a) Kostylew broni się przed utratą człowieczeństwa, skazując się na dobrowolne męczeństwo. Wsuwa co trzy dni rękę w ogień, ponieważ nie chce już więcej pracować dla swoich oprawców. Jest to jego forma buntu przeciwko obowiązującym w łagrze prawom. Kostylew nie ocalił swego życia, umarł bo oblał się wrzątkiem w łaźni. Ocalił odrobinę swojego honoru: wybrał czas i miejsce śmierci. b) Natalia Lwowna zawsze pomagała innym, czuła się bezpieczna w obozie. Lubiana i ceniona, ponieważ była serdeczna, opiekuńcza i dla każdego miała dobre słowo. Był to jej sposób na zachowanie człowieczeństwa i nie poddanie się dehumanizacji. c) Gustaw Herling-Grudziński podjął głodówkę protestacyjną, choć wiedział, że być może nie wytrzyma straszliwych cierpień. Mimo wycieńczenia organizmu, ciężkiej choroby i nie gojących się ran, autor uwidocznił, że nawet w nieludzkich warunkach można bronić swego człowieczeństwa. Twierdził, że nic nie uwalnia człowieka od moralnej odpowiedzialności za swoje czyny, nawet życie w nieludzkim systemie. Nawet wówczas można i należy walczyć o ocalenie swego człowieczeństwa, dochowanie wierności podstawowym normom moralnym. Bezimienni ludzie poddani okupacyjnemu terrorowi: a) Becker zabił własnego syna, ponieważ ukradł mu chleb. Uważał, że prawdziwy głód istnieje gdy „człowiek patrzy na drugiego, jak na obiekt do zjedzenia”. b) Henri pragał przetrwać, pracował przy rampie. Pouczał kolegów co można zabrać dla siebie podczas rozładowywania transportów nowo przybyłych więźniów, którym i tak niewiele będzie już potrzebne. c) Żyd Abramek pracował przy kominie w którym były palone ludzkie zwłoki. Wynalazł sposób rozpalania w piecach przy użyciu główek dzieci. Traktował zwłoki dzieci jak smolną podpałkę. Był przykładem okrutnego, aczkolwiek często zdarzającego się przystosowania obozowego.
1. Jak wyglądał dzień pracy w sowieckim łagrze?
Droga do pracy: Zarówno w lagrach jak i łagrach wyjście z baraków dawało więźniom dużo radości, pomagało w pewien sposób zapomnieć o tym co czeka ich po drugiej stronie drutu kolczastego. Dawało im to namiastkę swobodnego spaceru. Aby dostać większą porcje żywności w lagrach, by zaspokoić swój głód więźniowie musieli ciężko pracować, gdyż tylko praca zapewniała im przetrwanie. Z pracą wiązało się wyrabianie norm. Im wyższą normę wyrobił skazaniec, tym więcej i bardziej pożywnego jedzenia dostawał. Nagrodą za sumienną pracę była dolewka wodnistej zupy. Ci którzy nie byli w stanie pracować byli mordowani. Ludzie, którzy wyrabiali normę pracy dostawali większe racje żywnościowe, a co za tym idzie byli silniejsi. Słabi byli skazywani na śmierć z powodu chorób i wycieńczenia. Więźniowie pracowali cały dzień przy wyrębie i cięciu drzewa. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że człowiek nie wytrzymywał długo. Ci którzy nie dawali się już do pracy byli mordowani.
Liczę na naj . ;-)
9 votes Thanks 6
zaneta128
1. Jak wyglądał dzień pracy w sowieckim łagrze?
Droga do pracy: Zarówno w lagrach jak i łagrach wyjście z baraków dawało więźniom dużo radości, pomagało w pewien sposób zapomnieć o tym co czeka ich po drugiej stronie drutu kolczastego. Dawało im to namiastkę swobodnego spaceru. Aby dostać większą porcje żywności w lagrach, by zaspokoić swój głód więźniowie musieli ciężko pracować, gdyż tylko praca zapewniała im przetrwanie. Z pracą wiązało się wyrabianie norm. Im wyższą normę wyrobił skazaniec, tym więcej i bardziej pożywnego jedzenia dostawał. Nagrodą za sumienną pracę była dolewka wodnistej zupy. Ci którzy nie byli w stanie pracować byli mordowani. Ludzie, którzy wyrabiali normę pracy dostawali większe racje żywnościowe, a co za tym idzie byli silniejsi. Słabi byli skazywani na śmierć z powodu chorób i wycieńczenia. Więźniowie pracowali cały dzień przy wyrębie i cięciu drzewa. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że człowiek nie wytrzymywał długo. Ci którzy nie dawali się już do pracy byli mordowani.
