Lekcja matematyki to lekcja, której najbardziej nie lubię, a w dodatku dzisiaj miała być kartkówka do której kompletnie nie byłem przygotowany.Gdy tylko weszliśmy do klasy, nauczycielka przywitała nas wcześniej zapowiedzianą kartkówka. Gdy przeczytałem polecenia poczułem, że mam nogi jak z waty. Chwilę przyglądałem się tylko na kartkę. Wiedziałem, że nic nie napiszę, bo nie znałem nawet wzorów. Po paru minutach koleżanka z ławki, najlepsza matematyczka w klasie, widząc moje zakłopotanie podała mi kartkę z napisanymi przez siebie odpowiedziami. Kamień spadł mi z serca i odetchnąłem z ulgą. Szybko przepisałem odpowiedzi i oddałem pracę. Następnego dnia nauczycielka sprawdziła kartkówki. Dostałem piątkę, ale radość nie trwała długo, ponieważ pani nie uwierzyła w to, że sam napisałem moją pracę, więc przepytała mnie z wzorów. Język stanął mi kołkiem. Nauczycielka obok wypragnionej piątki postawiła mi jedynkę. Oczywiście nie zmieniło to mojego podejścia do nauki i dalej nie lubię matematyki.
Lekcja matematyki to lekcja, której najbardziej nie lubię, a w dodatku dzisiaj miała być kartkówka do której kompletnie nie byłem przygotowany.Gdy tylko weszliśmy do klasy, nauczycielka przywitała nas wcześniej zapowiedzianą kartkówka. Gdy przeczytałem polecenia poczułem, że mam nogi jak z waty. Chwilę przyglądałem się tylko na kartkę. Wiedziałem, że nic nie napiszę, bo nie znałem nawet wzorów. Po paru minutach koleżanka z ławki, najlepsza matematyczka w klasie, widząc moje zakłopotanie podała mi kartkę z napisanymi przez siebie odpowiedziami. Kamień spadł mi z serca i odetchnąłem z ulgą. Szybko przepisałem odpowiedzi i oddałem pracę.
Następnego dnia nauczycielka sprawdziła kartkówki. Dostałem piątkę, ale radość nie trwała długo, ponieważ pani nie uwierzyła w to, że sam napisałem moją pracę, więc przepytała mnie z wzorów. Język stanął mi kołkiem. Nauczycielka obok wypragnionej piątki postawiła mi jedynkę.
Oczywiście nie zmieniło to mojego podejścia do nauki i dalej nie lubię matematyki.
A MOŻE BYĆ O LEKCJI W SZKOLE:)