Hejka ej potrzebuje referat o Edisonie. i o powstaniu żąrówki.. :)pomozcie
mercedes1237
BIOGRAFIA Przedsiębiorczy wynalazca Tomasz Alva Edison urodził się w lutym 1846 roku w Milan w stanie Ohio. Jego rodzice byli Kanadyjczykami, ojciec zajmował się handlem drewnem budowlanym. Thomas Alva był siódmym dzieckiem w tej rodzinie, jednak troje jego rodzeństwa zmarło. Mały Edison, zwany w domu Alem, był bardzo ciekawski świata i zadawał wiele pytań dotyczących wszystkiego co było wokół niego. Spędził w szkole zaledwie trzy miesiące - tamtejsze metody „wbijania” wiedzy w głowy uczniów, były udręką dla Edisona, który wielu rzeczy nie potrafił spamiętać. Gdy jego nauczyciel powiedział , że Edison jest opóźniony w rozwoju, ten rozgniewany wyszedł ze szkoły i już do niej nie wrócił. Uczęszczał potem przez krótki czas do innych szkół, ale przeważnie matka uczyła go sama w domu - chłopcu nauka w domu przychodziła z łatwością; był samoukiem. Czytywał sam Shakespeare’a, książki historyczne, Biblię. Wcześnie zainteresował się chemią i robił różne dziwaczne doświadczenia w małym laboratorium w piwnicy domu. Gdy w czasie trwania wojny secesyjnej Edison zajmował się roznoszeniem gazet, wpadł na pomysł olbrzymiego zarobku. Namówił telegrafistę by przesłał do wielu miast telegrafem wiadomość o bitwie pod Shiloh-Edison zakupił 1500 gazet, zamiast zwykłej ilości 100, i jadąc pociągiem wysiadał z gazetami na stacjach wielkich miast, które dostały telegraficzny przekaz o bitwie. Sprzedał wszystkie gazety i zarobił dużo pieniędzy. Później Edison często zmieniał miejsce i rodzaj pracy. Mimo głuchoty, na którą cierpiał od okresu dojrzewania, został telegrafistą w Port Huron, później w Stadford i w Memphis. Lepszą posadę Edison dostał w wieku 21 lat w Bostonie, w wielkim Towarzystwie Telegraficznym „Western Union”. Edison, spokojny już o pracę, rzucił się w wir bostońskiego życia, który w tych czasach był kolebką wynalazców. Przyłączył się do nieoficjalnego klubu wynalazców i przeniósł do niego swoje laboratorium. Wkrótce porzucił pracę w Towarzystwie telegraficznym, by zająć się całkowicie produkowaniem wynalazków.
Młody Edison zapewne nie miałby z czego wyżyć, gdyby nie jego charyzma i zdolność przekonywania ludzi do swoich pomysłów - w ten sposób namawiał bogatych Bostończyków do wspierania go finansowo. Wynalazł wtedy ulepszony rejestrator notowań giełdowych. Jednak po porażce z dupleksem - systemem telegraficznym, Edison postanowił zacząć od nowa. Wyjechał do Nowego Jorku i znowu był bez grosza przy duszy. Tam miał szczęście – trafił na twórcę wcześniejszego rejestratora notowań giełdowych, Franklina L. Pope’a, który pracował w Nowojorskim Towarzystwie Wskaźnika Cen Złota i ponieważ chwilowo w jego Towarzystwie wszystkie miejsca pracy były zajęte, zaproponował Edisonowi by zamieszkał i tworzył wynalazki w głównym budynku Towarzystwa. Zaczęło mu się naprawdę układać dopiero wtedy, gdy naprawił centralną maszynę nadawczą, od której zależało czy setki przedsiębiorstw dowiedzą się o obecnym kursie złota. Tylko Edison dał radę szybko naprawić usterkę i został pomocnikiem Pope’a. Jednak szybko założył własną firmę inżynieryjną i „Western Union” kupiło do swoich urządzeń ulepszenia za czterdzieści tysięcy dolarów!
