1. Siła tarcia jest jedną z sił, które mogą hamować ruch. Zatem gdy przesuwamy ciężką szafę, fajnie, gdyby nie stawiała takiego oporu poprzez siły tarcia (najpierw statycznego potem kinematycznego), byśmy się tak nie męczyli. Można z tarciem walczyć używając substancji, które ułatwiają ślizganie się (np. smarujemy zawiasy w drzwiach, czy elementy różnych maszyn, by łatwiej "chodziły").
Z drugiej strony, gdy auto wpadnie w poślizg, to nie jest bezpieczna sytuacja. Wówczas tarcie by nam się przydało wysokie, by przyczepność była kół dobra z podłożem (specjalne opony zimowe, inne niż letnie). Jeśli chodzi o zimę, wykorzystujemy tarcie rąk o ręce, by się ogrzać (tracona energia idzie na wykonanie pracy, a to zmienia energię wewnętrzną rąk objawiającą się wzrostem temperatury i uczuciem ciepełka)
2. Siły bezwładności to siły, których nie ma. "Pojawiają się", gdy układ odniesienia porusza się z przyśpieszeniem (np. hamujący/przyśpieszający autobus jest układem odniesienia, my z nim się razem poruszamy; albo pokonujący zakręt samochód - prędkość to wektor, więc gdy się zmienia może nie zmieniać się tyle wartość prędkości, a kierunek - to jest przypadek z zakrętem). Wówczas można interpretować zachowanie ciał w tym układzie odniesienia (np. pasażerów autobusu czy auta) jakby działała na nie siła bezwładności, zależna od przyśpieszenia układu i masy ciał. Ale ona nie istnieje naprawdę - używając jej można uprościć opis zachowania ciał z perspektywy "wewnętrznej". Dla obserwatora z zewnątrz stojącego na przystanku, gdy autobus nagle hamuje, my poruszamy się do przodu, bo działa na nas niezrównoważona siła wypadkowa związana z pojazdem, którym jedziemy (siła tarcia związana z klockami hamulcowymi . Z naszej perspektywy, prościej powiedzieć, że działa na nas jakaś "tajemnicza" siła przeciwna do przyśpieszenia (to jest siła bezwładności). Ale ona nie istnieje naprawdę, istnieje tylko w naszym układzie odniesienia - generalnie to trudne zagadnienie jakby co! Hamujący autobus i my w nim to dobry jednak przykład.
3) To już dużo prostsze niż te dywagacje o siłach bezwładności. Wzór na drogę s=v*t = 2,5 h * 120 km/h = 300 km
4) Tutaj mamy ruch przyśpieszony, zatem inne wzory. przyśpieszenie (tak naprawdę opóźnienie, bo samochód hamuje, ale przyjęło się niestety nazywać to także przyśpieszeniem i oznaczać jako a) to zmiana prędkości w czasie: a= delta v / delta t = 30 km/h / 15 s = 8,333333333 m/s / 15 s = 0,55556 m/s^2 (różnie się to pisze, jakby co, można postawić przed tym minus, by było jasne że to opóźnienie, lub to napisać w odpowiedzi, że opóźnienie wynosi...)
(zamienić musieliśmy jednostki z km/h na m/s by mieć potem spokój)
Droga w ruchu opóźnionym z prędkością początkową:
s = v_początkowa * t - 1/2 a t^2
(v_początkowa to 50 km/h = 13,88888889 m/s)
(a to nasze obliczone wyżej 0,5555556, minus już we wzorze na s jest)
s= 13,8888889 m/s * 15 s - 0.5 * 0,55556 m/s^2 * (15^2) s^2 = 208,3333333333333 - 62,5005 = 145,8328333 m = ok. 145,8 m
kv626
w sensie co jest za długie? internet jest pełen krótszych wyjaśnień, skoro ktoś prosi tutaj, to jak rozumiem, nie znalazł satysfakcjonującego wyjaśnienia (albo nie umie znaleźć - jeśli to drugie to przykre); napisałem zatem dłużej, by można było wybrać sobie to, co się chce. No chyba że ktoś szuka naiwniaków, którzy zrobią zadanie za nią/niego - ale to chyba nie ten adres www
kv626
zatem zadania obliczeniowe już masz (chyba nie ma błędu, jeśli jest to w obliczeniach a nie w fizyce) - a skoro są za długie opisy na zad. 1 i 2, no to Internet jest pełen odpowiedzi na te pytania, zatem nie do końca rozumiem oczekiwań mi nie zależy na naj, liczę dla własnej satysfakcji
Odpowiedź:
Wyjaśnienie:
1. Siła tarcia jest jedną z sił, które mogą hamować ruch. Zatem gdy przesuwamy ciężką szafę, fajnie, gdyby nie stawiała takiego oporu poprzez siły tarcia (najpierw statycznego potem kinematycznego), byśmy się tak nie męczyli. Można z tarciem walczyć używając substancji, które ułatwiają ślizganie się (np. smarujemy zawiasy w drzwiach, czy elementy różnych maszyn, by łatwiej "chodziły").
