Guwernantka Greta: Nie_często latem na polach p_enicy okalających Torneg można dost_ec tak wiele p_epięknych widok_w.
Nieczęsto, rz, rz, rz, ó.
Nie często, sz, rz, sz, ó.
Nie często, rz, rz, rz, u.
Nieczęsto, sz, rz, rz, ó.
Guwernantka Greta: P_czoły zebrawszy nektar z dziko rosnących _abrów, rumiank_w oraz innych kwiat_w leniwie zbierają się w drogę powrotną do ula.
sz, h, ó, ó.
rz, ch, ó, ó.
sz, ch, ó, ó.
rz, ch, u, ó.
Guwernantka Greta: Polna mysz chętnie skosztowałaby wa_yw rosnących nieopodal, lecz skutecznie znie_ęca ją do tego kobieta oczyszczająca g_ądki z różnych roślin, nie_koniecznie po_ytecznych.
rz, ch, rz, niekoniecznie, ż.
ż, ch, rz, nie koniecznie, ż.
rz, ch, ż, nie koniecznie, rz.
ż, h, rz, niekoniecznie, rz.
Guwernantka Greta: Świer_cze niecierpliwie czekają na zmie_ch, by m_c rozpocząć pierwsze próby b_mienia dźwięków swoich sk_ypiec, które będą im słu_yły całą najbliższą noc.
sz, ż, u, rz, ż, rz.
sz, rz, ó, rz, rz, ż.
sz, ż, ó, ż, rz, ż.
rz, rz, o, ż, rz, ż.
Guwernantka Greta: R_ysko znajdujące się w zasięgu wzroku mieni się paletą kolorów. Złocisto_żółte barwy sprawiają wra_enie, jakby ziemia była obsypana złotym ko_uchem ku_u.
ż, złocistożółte, ż, ż, rz.
rz, złocisto żółte, rz, rz, ż.
ż, złocisto-żółte, ż, rz, ż.
ż, złocisto żółte, ż, ż, rz.
Guwernantka Greta: Przepi_rki przycupnęły na skraju miedzy w niemym zachwycie, obserw_jąc przygotowania tutejszej orkiestry. Atmosfera gęstniała z minuty na minutę, ciepłe promienie słońca zaczynały skrywać się za _oryzontem, od czasu do czasu leniwie mr_gając do kołyszących się na wiet_e kłosów zbó_.
u, ó, h, ó, rz, ż.
u, ó, ch, u, rz, ż.
ó, u, h, u, rz, ż.
ó, u, ch, u, ż, rz.
Guwernantka Greta: Biało_szary kot z czarnymi prą_kami na g_biecie p_eciągnął się leniwie. Od dłu_szego czasu obserwował kłębek wełny, który wydaje się nie_chętny do zabawy.
Biało szary, rz, ż, rz, ż, nie chętny.
Biało-szary, rz, rz, ż, rz, niechętny.
Biało-szary, ż, rz, rz, ż, niechętny.
Biało szary, ż, rz, rz, ż, nie chętny.
Guwernantka Greta: Wobec tego kocie zainteresowanie p_yciągnęła gromadka wr_bli, siedzących na k_ewie, nie_opodal wa_ywnych g_ądek. Jednakże o tej porze nie okazują zaniepokojenia, gdyż dobrze wiedzą, że kot nie jest głodny.
rz, ó, rz, nie opodal, rz, ż.
ż, ó, rz, nieopodal, ż, rz.
ż, ó, ż, nie opodal, rz, ż.
rz, ó, rz, nieopodal, rz, rz.
Guwernantka Greta: Gospoda_e niedawno nakarmili go mlekiem, toteż uspokojone ptaki mogą sobie uciąć d_emkę. Na ciemnym niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. W pobliskim stawie _aby zaczęły re_otać przy akompaniamencie orkiestry świerszczy.
rz, rz, ż, ch.
ż, rz, ż, h.
ż, ż, rz, ch.
rz, ż, rz, ch.
Guwernantka Greta: Zapadła noc, upajając r_żnorodną paletą zapa_ów i dźwięk_w, nie_zrównana noc, nie_podobna do żadnej innej, noc świętojańska...
u, ch, ó, nie zrównana, niepodobna.
ó, h, u, niezrównana, nie podobna.
ó, ch, ó, nie zrównana, nie podobna.
ó, ch, ó, niezrównana, niepodobna.