Szybko zainwestował fortunę w nową, wielką pracownię w Newark. Produkował tam rejestratory notowań giełdowych i inne urządzenia telegraficzne. W 1871 zakochał się i ożenił z piękną Mary Stilwell. Miał z nią potem troje dzieci. Pomimo dopiero co założonej rodziny, Edison całe noce i dnie spędzał w fabryce na obmyślaniu nowych wynalazków. Następnie „Western Union” zatrudniło Edisona, by pomógł im udoskonalić nowy wynalazek Bella – telefon, którego głos był słabo słyszalny i mógł być przenoszony tylko na odległość kilku kilometrów. Edison rozwiązał ten problem, używając do tego prądu elektrycznego. Aby podnieść napięcie prądu elektrycznego użył cewkę indukcyjną z dwoma uzwojeniami. Stworzył też mikrofon z guziczkiem z kopcia. Urządzenie działało teraz znacznie sprawniej i głośniej. Zachwycone „Western Union” wypłaciło za to Edisonowi i jego firmie sto tysięcy dolarów. Ttak powstał mikrofon telefoniczny z którego korzystamy do dziś. Następnym przedmiotem wynalezionym przez Edisona był fonograf. Działał on w następujący sposób: głos Edisona recytującego wierszyk powodował drgania membrany rejestrującej. W tym czasie wałek obracał się i przesuwał w taki sposób, że pod igłą przymocowaną do membrany biegło przez cały czas wyżłobione w mosiądzu spiralne nacięcie, pokryte owiniętą wokół wałka cynfolią. Podczas drgań membrany igła naciskała mocniej lub słabiej przesuwającą się pod nią cynfolię. W ten sposób wszystkie dźwięki „Baranka Marysi” zostały przełożone na zmiany głębokości rowka wyrytego w cynfolii. Aby te zmiany przełożyć z powrotem na dźwięk, trzeba było przenieść je znów na membranę, za pośrednictwem przymocowanej do niej igły. Membrana drgała i nagrany wcześniej, wysoki głos Edisona popłynął z głośników. Następnym, chyba najsłynniejszym wynalazkiem Edisona była żarówka, do której wytworzenia przetestował 6000 różnych materiałów, które mogłyby się nadawać jako włókno do żarówki. Stworzono ją w końcu w roku 1879 z pomocą nitki, drutu, metalowego klocka, pieca i właśnie włókienka bawełnianego. Pierwsza żarówka paliła się przez 13 godzin, po czym bańka pękła. A na Boże Narodzenie Edison oświetlił swój dom i laboratorium mnóstwem nowych lamp. Tak ludzie poznali światło z żarówki elektrycznej. Edison dokonał później jeszcze wielu ważnych rzeczy: stworzył prądnicę, by ograniczyć monopol przemysłu gazowniczego. Dzięki niej, 4 września 1882 roku przy Pearl Street w Nowym Jorku, zapłonęło 400 lamp. Nadeszła era elektryczności. Dwa lata po ślubie z drugą żoną, Miną, Edison ulepszył fonograf w roku 1887. Następnie Edison opracował jeszcze kinetoskop, wybudował własną kopalnię rudy, jednak przedsiębiorstwo zakończyło się klapą. W 1901 roku Edison postanowił stworzyć metodę budowy na masową skalę betonowych domów mieszkalnych, na które stać byłoby każdą ciężko pracującą rodzinę amerykańską. Miano je wznosić w nowych osiedlach za nie więcej niż 1200 dolarów. Na rysunku ze zgłoszenia patentowego wszystkie elementy budynku, ściany zewnętrzne i działowe, dach, schody, stropy, okna mansardowe, a nawet spiżarnie i ozdobne sufity zbudowane są z betonu o kruszywie kwarcowym z domieszką gliny, wlewanego od góry w żeliwne „deskowanie” w ciągu 6 godzin. Po upływie 10 dni beton utwardzał się całkowicie i deskowanie usuwano; wystarczyło tylko dodać drzwi i okna i dom był gotów. Następnie Edison udoskonalił akumulator samochodowy, jednak i to nie przyniosło takich rezultatów, jakich się spodziewał osiągnąć. Edison nie wierzył w zbawienne skutki gimnastyki, żuł stale tytoń i palił po kilka cygar dziennie. Całymi latami żywił się wyłącznie mlekiem, od czasu do czasu wypijając szklankę soku pomarańczowego. Pod koniec życia cierpiał na wrzody, cukrzycę i zapalenie nerek. Mimo to zachował bystrość umysłu. Umierając 18 października 1931 roku, ocknął się na chwilę ze śpiączki i powiedział do pochylonej nad nim żony: „Bardzo pięknie jest po tamtej stronie” WYWIAD Z EDISONEM
