(akapit) Dzisiaj chciałbym opowiedzieć o mojej ciekawej przygodzie z pakowaniem walizki i wyjazdem. A było to tak:
(akapit) Była niedziela, a w poniedziałek już miałem wyjazd nad morze. Kompletnie nie wiedziałem co spakować i jak to zrobić. Byłem sam w domu, a rodzice wracają dopiero w poniedziałek. Mogłem polegać tylko na samym sobie. Poszedłem na strych po walizkę. Szukałem w szafie ubrań. Miałem z tym problem, bo większość ubrań była w praniu. Nigdy nie ustawiałem pralki. Jakoś z tym poradziłem. Wziąłem tabletki przeciwbólowe na wszelki wypadek. Ze stołu wziąłem i spakowałem swoje oszczędności. Byłem podekscytoany, szczęśliwy i jednoczesnie stresowałem się. Czas szybko minął, a ja zapomniałem, że pralka wyprała. Byłem już tak zmęczony i wykończony, że zasnąłem. Obudzili mnie rodzice nad ranem. O godzinie 9:00, miałem już autobus. Zerwałem się z łóżka. Poczułem ogromny stres. Rodzice mnie uspokoili. Okazało się, że spakowali mnie. Była godzina 8:30, więc ubrałem się i zdjadłem śniadanie. Czułem podniecenie, ponieważ zawsze chciałem jechać nad morze. Wyjechaliśmy z rodzicami, a potem byliśmy już na miejscu. Gdy zobaczyłem bus i inne dzieci, jeszcze bardziej się ucieszyłem. Nadeszła godzina 9:00 i wyruszyliśmy.
(akapit.) Na wycieczce było po prostu cudownie! Morze było piękne, a ja czułem się zrelaksowany. Nie towarzyszyły mi negatywne emocje, lecz pozytywne tak! Czułem adrenalinę, radość i ciekawość. Niestety, wycieczka szybko się skończyła i dopiero wtedy czułem się smutny i przygnębiony. Chciałbym tam się wybrać jeszcze raz. Nie zapomnę mojej ciekawej sytuacji z pakowaniem walizki i wycieczką.
(akapit) Dzisiaj chciałbym opowiedzieć o mojej ciekawej przygodzie z pakowaniem walizki i wyjazdem. A było to tak:
(akapit) Była niedziela, a w poniedziałek już miałem wyjazd nad morze. Kompletnie nie wiedziałem co spakować i jak to zrobić. Byłem sam w domu, a rodzice wracają dopiero w poniedziałek. Mogłem polegać tylko na samym sobie. Poszedłem na strych po walizkę. Szukałem w szafie ubrań. Miałem z tym problem, bo większość ubrań była w praniu. Nigdy nie ustawiałem pralki. Jakoś z tym poradziłem. Wziąłem tabletki przeciwbólowe na wszelki wypadek. Ze stołu wziąłem i spakowałem swoje oszczędności. Byłem podekscytoany, szczęśliwy i jednoczesnie stresowałem się. Czas szybko minął, a ja zapomniałem, że pralka wyprała. Byłem już tak zmęczony i wykończony, że zasnąłem. Obudzili mnie rodzice nad ranem. O godzinie 9:00, miałem już autobus. Zerwałem się z łóżka. Poczułem ogromny stres. Rodzice mnie uspokoili. Okazało się, że spakowali mnie. Była godzina 8:30, więc ubrałem się i zdjadłem śniadanie. Czułem podniecenie, ponieważ zawsze chciałem jechać nad morze. Wyjechaliśmy z rodzicami, a potem byliśmy już na miejscu. Gdy zobaczyłem bus i inne dzieci, jeszcze bardziej się ucieszyłem. Nadeszła godzina 9:00 i wyruszyliśmy.
(akapit.) Na wycieczce było po prostu cudownie! Morze było piękne, a ja czułem się zrelaksowany. Nie towarzyszyły mi negatywne emocje, lecz pozytywne tak! Czułem adrenalinę, radość i ciekawość. Niestety, wycieczka szybko się skończyła i dopiero wtedy czułem się smutny i przygnębiony. Chciałbym tam się wybrać jeszcze raz. Nie zapomnę mojej ciekawej sytuacji z pakowaniem walizki i wycieczką.