Hej. Mam prośbę nie chodzi o rozwiązanie zadania tylko o ocenę proszę o szczerość bo zależy mi na ocenie bardzo dobrej oceńcie tą nowele jakby co to piszcie również na GG: 7631309
„Pamiętnik”
Wielu ludzi pisze pamiętniki i dzienniki. Są tam ich najpiękniejsze wspomnienia i całe historie życia. Sam znałem wiele takich osób i sam zapragnąłem zacząć pisać pamiętnik. Wydawało by się , że to proste ale było to błędne myślenie. W czasie pisania pamiętnika poznałem historię małżeństwa , trudnej miłości , bólu i cierpienia. Ona również pisała pamiętnik. Dzień tamten zapamiętałem jak nigdy. Weszła do mego sklepu i poprosiła o śliczny , stary pamiętnik. Długo go szukała lecz ten co wybrała był szczególny. Niewielki , czerwony z białą różyczką na samym środku , malutki złoty zameczek i niewielki kluczyk z główką w kształcie serca z czerwonym kamyczkiem. Właśnie ten pamiętnik szczególnie przykuł jej uwagę.
-Dlaczego właśnie ten? On jest zapisany i stary. Ładny ale zniszczony . – powiedziałem
- Miałam już kiedyś taki właśnie pamiętnik , ale go zgubiłam. – odpowiedziała
Niż z tego nie rozumiejąc starałem się zrozumieć ,a ona w tym czasie usiadła przy stoliku zaczęła go oglądać. Podszedłem do niej, usiadłem naprzeciwko i spytałem czy nie chce porozmawiać. Przytaknęła , spojrzała na mnie i zaczęła opowiadać historię swego życia.
Zaczęło się to trzy lata temu w Filadelfii. Do hotelu przyjechał młody , niewielkiej postury lecz bynajmniej nie chudy chłopak. Był to bogaty i bynajmniej nie ubogi w tradycje i obyczaje. Ona pracowała tam jako pokojówka. Gdy on wchodził do swego pokoju ona zaścielała łóżka w atłasowe poszewki i wycierała stoliki. Wszedł do pokoju , spojrzał , popatrzył i zapytał
-Jak się może nazywać taka piękna kobieta jak ty ? – zapytał z nadzieją i cierpliwie czekał na odpowiedź.
Ona spojrzała i oczarowana urodą młodego pana odpowiedziała
- Moje imię to Izabel młody panie – odpowiedziała
Spojrzeli na siebie i w tym momencie wszystko miało się odmienić. Wróciła do swego pokoju. Spod poduszki wyjęła swój mały pamiętnik i zaczęła pisać. Pisała bardzo długo albowiem chłopczyna ją oczarował. Następnego dnia również miała sprzątnąć jego pokój. Wbiegła na piętro , otworzyła pokój i z niedowierzaniem ujrzała go w objęciach kobiety . On się obejrzał i znów spotkały się ich oczęta. W tej chwili nie wiedząc co robić wybiegła z płaczem a on za nią. Uciekła do swego pokoju i zaczęła pisać w pamiętniku.
- Oh ! Pamiętniku gdybyś ty tylko wiedział jak me serce teraz boli. Jak byś wiedział jak go kocham , jakim darzę szacunkiem. Ile cierpień bym zniosła za tego jedynego. Ile bym poświeciła , ile dała i ile ukradła aby był tylko mój.
Kolejne dni mijały a ona nie mogła o nim zapomnieć. On też nie był w najlepszym nastroju pamiętając ciągle o tych przepięknych oczach a w drugiej chwili pamiętając kiedy płakały. Podszedł do recepcji i poprosił o klucz do jej pokoiku wkładając chłopcu hotelowemu do kieszeni kilka banknotów. Wziąwszy klucz pobiegł do jej pokoju. Wszedł do niego i zaczął szukać jakiś rzeczy mówiących coś o niej. Gdy podniósł poduszkę ujrzał pamiętnik. Otworzył i zaczął czytać. Z niedowierzaniem patrzał na to co jest napisane.
-Czy to możliwe??
-Czy to realne??
-Czy można zakochać się od pierwszego wejrzenia??
Przeczytawszy treść pamiętnika , udał się do swej rezydencji i zadzwonił do swej kochanki. Powiedział jej , że wybranką jego serca jest inna kobieta.
-Wiesz że byłaś ważna ale dużej nie mogę , wybranką mego serca zostaje Izabel.
Kolejnego dnia spotkał ją znów sprzątającą jego pokój. Podszedł do niej , spojrzał w oczy i powiedział:
- Kobieta z którą byłem już nie istnieje
Ona z niedowierzaniem odparła:
- Jak to. Przecież ona jest , żyje.
- Owszem ale to ty jesteś ta jedyną , tylko taka kobieta jak ty naprawdę rozumie czym jest miłość i uczucie , które mnie i ciebie opętało.
Znów zaczęła płakać , ale wyraźnie było widać że to łzy szczęścia. Następnego dnia oświadczył się ukochanej ,a ona nie wiedząc co się dzieje odpowiedziała:
- Wiem , że mnie kochasz i kochać będziesz dlategóż me serce tobie ofiaruję.
Z tymi słowami oboje wzięli się w ramiona i niedługo potem pobrali się.
-I kto mi teraz powie ze życie nie morze być piękne