W 1905 roku ukazała się książka Little Visits with Great Americans zawierająca rozmowy z wybitnymi ludźmi. Pytano tam Edisona, jakim był dzieckiem i co go wtedy interesowało. Niektóre odpowiedzi mogą cię zaskoczyć. Pytanie: Czy lubiłeś matematykę? Edison: "Nie za bardzo. Kiedy miałem jedenaście lat próbowałem czytać "Zasady" Newtona. To mnie zniechęciło do czystej matematyki" Pytanie: Czy chciałeś się uczyć? Edison: "Tak, oczywiście Próbowałem przeczytać wszystko, co było w bibliotece w Detroit, ale przeszkodziły mi w tym inne rzeczy" Pytanie: Byłeś molem książkowym i marzycielem? Edison: "Wcale nie" Pytanie: A jakie były początki twojej drogi jako wynalazcy? Edison: "Przeprowadziłem linię telegraficzną pomiędzy moim domem a domem kolegi. Zrobiłem ją ze starego kabla, jakiejś rury od piecyka oraz izolatorów z butelek" "Nigdy nie zależało mi na oszczędzaniu pieniędzy dla nich samych. Nie oglądając się na przyszłe potrzeby życiowe, każdy grosz przeznaczałem na książki naukowe i materiały do eksperymentów. Bardzo mi to pomogło w późniejszych sukcesach". "Żaden z moich wynalazków nie był przypadkowy. Zawsze ściśle trzymałem się tego, żeby dokonywać wynalazków pożytecznych. Nie traciłem nigdy czasu na elektryczne cudeńka, których jedyna wartość polega na tym, że są nowe i dlatego wzbudzają zainteresowanie" - wyjaśnił Edison ZAROWKA
Praktyczną, w pełni użyteczną żarówkę wynalazł zespół badawczy w laboratorium w Menlo Park (USA) pod kierownictwem T.A. Edisona. Po kilkumiesięcznych żmudnych pracach udało się im w roku 1879 skonstruować żarówkę z włóknem węglowym świecącą przez kilkadziesiąt godzin, a później przedłużyć czas jej świecenia do ponad 100 godzin. W noc sylwestrową 1879 roku Edison mógł już oświetlać Menlo Park przy użyciu ponad 800 żarówek. W XX wieku zaczęto używać w żarówkach drucików z wolframu (1907) i wypełniać je rozrzedzonym gazem obojętnym (najpierw argonem, a następnie kryptonem). Nowoczesną żarówkę skonstruował w 1913 roku I. Langmuir.
Podczas prac nad żarówką Edison przebadał ogromną ilość materiałów z których można by zrobić włókno. Pośród jego zachowanych notatek można znaleźć wpis z dnia, w którym włókno próbował zrobić z włosów z brody rudego Szkota!
Przedsiębiorczy wynalazca Tomasz Alva Edison urodził się w lutym 1846 roku w Milan w stanie Ohio. Jego rodzice byli Kanadyjczykami, ojciec zajmował się handlem drewnem budowlanym. Thomas Alva był siódmym dzieckiem w tej rodzinie, jednak troje jego rodzeństwa zmarło. Mały Edison, zwany w domu Alem, był bardzo ciekawski świata i zadawał wiele pytań dotyczących wszystkiego co było wokół niego. Spędził w szkole zaledwie trzy miesiące - tamtejsze metody „wbijania” wiedzy w głowy uczniów, były udręką dla Edisona, który wielu rzeczy nie potrafił spamiętać. Gdy jego nauczyciel powiedział , że Edison jest opóźniony w rozwoju, ten rozgniewany wyszedł ze szkoły i już do niej nie wrócił. Uczęszczał potem przez krótki czas do innych szkół, ale przeważnie matka uczyła go sama w domu - chłopcu nauka w domu przychodziła z łatwością; był samoukiem. Czytywał sam Shakespeare’a, książki historyczne, Biblię. Wcześnie zainteresował się chemią i robił różne dziwaczne doświadczenia w małym laboratorium w piwnicy domu.
Gdy w czasie trwania wojny secesyjnej Edison zajmował się roznoszeniem gazet, wpadł na pomysł olbrzymiego zarobku. Namówił telegrafistę by przesłał do wielu miast telegrafem wiadomość o bitwie pod Shiloh-Edison zakupił 1500 gazet, zamiast zwykłej ilości 100, i jadąc pociągiem wysiadał z gazetami na stacjach wielkich miast, które dostały telegraficzny przekaz o bitwie. Sprzedał wszystkie gazety i zarobił dużo pieniędzy. Później Edison często zmieniał miejsce i rodzaj pracy. Mimo głuchoty, na którą cierpiał od okresu dojrzewania, został telegrafistą w Port Huron, później w Stadford i w Memphis. Lepszą posadę Edison dostał w wieku 21 lat w Bostonie, w wielkim Towarzystwie Telegraficznym „Western Union”. Edison, spokojny już o pracę, rzucił się w wir bostońskiego życia, który w tych czasach był kolebką wynalazców. Przyłączył się do nieoficjalnego klubu wynalazców i przeniósł do niego swoje laboratorium. Wkrótce porzucił pracę w Towarzystwie telegraficznym, by zająć się całkowicie produkowaniem wynalazków.
