W ostatnim czasie przeczytałam komedię "Skąpiec" Moliera. Podczas czytania, Harpagon, czyli tytułowy skąpiec, wydawał mi się śmieszny. Lecz po dłuższym zastonowieniu, doszłam do wniosku, że ta postać budzi przerażenie. Aby dowieść prawdziwości mych przekonań, przedstawię kilka dowodów. Pierwszym z nich jest przerażający stosunek do dzieci. Harpagon uważa je za coś niepotrzebnego, na co tylko trzeba wydawać pieniądze. Syna i córkę traktuje jak wrogów, jest bardzo podejrzliwy w stosunku do nich, co potwierdzają jego słowa: "Zdaje się, że się porozumiewają, aby mi zwędzić sakiewkę". Chyba nie można być bardziej nieufnym wobec własnych dzieci. Następnym argumentem przemawiającym za przeraźliwym charakterem postaci jest oszczędzanie pieniędzy. Niby nie jest to nic złego, lecz w takim stopniu, jak robi to bohater, jest straszne. Nie karmi koni, uważa, że jak nie pracują, to nie potrzebują jedzenia. Jego służba chodzi w brudnych i obdartych ubraniach. Na wszystko szkoda mu pieniędzy, nawet na własne leczenie. Kolejnym przykładem może być reakcja na wieść o zniknięciu szkatułki. Wydaje się śmieszne, że sam siebie chwyta jako złodzieja. Chce popełnić samobójstwo, oskarża całe miasto i każe wszystkich aresztować. Jednak jego zachowanie jest przerażające. Nikt nie wie, co mógłby zrobić, gdyby znalazł złodzieja. Zdecydowanie Harpagon jest przerażającą postacią. Jego skąpstwo doprowadziło do tego,że jego własne dzieci życzą mu śmierci. Potrafił oddać Mariannę, aby odzyskać szkatułkę. To straszne, że pieniądze mogą tak zawładnąć człowiekiem. Niestety myślę, że jest wielu takich ludzi, dla których pieniądze liczą się bardziej, niż uczucia.
W ostatnim czasie przeczytałam komedię "Skąpiec" Moliera. Podczas czytania, Harpagon, czyli tytułowy skąpiec, wydawał mi się śmieszny. Lecz po dłuższym zastonowieniu, doszłam do wniosku, że ta postać budzi przerażenie. Aby dowieść prawdziwości mych przekonań, przedstawię kilka dowodów.
Pierwszym z nich jest przerażający stosunek do dzieci. Harpagon uważa je za coś niepotrzebnego, na co tylko trzeba wydawać pieniądze. Syna i córkę traktuje jak wrogów, jest bardzo podejrzliwy w stosunku do nich, co potwierdzają jego słowa: "Zdaje się, że się porozumiewają, aby mi zwędzić sakiewkę". Chyba nie można być bardziej nieufnym wobec własnych dzieci.
Następnym argumentem przemawiającym za przeraźliwym charakterem postaci jest oszczędzanie pieniędzy. Niby nie jest to nic złego, lecz w takim stopniu, jak robi to bohater, jest straszne. Nie karmi koni, uważa, że jak nie pracują, to nie potrzebują jedzenia. Jego służba chodzi w brudnych i obdartych ubraniach. Na wszystko szkoda mu pieniędzy, nawet na własne leczenie.
Kolejnym przykładem może być reakcja na wieść o zniknięciu szkatułki. Wydaje się śmieszne, że sam siebie chwyta jako złodzieja. Chce popełnić samobójstwo, oskarża całe miasto i każe wszystkich aresztować. Jednak jego zachowanie jest przerażające. Nikt nie wie, co mógłby zrobić, gdyby znalazł złodzieja.
Zdecydowanie Harpagon jest przerażającą postacią. Jego skąpstwo doprowadziło do tego,że jego własne dzieci życzą mu śmierci. Potrafił oddać Mariannę, aby odzyskać szkatułkę. To straszne, że pieniądze mogą tak zawładnąć człowiekiem. Niestety myślę, że jest wielu takich ludzi, dla których pieniądze liczą się bardziej, niż uczucia.