Z drugiej strony, gdy auto wpadnie w poślizg, to nie jest bezpieczna sytuacja. Wówczas tarcie by nam się przydało wysokie, by przyczepność była kół dobra z podłożem (specjalne opony zimowe, inne niż letnie). Jeśli chodzi o zimę, wykorzystujemy tarcie rąk o ręce, by się ogrzać (tracona energia idzie na wykonanie pracy, a to zmienia energię wewnętrzną rąk objawiającą się wzrostem temperatury i uczuciem ciepełka)
2. Siły bezwładności to siły, których nie ma. "Pojawiają się", gdy układ odniesienia porusza się z przyśpieszeniem (np. hamujący/przyśpieszający autobus jest układem odniesienia, my z nim się razem poruszamy; albo pokonujący zakręt samochód - prędkość to wektor, więc gdy się zmienia może nie zmieniać się tyle wartość prędkości, a kierunek - to jest przypadek z zakrętem). Wówczas można interpretować zachowanie ciał w tym układzie odniesienia (np. pasażerów autobusu czy auta) jakby działała na nie siła bezwładności, zależna od przyśpieszenia układu i masy ciał. Ale ona nie istnieje naprawdę - używając jej można uprościć opis zachowania ciał z perspektywy "wewnętrznej". Dla obserwatora z zewnątrz stojącego na przystanku, gdy autobus nagle hamuje, my poruszamy się do przodu, bo działa na nas niezrównoważona siła wypadkowa związana z pojazdem, którym jedziemy (siła tarcia związana z klockami hamulcowymi . Z naszej perspektywy, prościej powiedzieć, że działa na nas jakaś "tajemnicza" siła przeciwna do przyśpieszenia (to jest siła bezwładności). Ale ona nie istnieje naprawdę, istnieje tylko w naszym układzie odniesienia - generalnie to trudne zagadnienie jakby co! Hamujący autobus i my w nim to dobry jednak przykład.
3) To już dużo prostsze niż te dywagacje o siłach bezwładności. Wzór na drogę s=v*t = 2,5 h * 120 km/h = 300 km
4) Tutaj mamy ruch przyśpieszony, zatem inne wzory. przyśpieszenie (tak naprawdę opóźnienie, bo samochód hamuje, ale przyjęło się niestety nazywać to także przyśpieszeniem i oznaczać jako a) to zmiana prędkości w czasie: a= delta v / delta t = 30 km/h / 15 s = 8,333333333 m/s / 15 s = 0,55556 m/s^2 (różnie się to pisze, jakby co, można postawić przed tym minus, by było jasne że to opóźnienie, lub to napisać w odpowiedzi, że opóźnienie wynosi...)
(zamienić musieliśmy jednostki z km/h na m/s by mieć potem spokój)
Droga w ruchu opóźnionym z prędkością początkową:
s = v_początkowa * t - 1/2 a t^2
(v_początkowa to 50 km/h = 13,88888889 m/s)
(a to nasze obliczone wyżej 0,5555556, minus już we wzorze na s jest)
s= 13,8888889 m/s * 15 s - 0.5 * 0,55556 m/s^2 * (15^2) s^2 = 208,3333333333333 - 62,5005 = 145,8328333 m = ok. 145,8 m
mi nie zależy na naj, liczę dla własnej satysfakcji