Piszę do Ciebie ten list, aby przekonać Cię do przeczytania książki pt. „Zabić drozda” Harper Lee. Narrator książki to dziewięcioletnia dziewczynka, nazywana przez znajomych Smykiem. Opowiada ona o wydarzeniach, jakie rozegrały się w jej rodzinnym mieście – Maycomb. Ojciec Smyka – owdowiały, ale poważny i uczciwy prawnik – podejmuje się bronić czarnoskórego obywatela miasta – młodego uczciwego Murzyna, oskarżonego o zgwałcenie białej kobiety. Dowody zbrodni są tak bezpodstawne, tak łatwo podważalne, że sprawa byłaby prosta do wygrania dla przeciętnego prawnika… byłaby, gdyby oskarżonym był biały. Ojciec Smyka jest nie tylko dobrym prawnikiem, ale także uczciwym, rozważnym i mądrym człowiekiem, tylko czy to wystarczy, by sędziów przekonać o niewinności czarnoskórego mężczyzny? Dowiesz się tego jeśli przeczytasz tą książkę. Zapewniam Cię, że „Zabić drozda” to nie tylko opis procesu. Książka ta to przede wszystkim nauka tolerancji – tolerancji nie tylko ograniczonej do relacji: biały – czarny, ale odniesionej do każdego człowieka. Na końcu chcę Cię bardzo mocno pozdrowić! Nie musisz przeczytać tej książki, ale chciałam Ci tylko pokazać w tym krótkim streszczeniu, że ta książka jest naprawdę świetna.
Cześć Kaśka!
Piszę do Ciebie ten list, aby przekonać Cię do przeczytania książki pt. „Zabić drozda” Harper Lee. Narrator książki to dziewięcioletnia dziewczynka, nazywana przez znajomych Smykiem. Opowiada ona o wydarzeniach, jakie rozegrały się w jej rodzinnym mieście – Maycomb. Ojciec Smyka – owdowiały, ale poważny i uczciwy prawnik – podejmuje się bronić czarnoskórego obywatela miasta – młodego uczciwego Murzyna, oskarżonego o zgwałcenie białej kobiety. Dowody zbrodni są tak bezpodstawne, tak łatwo podważalne, że sprawa byłaby prosta do wygrania dla przeciętnego prawnika… byłaby, gdyby oskarżonym był biały. Ojciec Smyka jest nie tylko dobrym prawnikiem, ale także uczciwym, rozważnym i mądrym człowiekiem, tylko czy to wystarczy, by sędziów przekonać o niewinności czarnoskórego mężczyzny? Dowiesz się tego jeśli przeczytasz tą książkę. Zapewniam Cię, że „Zabić drozda” to nie tylko opis procesu. Książka ta to przede wszystkim nauka tolerancji – tolerancji nie tylko ograniczonej do relacji: biały – czarny, ale odniesionej do każdego człowieka. Na końcu chcę Cię bardzo mocno pozdrowić! Nie musisz przeczytać tej książki, ale chciałam Ci tylko pokazać w tym krótkim streszczeniu, że ta książka jest naprawdę świetna.
Twoje koleżanka – Jeanette14
P.S.: Za powyższą pracę dostałam 5