hej
potrzebuje dialog o rozmowei moejej z koleżanką o klasówce z histori ma to byc na 2 kartki a5 plisss dam naj trochę opowiadania i trochę dialogu :) dam najjjjj do dzis pliss
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Na lekcji historii pani oddawała sprawdziany. Gdy wyczytała moje nazwisko, podeszłam i zabrałam swoją prace. <imię koleżanki-będę ją nazywać Zuzia, zeby było wygodniej ok?> Zuzia, która już poznała swój wynik miała nietęgą minę.
- Co dostałaś? - zapytałam.
- 2+. Kiepsko mi poszło - pożaliła się. - A ty?
- Ja dostałam 4, chociaż myślę, że stać byłoby mnie na 5 ponieważ bardzo dużo się uczyłam. Ale mieliśmy mało czasu i nie zdązyłam dokończyć ostatniego zadania.
- Przecież 4 to bardzo dobra ocena - oburzyła się Zuzia - jak chcesz możemy się zamienić.
- Nie, dzięki - zaśmiałam się.
- A jak odpowiedziałaś na zadanie 2?
- To było proste, spójrz - podsunęłam jej pod nos moją klasówkę. - Minotaur według wierzeń starożytnych Greków był synem Minosa, króla Krety.
- No tak! Zapomniałam. Ja napisałam, że był synem Mitoza.
- Mitoza? To chyba ci się pomyliło z biologią. - zaczęłam chichotać, ale przestałam widząc urażoną minę koleżanki. - Nie przejmuj się, poprawisz się.
- Łatwo ci mówić. Z historii wychodzi mi teraz 2, a moja mama powiedziała, że jeśli na koniec semestru nie będę miała conajmniej 3, nie pozwoli mi wyjechać w wakacje w góry!
- Na pewno uda ci się wyciągnąć na trójkę - pocieszyłam ją. - Pomogę ci w tym. Ej, a co dostała Małgosia?
- 3+ - odpowiedziała Zuzia zerkając na klasówkę siedzącej za nią dziewczyny. - ma 18 punktów.
- Ja mam 19. Gdybym dostała o jeden punkt mniej, miałabym słabszą ocenę!
- I czym ty się przejmujesz - zapytała Zuzia - gdybym ja miała o trzy punkty więcej, miałabym 3. A teraz mama uziemni mnie do końca miesiąca. Nie będę mogła iść na imprezę do Tomka!
- Nie bądź taką pesymistką - poradziłam - twoja mama na pewno zrozumie. To była trudna klasówka.
- Problem w tym, że prawie w ogóle się nie uczyłam - wymarudziła Zuzia. - Zamiast tego siedziałam na facebooku. A moja mama ze sto razy prosiła mnie, żebym wyłączyła komputer i wzięła się za lekcje.
- Co się stało, to się nie odstanie - podsumowałam. - pani powiedziała, za tydzień będzie poprawa. Jeśli ci się uda, to będziemy mogły obie iść do Tomka - pocieszyłam ją.
Pewnego niedzielnego dnia ja wraz z moją koleżanką przydotowałyśmy się do klasówki z histori.
Ja ją pytałam i nazmianę. w pewnej chwili do drzwi zadzwonił dzwonek. Okazało się, że to była mama Asi. Niemogliśmy uwierzyć że tak szybko mineło 10 godzin.Gdy Asia wychodziła z mamą powiedziała do mnie:
-Cześć!Jutro w szkole się douczymy.Przecierz historie mamy dopiero na samym końcu.-Dobrze!- odpowiedziałam.i zamknełam drzwi.Wieczorem jeszcze się uczyłam ale w pewnej chwili usnełam z ksiązką w ręku.Nad ranem obudziła mnie mama.Szybko spojżałam na zegarek i zobaczyłam, że jest bardzo późno.Zaczełam się szybko ubierać,nawet śniadanie nie jadłam.Do szoły zdążyłam sekundę przed dzwonkiem.Na koryrarzu spodkałam Asię -umiesz coś?-zapytała mnie.-Nic nie umiem wszystko zapomniałam-a ty zapytałam ją z nadzieją.-ja też nic nie umiem-odpowiedziała dziwnym głosem.-zrobimy sobie sciągi i może chociasz na dwuję napiszemy.-zaproponowałam jej-Masz racje to choć napiszemy je na polskim.Pani i tak nam nic nie powie-dobrze...-naszą rozmowę przerwała nam nadchodząca pani od polskiego.Przez całą lekcję robilismy śviągi, aż nasz ręce bolały od tego pisania.Po wyjściu z klasy zaczeliśmy myśleć co dalej zrobimy.Za jakiś czas podszedł do nas kolega i powiedział-wiem co będzie na klasówce.....!!1-co!,co!-wołałyśmy na zmiane
On nam dał jakieś kartki.Wydawało mi się to dziwne i podejrzane więc go zapyałam-z kąd to masz..!?-yyyyy........to długa histoeia.W końcu nadeszła lekcja histori.Okazało się że pani zachorowała i mielismy zastemstwo, a klasówki nigdy nie było, gdyż pani zapomniała o niej.
Obie byłyśmy bardzo szczęśliwe i z pośpiechem poszłyśmy do baru na pizzę.
MYŚLĘ ŻE POMOGŁAM NIE WIEM CZY DOBRZE