W Epilogu M. mówi o beznadziejnej, bardzo trudnej sytuacji psychicznej i życiowej polskich emigrantów. To dla tych Polaków na emigracji, skłóconych politycznie, pogrążonych w beznadziejności po klęsce Powstania Listopadowego, nie mogących wrócić do ojczyzny, pisze poeta swoje dzieło. Chce im przypomnieć utracony kraj, dać przynajmniej wspomnieniem, możliwość przeniesienia się w "kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie święty i czysty, jak pierwsze kochanie." W Epilogu poeta wyraża swoją osobistą nadzieję, że jego księgi trafią też do ojczyzny, i że również polski lud będzie czytał jego epopeję.
W Epilogu M. mówi o beznadziejnej, bardzo trudnej sytuacji psychicznej i życiowej polskich emigrantów. To dla tych Polaków na emigracji, skłóconych politycznie, pogrążonych w beznadziejności po klęsce Powstania Listopadowego, nie mogących wrócić do ojczyzny, pisze poeta swoje dzieło. Chce im przypomnieć utracony kraj, dać przynajmniej wspomnieniem, możliwość przeniesienia się w "kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie święty i czysty, jak pierwsze kochanie." W Epilogu poeta wyraża swoją osobistą nadzieję, że jego księgi trafią też do ojczyzny, i że również polski lud będzie czytał jego epopeję.