Nieczęsto latem na polach pszenicy okalających Torneg można dostrzec tak wiele przepięknych widoków. (ostatnia odpowiedź)
Pszczoły zebrawszy nektar z dziko rosnących chabrów, rumianków oraz innych kwiatów leniwie zbierają się w drogę powrotną do ula. (trzecia odpowiedź)
Polna mysz chętnie skosztowałaby warzyw rosnących nieopodal, lecz skutecznie zniechęca ją do tego kobieta oczyszczająca grządki z różnych roślin, niekoniecznie pożytecznych. (pierwsza odpowiedź)
Świerszcze niecierpliwie czekają na zmierzch, by móc rozpocząć pierwsze próby brzmienia dźwięków swoich skrzypiec, które będą im służyły całą najbliższą noc. (druga odpowiedź)
Rżysko znajdujące się w zasięgu wzroku mieni się paletą kolorów. Złocistożółte barwy sprawiają wrażenie, jakby ziemia była obsypana złotym kożuchem kurzu. (pierwsza odpowiedź)
Przepiórki przycupnęły na skraju miedzy w niemym zachwycie, obserwując przygotowania tutejszej orkiestry. Atmosfera gęstniała z minuty na minutę, ciepłe promienie słońca zaczynały skrywać się za horyzontem, od czasu do czasu leniwie mrugając do kołyszących się na wietrze kłosów zbóż. (trzecia odpowiedź)
Biało-szary kot z czarnymi prążkami na grzbiecie przeciągnął się leniwie. Od dłuższego czasu obserwował kłębek wełny, który wydaje się niechętny do zabawy. (trzecia odpowiedź)
Wobec tego kocie zainteresowanie przyciągnęła gromadka wróbli, siedzących na krzewie, nieopodal warzywnych grządek. Jednakże o tej porze nie okazują zaniepokojenia, gdyż dobrze wiedzą, że kot nie jest głodny. (ostatnia odpowiedź)
Gospodarze niedawno nakarmili go mlekiem, toteż uspokojone ptaki mogą sobie uciąć drzemkę. Na ciemnym niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. W pobliskim stawie żaby zaczęły rechotać przy akompaniamencie orkiestry świerszczy. (pierwsza odpowiedź)
Zapadła noc, upajając różnorodną paletą zapachów i dźwięków, niezrównana noc, niepodobna do żadnej innej, noc świętojańska... (ostatnia odpowiedź)
Nieczęsto latem na polach pszenicy okalających Torneg można dostrzec tak wiele przepięknych widoków.
Pszczoły zebrawszy nektar z dziko rosnących chabrów, rumianków oraz innych kwiatów leniwie zbierają się w drogę powrotną do ula.
Polna mysz chętnie skosztowałaby warzyw rosnących nieopodal, lecz skutecznie zniechęca ją do tego kobieta oczyszczająca grządki z różnych roślin, niekoniecznie pożytecznych.
Świerszcze niecierpliwie czekają na zmierzch, by móc rozpocząć pierwsze próby brzmienia dźwięków swoich skrzypiec, które będą im służyły całą najbliższą noc.
Rżysko znajdujące się w zasięgu wzroku mieni się paletą kolorów. Złocistożółte barwy sprawiają wrażenie, jakby ziemia była obsypana złotym kożuchem kurzu.
Przepiórki przycupnęły na skraju miedzy w niemym zachwycie, obserwując przygotowania tutejszej orkiestry. Atmosfera gęstniała z minuty na minutę, ciepłe promienie słońca zaczynały skrywać się za horyzontem, od czasu do czasu leniwie mrugając do kołyszących się na wietrze kłosów zbóż.
Biało-szary kot z czarnymi prążkami na grzbiecieprzeciągnął się leniwie. Od dłuższego czasu obserwował kłębek wełny, który wydaje się niechętny do zabawy.
Wobec tego kocie zainteresowanieprzyciągnęła gromadka wróbli, siedzących na krzewie, nieopodal warzywnych grządek. Jednakże o tej porze nie okazują zaniepokojenia, gdyż dobrze wiedzą, że kot nie jest głodny.
Gospodarze niedawno nakarmili go mlekiem, toteż uspokojone ptaki mogą sobie uciąć drzemkę. Na ciemnym niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. W pobliskim stawie żaby zaczęły rechotać przy akompaniamencie orkiestry świerszczy.
Zapadła noc, upajając różnorodną paletą zapachów i dźwięków, niezrównana noc, niepodobna do żadnej innej, noc świętojańska...
Mam nadzieję, że pomogłam, liczę na naj ;)