumnus musiał zatrzymać mnie w Narnii aby zła królowa mogła mnie porwać , ale nie zrobił tego.Konfidenci donieśli na niego.Co ja teraz zrobię-pomyślałam cała roztrzęsiona-Muszę czym prędzej powiedzieć o wszystkim mojemu rodzeństwu.Wtedy już miałam wychodzić gdy naglę zobaczyłam Edmunda.A jednak odkryłeś Narnie!-rzekłam z jedenej strony szczęśliwa a z drugiej bardzo zmartwiona.Tak,a teraz chodźmy do domu,bo przecież nie będziemy tak stać w tym mrozie-Powiedział sucho.I tak wróciłam z moim bratem do domu żeby opowiedzieć Piotrowi,Edmundowi i Zuzannie co się wydarzyło.
Bawiłam się w chowanego z rodzeństwem wpadłam do pierwszego lepszego pokoju gdzie była tylko wielka szafa , chcąc się do niej schować zaczęłam iść w jej strone .W szafie było sporo płaszczy nagle poczułam pod stopami śnieg nagle usłyszałam
-Dzień dobry!
-Witaj!-odpowiedziałam nieznajomemu
-Co robisz w Narni ?
-Nie mam pojęcia zgubiłam się i nie mam pojęcia do kąd iść-Powiedziałam zagubiona
-Wyglądasz na przemarzniętą , może wpadłabyś do mnie na herbate ? -powiedział stwór
-Bardzo chętnie ale nie znam pańskiego nazwiska
-Nazywam się ........(wpisz imie tego stwora bo nie pamiętam :/)
-Bardzo mi miło ja nazywam się Paulina
Udaliśmy się do jego domu w leśnym drzewie po 20 minutach oraz po wypiciu herbaty stwór odprowadził mnie spowrtem do szafy a ja szybko znalazłam się w domu
czesc kasiu
czesc julia
ostatnio bylam w narni
bylo tam boski, super, extra
musisz tam kiedys ze mną pojecha
tam jest snieg
i duzo ludzi
ale jest tam przepieknie
oo musze tam kiedeys z tobą pojehac
nooo, musisz:
to mpa, musze juz isc
pa
coś takiego albo
Edmundzie,Piotrze,Zuzanno odwiedziłam niesamowitą krainę która zwie się Narnią-rzekłam podekscytowana
Co ty popwiadasz-odpowiedział z pogardą Edmund-Narnia nie istnieje o tylko twoja wyobraźnia wymknęła się spod kontroli
Wszyscy nie dowieżali mi i dlatego była z tego powodu bardzo rozczarowana
Wieczorem gdy już wszyscy spali postanowiłam odwpiedzić Pana Tumnusa jeszcze raz. Tuż za nmną podążał ciekawy Edmund.Zauważył że wchodzę do szafy i znikam.Robił więc dokładnie wszystko to co ja.
Nagle znalazłam się już w magicznej krainie okrytej białą pieżynką.Doznałam miłego uczucia.Śnieg znajomo zaskrzypiał mi pod nogami.Podeszłam więc cała szczęśliwa do domku fauna.Całe mije szczęście znikło gdy dowiedziałam się że Biała Czarownica wywiozła go do zamku.A jeszcze jakby tego było mało okazało się że to wszystko moja wina!Pan Tumnus musiał zatrzymać mnie w Narnii aby zła królowa mogła mnie porwać , ale nie zrobił tego.Konfidenci donieśli na niego.Co ja teraz zrobię-pomyślałam cała roztrzęsiona-Muszę czym prędzej powiedzieć o wszystkim mojemu rodzeństwu.Wtedy już miałam wychodzić gdy naglę zobaczyłam Edmunda.A jednak odkryłeś Narnie!-rzekłam z jedenej strony szczęśliwa a z drugiej bardzo zmartwiona.Tak,a teraz chodźmy do domu,bo przecież nie będziemy tak stać w tym mrozie-Powiedział sucho.I tak wróciłam z moim bratem do domu żeby opowiedzieć Piotrowi,Edmundowi i Zuzannie co się wydarzyło.
licze na naj
Bawiłam się w chowanego z rodzeństwem wpadłam do pierwszego lepszego pokoju gdzie była tylko wielka szafa , chcąc się do niej schować zaczęłam iść w jej strone .W szafie było sporo płaszczy nagle poczułam pod stopami śnieg nagle usłyszałam
-Dzień dobry!
-Witaj!-odpowiedziałam nieznajomemu
-Co robisz w Narni ?
-Nie mam pojęcia zgubiłam się i nie mam pojęcia do kąd iść-Powiedziałam zagubiona
-Wyglądasz na przemarzniętą , może wpadłabyś do mnie na herbate ? -powiedział stwór
-Bardzo chętnie ale nie znam pańskiego nazwiska
-Nazywam się ........(wpisz imie tego stwora bo nie pamiętam :/)
-Bardzo mi miło ja nazywam się Paulina
Udaliśmy się do jego domu w leśnym drzewie po 20 minutach oraz po wypiciu herbaty stwór odprowadził mnie spowrtem do szafy a ja szybko znalazłam się w domu
Jak chcesz dopisuj jakieś fragmenty :)))))))