Interpretacja wiersza "Piosenka o porcelanie" Czesława Miłosza
szprotek
Piosenka o porcelanie jest wierszem, którego znaczenie i sens określają dwa pojęcia podane w tytule: „piosenka” i „porcelana”. Skojarzenia są oczywiste. Piosenka (a więc nie: pieśń, oda, hymn) jest czymś lekkim, radosnym, beztroskim. Porcelana kojarzy się z kruchością, kunsztem artystycznym, sztuką. Tak więc już sam tytuł sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z lekkim utworem, mówiącym o pięknie i zachwycie nad sztuką.
To pierwsze wrażenie spotęgowane jest przez dobór słów, jakimi poeta opisuje świat przedstawiony w wierszu. Są to bowiem słowa... ładne. Nie ma tu mowy o żadnych wulgaryzmach, brutalizacji języka, aliterackości. Miłosz często stosuje zdrobnienia („spodeczki”, „uszka”, „rzeczka”, „ wietrzyk”, „jutrzenka”), niczym malarz sięga po jasne kolory i światło („różowe spodeczki”, „kwieciste filiżanki”, „świecidełka”), nawet o zaschniętej krwi pisze wymijająco, nazywając ją „zakrzepłą farbą”.
Nie należy jednak dać zwieść się estetyce wiersza. To estetyzowanie służy Miłoszowi do przekazania prawdy niezwykle brutalnej i tragicznej. Piosenka o porcelanie jest bowiem wierszem o wojnie, o zniszczeniach niesionych przez wojenną pożogę, o zagładzie kulturowej i cywilizacyjnej ludzkości. Wojna jest w wierszu ciągle obecna, choć poeta wspomina o niej tylko raz, bardzo zresztą nieprecyzyjnie – „przeszły tanki” (tanki, to znaczy czołgi). Pozornie poprzestając na trosce o los rozbijanej w czasie wojny porcelany (trzykrotnie powtórzone słowa: „Niczego mi proszę pana tak nie żal jak porcelany”), podmiot liryczny wyraża swój żal za niszczonymi wartościami etycznymi, moralnymi, kulturowymi. Nietrudno przecież zorientować się, że porcelana oznacza w gruncie rzeczy dorobek kulturowy całej ludzkości:
„Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana
Bryzgami kruchej piany (...)
Równina do brzegu słońca
Miazgą skorupek pokryta”'.
Jest to obraz zniszczenia totalnego, całkowitego. Wszystko to, co stworzył człowiek, zostaje teraz strzaskane, zmiażdżone, rozbite. Wojna niszczy wypracowany przez wieki w ogromnym trudzie efekt dążeń wielu pokoleń filozofów, artystów, myślicieli i poetów:
„Sny majstrów drogocenne,
Pióra zamarzłych łabędzi”.
Miłosz wskazuje także na kruchość ludzkich ideałów i norm etycznych. Skontrastowanie porcelany z czołgiem ma uświadomić, że kultura i myśl ludzka są bezsilne w konfrontacji z brutalną siłą. Poeta zdobywa się na pewien, może nawet lekko ironiczny, dystans do świata przedstawionego, nie umniejsza to jednak w żadnym stopniu zagrożeń i niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą każda wojna.
23 votes Thanks 11
Diego5
a wiesz jaka jest teza interpretacyjna do tego wiersza
To pierwsze wrażenie spotęgowane jest przez dobór słów, jakimi poeta opisuje świat przedstawiony w wierszu. Są to bowiem słowa... ładne. Nie ma tu mowy o żadnych wulgaryzmach, brutalizacji języka, aliterackości. Miłosz często stosuje zdrobnienia („spodeczki”, „uszka”, „rzeczka”, „ wietrzyk”, „jutrzenka”), niczym malarz sięga po jasne kolory i światło („różowe spodeczki”, „kwieciste filiżanki”, „świecidełka”), nawet o zaschniętej krwi pisze wymijająco, nazywając ją „zakrzepłą farbą”.
Nie należy jednak dać zwieść się estetyce wiersza. To estetyzowanie służy Miłoszowi do przekazania prawdy niezwykle brutalnej i tragicznej. Piosenka o porcelanie jest bowiem wierszem o wojnie, o zniszczeniach niesionych przez wojenną pożogę, o zagładzie kulturowej i cywilizacyjnej ludzkości. Wojna jest w wierszu ciągle obecna, choć poeta wspomina o niej tylko raz, bardzo zresztą nieprecyzyjnie – „przeszły tanki” (tanki, to znaczy czołgi). Pozornie poprzestając na trosce o los rozbijanej w czasie wojny porcelany (trzykrotnie powtórzone słowa: „Niczego mi proszę pana tak nie żal jak porcelany”), podmiot liryczny wyraża swój żal za niszczonymi wartościami etycznymi, moralnymi, kulturowymi. Nietrudno przecież zorientować się, że porcelana oznacza w gruncie rzeczy dorobek kulturowy całej ludzkości:
„Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana
Bryzgami kruchej piany (...)
Równina do brzegu słońca
Miazgą skorupek pokryta”'.
Jest to obraz zniszczenia totalnego, całkowitego. Wszystko to, co stworzył człowiek, zostaje teraz strzaskane, zmiażdżone, rozbite. Wojna niszczy wypracowany przez wieki w ogromnym trudzie efekt dążeń wielu pokoleń filozofów, artystów, myślicieli i poetów:
„Sny majstrów drogocenne,
Pióra zamarzłych łabędzi”.
Miłosz wskazuje także na kruchość ludzkich ideałów i norm etycznych. Skontrastowanie porcelany z czołgiem ma uświadomić, że kultura i myśl ludzka są bezsilne w konfrontacji z brutalną siłą. Poeta zdobywa się na pewien, może nawet lekko ironiczny, dystans do świata przedstawionego, nie umniejsza to jednak w żadnym stopniu zagrożeń i niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą każda wojna.