Młody Edison zapewne nie miałby z czego wyżyć, gdyby nie jego charyzma i zdolność przekonywania ludzi do swoich pomysłów - w ten sposób namawiał bogatych Bostończyków do wspierania go finansowo. Wynalazł wtedy ulepszony rejestrator notowań giełdowych. Jednak po porażce z dupleksem - systemem telegraficznym, Edison postanowił zacząć od nowa. Wyjechał do Nowego Jorku i znowu był bez grosza przy duszy. Tam miał szczęście – trafił na twórcę wcześniejszego rejestratora notowań giełdowych, Franklina L. Pope’a, który pracował w Nowojorskim Towarzystwie Wskaźnika Cen Złota i ponieważ chwilowo w jego Towarzystwie wszystkie miejsca pracy były zajęte, zaproponował Edisonowi by zamieszkał i tworzył wynalazki w głównym budynku Towarzystwa. Zaczęło mu się naprawdę układać dopiero wtedy, gdy naprawił centralną maszynę nadawczą, od której zależało czy setki przedsiębiorstw dowiedzą się o obecnym kursie złota. Tylko Edison dał radę szybko naprawić usterkę i został pomocnikiem Pope’a. Jednak szybko założył własną firmę inżynieryjną i „Western Union” kupiło do swoich urządzeń ulepszenia za czterdzieści tysięcy dolarów!
Szybko zainwestował fortunę w nową, wielką pracownię w Newark. Produkował tam rejestratory notowań giełdowych i inne urządzenia telegraficzne. W 1871 zakochał się i ożenił z piękną Mary Stilwell. Miał z nią potem troje dzieci. Pomimo dopiero co założonej rodziny, Edison całe noce i dnie spędzał w fabryce na obmyślaniu nowych wynalazków. Następnie „Western Union” zatrudniło Edisona, by pomógł im udoskonalić nowy wynalazek Bella – telefon, którego głos był słabo słyszalny i mógł być przenoszony tylko na odległość kilku kilometrów. Edison rozwiązał ten problem, używając do tego prądu elektrycznego. Aby podnieść napięcie prądu elektrycznego użył cewkę indukcyjną z dwoma uzwojeniami. Stworzył też mikrofon z guziczkiem z kopcia. Urządzenie działało teraz znacznie sprawniej i głośniej. Zachwycone „Western Union” wypłaciło za to Edisonowi i jego firmie sto tysięcy dolarów. Ttak powstał mikrofon telefoniczny z którego korzystamy do dziś. Następnym przedmiotem wynalezionym przez Edisona był fonograf. Działał on w następujący sposób: głos Edisona recytującego wierszyk powodował drgania membrany rejestrującej. W tym czasie wałek obracał się i przesuwał w taki sposób, że pod igłą przymocowaną do membrany biegło przez cały czas wyżłobione w mosiądzu spiralne nacięcie, pokryte owiniętą wokół wałka cynfolią. Podczas drgań membrany igła naciskała mocniej lub słabiej przesuwającą się pod nią cynfolię. W ten sposób wszystkie dźwięki „Baranka Marysi” zostały przełożone na zmiany głębokości rowka wyrytego w cynfolii. Aby te zmiany przełożyć z powrotem na dźwięk, trzeba było przenieść je znów na membranę, za pośrednictwem przymocowanej do niej igły. Membrana drgała i nagrany wcześniej, wysoki głos Edisona popłynął z głośników. Następnym, chyba najsłynniejszym wynalazkiem Edisona była żarówka, do której wytworzenia przetestował 6000 różnych materiałów, które mogłyby się nadawać jako włókno do żarówki. Stworzono ją w końcu w roku 1879 z pomocą nitki, drutu, metalowego klocka, pieca i właśnie włókienka bawełnianego. Pierwsza żarówka paliła się przez 13 godzin, po czym bańka pękła. A na Boże Narodzenie Edison oświetlił swój dom i laboratorium mnóstwem nowych lamp. Tak ludzie poznali światło z żarówki elektrycznej. Edison dokonał później jeszcze wielu ważnych rzeczy: stworzył prądnicę, by ograniczyć monopol przemysłu gazowniczego. Dzięki niej, 4 września 1882 roku przy Pearl Street w Nowym Jorku, zapłonęło 400 lamp. Nadeszła era elektryczności. Dwa lata po ślubie z drugą żoną, Miną, Edison