a) Kostylew broni się przed utratą człowieczeństwa, skazując się na dobrowolne męczeństwo. Wsuwa co trzy dni rękę w ogień, ponieważ nie chce już więcej pracować dla swoich oprawców. Jest to jego forma buntu przeciwko obowiązującym w łagrze prawom. Kostylew nie ocalił swego życia, umarł bo oblał się wrzątkiem w łaźni. Ocalił odrobinę swojego honoru: wybrał czas i miejsce śmierci.
b) Natalia Lwowna zawsze pomagała innym, czuła się bezpieczna w obozie. Lubiana i ceniona, ponieważ była serdeczna, opiekuńcza i dla każdego miała dobre słowo. Był to jej sposób na zachowanie człowieczeństwa i nie poddanie się dehumanizacji.
c) Gustaw Herling-Grudziński podjął głodówkę protestacyjną, choć wiedział, że być może nie wytrzyma straszliwych cierpień. Mimo wycieńczenia organizmu, ciężkiej choroby i nie gojących się ran, autor uwidocznił, że nawet w nieludzkich warunkach można bronić swego człowieczeństwa. Twierdził, że nic nie uwalnia człowieka od moralnej odpowiedzialności za swoje czyny, nawet życie w nieludzkim systemie. Nawet wówczas można i należy walczyć o ocalenie swego człowieczeństwa, dochowanie wierności podstawowym normom moralnym.
Bezimienni ludzie poddani okupacyjnemu terrorowi:
a) Becker zabił własnego syna, ponieważ ukradł mu chleb. Uważał, że prawdziwy głód istnieje gdy „człowiek patrzy na drugiego, jak na obiekt do zjedzenia”.
b) Henri pragał przetrwać, pracował przy rampie. Pouczał kolegów co można zabrać dla siebie podczas rozładowywania transportów nowo przybyłych więźniów, którym i tak niewiele będzie już potrzebne.
c) Żyd Abramek pracował przy kominie w którym były palone ludzkie zwłoki. Wynalazł sposób rozpalania w piecach przy użyciu główek dzieci. Traktował zwłoki dzieci jak smolną podpałkę. Był przykładem okrutnego, aczkolwiek często zdarzającego się przystosowania obozowego.
1. Jak wyglądał dzień pracy w sowieckim łagrze?
Droga do pracy:
Zarówno w lagrach jak i łagrach wyjście z baraków dawało więźniom dużo radości, pomagało w pewien sposób zapomnieć o tym co czeka ich po drugiej stronie drutu kolczastego. Dawało im to namiastkę swobodnego spaceru.
Aby dostać większą porcje żywności w lagrach, by zaspokoić swój głód więźniowie musieli ciężko pracować, gdyż tylko praca zapewniała im przetrwanie. Z pracą wiązało się wyrabianie norm. Im wyższą normę wyrobił skazaniec, tym więcej i bardziej pożywnego jedzenia dostawał. Nagrodą za sumienną pracę była dolewka wodnistej zupy. Ci którzy nie byli w stanie pracować byli mordowani.
Ludzie, którzy wyrabiali normę pracy dostawali większe racje żywnościowe, a co za tym idzie byli silniejsi. Słabi byli skazywani na śmierć z powodu chorób i wycieńczenia. Więźniowie pracowali cały dzień przy wyrębie i cięciu drzewa. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że człowiek nie wytrzymywał długo. Ci którzy nie dawali się już do pracy byli mordowani.
Liczę na naj . ;-)
Droga do pracy:
Zarówno w lagrach jak i łagrach wyjście z baraków dawało więźniom dużo radości, pomagało w pewien sposób zapomnieć o tym co czeka ich po drugiej stronie drutu kolczastego. Dawało im to namiastkę swobodnego spaceru.
Aby dostać większą porcje żywności w lagrach, by zaspokoić swój głód więźniowie musieli ciężko pracować, gdyż tylko praca zapewniała im przetrwanie. Z pracą wiązało się wyrabianie norm. Im wyższą normę wyrobił skazaniec, tym więcej i bardziej pożywnego jedzenia dostawał. Nagrodą za sumienną pracę była dolewka wodnistej zupy. Ci którzy nie byli w stanie pracować byli mordowani.
Ludzie, którzy wyrabiali normę pracy dostawali większe racje żywnościowe, a co za tym idzie byli silniejsi. Słabi byli skazywani na śmierć z powodu chorób i wycieńczenia. Więźniowie pracowali cały dzień przy wyrębie i cięciu drzewa. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że człowiek nie wytrzymywał długo. Ci którzy nie dawali się już do pracy byli mordowani.