Hej Potrzebuje dialogu pt Spotkanie z kolegami po wakacjach lub Spór róży z pokrzywą ... Jak ktoś napisze 2to dam naj ale bez wulgaryzmu i z rozpoczęciem np.Pewnego słonecznego dnia ....... Dzienki za odpowiedzi;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego słonecznego dnia wracałem z zakupów i zauważyłem przed sobą swojego kolege z klasy.
może ci pomogę ? zapytał.
usmiechnąłem się i powiedziałem chętnie.
gdzie spędzałeś wakacje? spytał
odpiwedziałem że byłem u dziadków na wsi. tam pomagałem dziadkowi w gospodarstwie a babci w porządkach domocch.
bartek odpowiedział mi że był nad Morzem bałtyckim.mówił że było bardzo ciepło i łądnie. keidy dotarliśmy do mnie do domu podziekowalem mu ze mi pomogl z zakupami i zaprosilem na ciasto,ktore mama przygotwalam. jednak bartek nie mial czasu.
-Cześć Wam ! Jak tam po wakacjach ?-zapytal sie Tomek
-W porzadku.Tylko troche szybko minely-powiedzial Adam.
-Ja sie ciesze ,ze minely.Musialem caly czas w wakacje pilnowac mojego mlodszego brata-powiedzial Kamil.
Po szkolnym apelu ,chlopcy poszli pogadac.Trzy godziny pozniej Tomek,Adam i Kamil
musieli isc do swoich domow.
-To do jutra chlopaki-powiedzial Tomek
-No do zobaczenia-powiedzieli chlopcy.
Róża i pokrzywa kłocily sie o to ,ktora jest lepsza.
-Zobacz na moje płatki .Są najładniejsze na swiecie.-powiedziala roza.
-Wcale ,ze nie.Zobacz na moje.Kiedy ktos chce mnie wyrwac,ja go kuję -dodala pokrzywa.
-Ja mam kolce.I jak ktos chce mnie wyrwac ,ja wbijam mu kolca-powiedziala roza.
-Moze i prawda.Ale ja pomagam ludziom-warknela pokrzywa.
-Niby jak ?-spytala sie roza.
-A otoz tak,ze jesli ktos jest mocno chory,ja go wylecze moim kuciem.-chwalila sie pokrzywa.
-A ja jestem pachnaca-chwalila sie roza.-I ludzie mnie moga wachac kiedy chca,,bo jestem w roznych kwiaciarniach.
-Widzisz musza cie wycinac.A mnie nie-dodala pokrzywa.
-Wcale ,ze nie!-krzyknela roza.
Spor rozy z pokrzywa trwal bardzo dlugo.Kto wie moze i dalej kloca sie ktora jest lepsza.