Hej ! Mam proźbę do was wszystkich . Muszę napisaćkartkę z pamiętnika z opisem planety Małego Księcia . min. 1 strona A4
PatixD11
27.11.1359 Planeta niezbyt duża nosi nazwe B-612 .Na mojej plancie sa 3 wulkany dwa aktywne i jeden wygasły,Rosmą tam baobaby które bardzo lubie wyrywać.Są tez bardzo małe i skromne kwiatuszki,jest tam też piękna urodziwa różyczka.Nie mam tam zbyt weile obowiązków musze tylko wyrywać baobaby o których juz wspomniałem wczesniej i niepotrzebne chwasty , gdyby nie to planety by rozsadziło. Jednym przyjemnym zajęciem było oglądanie zachodów słońca. Pewnej doby przyglądał się temu zjawiski aż czterdzieści trzy razy.Róża pojawiła sie nie wiadomo skąż, może wiatr przywiał nasionko. Wyrastała bardzo powoli i pewnego dnia o wschodzie słońca rozkwitła.Róż kształtowala sie wolno ale za to bardzo pięknie i z gracją. Nie wolno zapomnieć ,że nie była to zwykła róża tylko wyjątkowa bo jego.Gdy róża wyjrzała ze swojego zielonego domku Mały Książę bardzo się nią zachwycił. Lecz po paru rozmowach z nią zmienił zdanie ,poniewaz zrobiła sie zarozumiała, samolubna i egoistyczna. Rozkazywała mu, oszukiwała go codziennie.Po ostatnim uprzatnięciu B-612 bohater pożegnał się z róża. Rozstanie to było smutne i wzruszające. Poraz pierwszy powiedziała mu, że go kocha. Oznajmiła także, że chce, aby był szczęśliwy.
niestety na wiecej nie da sie opisac planety bo nie dzieje sie na niej za duzo moze cos jeszcze wykombinujesz pozd;*
Planeta niezbyt duża nosi nazwe B-612 .Na mojej plancie sa 3 wulkany dwa aktywne i jeden wygasły,Rosmą tam baobaby które bardzo lubie wyrywać.Są tez bardzo małe i skromne kwiatuszki,jest tam też piękna urodziwa różyczka.Nie mam tam zbyt weile obowiązków musze tylko wyrywać baobaby o których juz wspomniałem wczesniej i niepotrzebne chwasty , gdyby nie to planety by rozsadziło. Jednym przyjemnym zajęciem było oglądanie zachodów słońca. Pewnej doby przyglądał się temu zjawiski aż czterdzieści trzy razy.Róża pojawiła sie nie wiadomo skąż, może wiatr przywiał nasionko. Wyrastała bardzo powoli i pewnego dnia o wschodzie słońca rozkwitła.Róż kształtowala sie wolno ale za to bardzo pięknie i z gracją. Nie wolno zapomnieć ,że nie była to zwykła róża tylko wyjątkowa bo jego.Gdy róża wyjrzała ze swojego zielonego domku Mały Książę bardzo się nią zachwycił. Lecz po paru rozmowach z nią zmienił zdanie ,poniewaz zrobiła sie zarozumiała, samolubna i egoistyczna. Rozkazywała mu, oszukiwała go codziennie.Po ostatnim uprzatnięciu B-612 bohater pożegnał się z róża. Rozstanie to było smutne i wzruszające. Poraz pierwszy powiedziała mu, że go kocha. Oznajmiła także, że chce, aby był szczęśliwy.
niestety na wiecej nie da sie opisac planety bo nie dzieje sie na niej za duzo moze cos jeszcze wykombinujesz pozd;*