ulepszył fonograf w roku 1887. Następnie Edison opracował jeszcze kinetoskop, wybudował własną kopalnię rudy, jednak przedsiębiorstwo zakończyło się klapą. W 1901 roku Edison postanowił stworzyć metodę budowy na masową skalę betonowych domów mieszkalnych, na które stać byłoby każdą ciężko pracującą rodzinę amerykańską. Miano je wznosić w nowych osiedlach za nie więcej niż 1200 dolarów. Na rysunku ze zgłoszenia patentowego wszystkie elementy budynku, ściany zewnętrzne i działowe, dach, schody, stropy, okna mansardowe, a nawet spiżarnie i ozdobne sufity zbudowane są z betonu o kruszywie kwarcowym z domieszką gliny, wlewanego od góry w żeliwne „deskowanie” w ciągu 6 godzin. Po upływie 10 dni beton utwardzał się całkowicie i deskowanie usuwano; wystarczyło tylko dodać drzwi i okna i dom był gotów. Następnie Edison udoskonalił akumulator samochodowy, jednak i to nie przyniosło takich rezultatów, jakich się spodziewał osiągnąć. Edison nie wierzył w zbawienne skutki gimnastyki, żuł stale tytoń i palił po kilka cygar dziennie. Całymi latami żywił się wyłącznie mlekiem, od czasu do czasu wypijając szklankę soku pomarańczowego. Pod koniec życia cierpiał na wrzody, cukrzycę i zapalenie nerek. Mimo to zachował bystrość umysłu. Umierając 18 października 1931 roku, ocknął się na chwilę ze śpiączki i powiedział do pochylonej nad nim żony: „Bardzo pięknie jest po tamtej stronie”
WYWIAD Z EDISONEM
W 1905 roku ukazała się książka Little Visits with Great Americans zawierająca rozmowy z wybitnymi ludźmi. Pytano tam Edisona, jakim był dzieckiem i co go wtedy interesowało. Niektóre odpowiedzi mogą cię zaskoczyć.
Pytanie: Czy lubiłeś matematykę?
Edison: "Nie za bardzo. Kiedy miałem jedenaście lat próbowałem czytać "Zasady" Newtona. To mnie zniechęciło do czystej matematyki"
Pytanie: Czy chciałeś się uczyć?
Edison: "Tak, oczywiście Próbowałem przeczytać wszystko, co było w bibliotece w Detroit, ale przeszkodziły mi w tym inne rzeczy"
Pytanie: Byłeś molem książkowym i marzycielem?
Edison: "Wcale nie"
Pytanie: A jakie były początki twojej drogi jako wynalazcy?
Edison: "Przeprowadziłem linię telegraficzną pomiędzy moim domem a domem kolegi. Zrobiłem ją ze starego kabla, jakiejś rury od piecyka oraz izolatorów z butelek" "Nigdy nie zależało mi na oszczędzaniu pieniędzy dla nich samych. Nie oglądając się na przyszłe potrzeby życiowe, każdy grosz przeznaczałem na książki naukowe i materiały do eksperymentów. Bardzo mi to pomogło w późniejszych sukcesach". "Żaden z moich wynalazków nie był przypadkowy. Zawsze ściśle trzymałem się tego, żeby dokonywać wynalazków pożytecznych. Nie traciłem nigdy czasu na elektryczne cudeńka, których jedyna wartość polega na tym, że są nowe i dlatego wzbudzają zainteresowanie" - wyjaśnił Edison
ZAROWKA
Praktyczną, w pełni użyteczną żarówkę wynalazł zespół badawczy w laboratorium w Menlo Park (USA) pod kierownictwem T.A. Edisona.
Po kilkumiesięcznych żmudnych pracach udało się im w roku 1879 skonstruować żarówkę z włóknem węglowym świecącą przez kilkadziesiąt godzin, a później przedłużyć czas jej świecenia do ponad 100 godzin.
W noc sylwestrową 1879 roku Edison mógł już oświetlać Menlo Park przy użyciu ponad 800 żarówek.
W XX wieku zaczęto używać w żarówkach drucików z wolframu (1907) i wypełniać je rozrzedzonym gazem obojętnym (najpierw argonem, a następnie kryptonem). Nowoczesną żarówkę skonstruował w 1913 roku I. Langmuir.
Podczas prac nad żarówką Edison przebadał ogromną ilość materiałów z których można by zrobić włókno. Pośród jego zachowanych notatek można znaleźć wpis z dnia, w którym włókno próbował zrobić z włosów z brody rudego Szkota!