Dokonaj opisu dzieła Sandro Botticelli „Wiosna”. (kartka A4, prosze o ładne odpowiedzi, złe będą odrzucane)
link do obrazu: http://e-learning.gimnazjumchwiram.edu.pl/index.php?option=com_docman&task=cat_view&gid=45&Itemid=81 (Wybrac Sandro Botticelli „Wiosna”!!!)
link do pomocy: http://e-learning.gimnazjumchwiram.edu.pl/index.php?option=com_docman&task=cat_view&gid=45&Itemid=81 (Wybrac jak_dobrze_dokonać_opisu_dzieła_sztuki)
beata199510
Obraz pt,,Wiosna,, namalowany przez Sandro Botticelli przedstawia miedzy innymi świętego Franciszka.Aureola wokół jego głowy świadczy o tym,że został już przedstawiony jako święty. Obraz jest tłoczny. Z prawej strony zielonkawa postać, dmuchająca z wydętych policzków, to Zefir, zachodni wiatr, zwiastun wiosny. Usiłuje złapać skąpo przyodzianą nimfę Chloris z gałązką kwietnego krzewu w ustach, już prawie ją schwycił swoimi ciemnymi rękom, i ma z pewnością wobec niej niecne zamiary. Obok nimfy stąpa bosa kobieta w kwiecistej, zwiewnej sukience - to Flora lub Primavera (Wiosna). W centrum – Wenus, piękna niewiasta w piętnastowiecznym stroju, symbol miłości. Ciekawe jednak, że na obrazie Wenus jest osamotniona, nikt się nią nie zajmuje, a sama czyni prawą reką gest jakby błogosławieństwa, podobny do gestów Maryi z florenckich obrazów Zwiastowania. Wygląda to jak połączenie z tematyką religijną, połączenie chyba kompromisowe ze względu na pozostałe roznegliżowane panie. Do postaci Wenus prawdopodobnie pozowała artyście modna wówczas we Florencji panna – Simonetta Vespucci, ukochana Guliana Medyceusza. Można ją też oglądać na innym słynnym płótnie Botticelli'ego - „Narodziny Wenus." Całość nie jest zwartym opowiadaniem, skoncentrowanym na środkowej postaci Wenus. Trzy Gracje zajęte są sobą, Merkury sobą - patrzy w niewidzialne chmury, które pragnie rozproszyć swym kaduceuszem. Z lewej strony, trzy tańczące Gracje, boginie wdzięku, delikatne i pełne czaru, ciała, prześwitujące przez tuniki, dynamika stóp, nóg i rąk, upięcie włosów, nie przypominają statycznych wzorców klasycznych. Już bardziej Merkury, chociaż musiałby zdjąć czerwoną szatę, przypomina posąg grecki. Obraz bardzo mi się podoba i chciałbym go mieć w swoim pokoju
W centrum – Wenus, piękna niewiasta w piętnastowiecznym stroju, symbol miłości. Ciekawe jednak, że na obrazie Wenus jest osamotniona, nikt się nią nie zajmuje, a sama czyni prawą reką gest jakby błogosławieństwa, podobny do gestów Maryi z florenckich obrazów Zwiastowania. Wygląda to jak połączenie z tematyką religijną, połączenie chyba kompromisowe ze względu na pozostałe roznegliżowane panie. Do postaci Wenus prawdopodobnie pozowała artyście modna wówczas we Florencji panna – Simonetta Vespucci, ukochana Guliana Medyceusza. Można ją też oglądać na innym słynnym płótnie Botticelli'ego - „Narodziny Wenus."
Całość nie jest zwartym opowiadaniem, skoncentrowanym na środkowej postaci Wenus. Trzy Gracje zajęte są sobą, Merkury sobą - patrzy w niewidzialne chmury, które pragnie rozproszyć swym kaduceuszem. Z lewej strony, trzy tańczące Gracje, boginie wdzięku, delikatne i pełne czaru, ciała, prześwitujące przez tuniki, dynamika stóp, nóg i rąk, upięcie włosów, nie przypominają statycznych wzorców klasycznych. Już bardziej Merkury, chociaż musiałby zdjąć czerwoną szatę, przypomina posąg grecki.
Obraz bardzo mi się podoba i chciałbym go mieć w swoim pokoju