Gdzie mam wstawić akapity? Potrzebuję pomocy!!!! Na teraz daję NAJJJJJ
Ostatnią planetą jaką Mały książę odwiedził była planeta internet. Była o wiele większa od tych, które widział i bardzo go zaciekawiła. Książę zapragną się na niej znaleźć. Kiedy się na niej zjawił zobaczył w oddali świecący punkt. Postanowił sprawdzić co to jest. Gdy dotarł na miejsce okazało się, że blask, który widział był bardzo niezwykły. Na środku planety na złotym tronie siedziała młoda dziewczyna. Trzymała w ręku dziwne urządzenie, od którego nie odrywała wzroku. Chłopiec postanowił się przywitać, lecz dziewczynka nawet nie odpowiedziała. Mały książę usiadł naprzeciwko niej i czekał. Po dłuższej chwili dziewczynka podniosła głowę i odpowiedziała. Chłopiec zauważył, że gdy mówiła to zaczynała błyszczeć. Dziewczyna powiedziała, że na imię ma gwiazda, a urządzenie które trzyma w ręku to telefon. Chłopiec postanowił zostać dłużej i poznać nową koleżankę. Przez kilka dni obserwował gwiazdę i zauważył, że dziewczyna prawie w ogóle nie rusza się ze swojego tronu. Planeta wokół niej była pełna kolorów, lecz dziewczynka tego nie dostrzegała. Mały Książę zapytał dlaczego nie korzysta z uroków planety tylko całymi dniami patrzy w telefon. Na dodatek im dłużej patrzyła Wy małe urządzenie tym blask stawał się mniej widoczny. Chłopiec postanowił zabrać dziewczynkę na spacer. Gwiazda długo opierała się mówiąc, że wolisz siedzieć na tronie, a w telefonie mam wszystko czego potrzebuję. Mówiła, że ma tam przyjaciół i wrogów, a świat który zna jest w telefonie. Mały książę nie rozumiał o czym ona mówi, ale bardzo chciałby poznała wszystko, co jest wokół niej. Gdy spacerowali chłopiec zachwyca się przyrodą, a dziewczynka nadal patrzyła w telefon. W pewnym momencie potknęła się o kamień I upuściła małe urządzenie. Telefon rozbił się i przestał działać. Gwiazda wpadła w panikę, gdyż bała się, że straci wszystkich przyjaciół i nikt nie będzie mógł jej już podziwiać. Mały książę przytulił ją mocno i powiedział, że nie potrzebuje telefonu by być podziwianą. Dziewczynka rozejrzała się i zrozumiała o co chodziło chłopcu. Zobaczyła, że świat wokół niej jest piękniejszy, niż ten w telefonie i zaczęła błyszczeć tak jak nigdy dotąd.
Ostatnią planetą jaką Mały książę odwiedził była planeta internet. Była o wiele większa od tych, które widział i bardzo go zaciekawiła. Książę zapragną się na niej znaleźć. Kiedy się na niej zjawił zobaczył w oddali świecący punkt. Postanowił sprawdzić co to jest. Gdy dotarł na miejsce okazało się, że blask, który widział był bardzo niezwykły. Na środku planety na złotym tronie siedziała młoda dziewczyna. Trzymała w ręku dziwne urządzenie, od którego nie odrywała wzroku. Chłopiec postanowił się przywitać, lecz dziewczynka nawet nie odpowiedziała. Mały książę usiadł naprzeciwko niej i czekał. Po dłuższej chwili dziewczynka podniosła głowę i odpowiedziała. Chłopiec zauważył, że gdy mówiła to zaczynała błyszczeć. Dziewczyna powiedziała, że na imię ma gwiazda, a urządzenie które trzyma w ręku to telefon. Chłopiec postanowił zostać dłużej i poznać nową koleżankę. Przez kilka dni obserwował gwiazdę i zauważył, że dziewczyna prawie w ogóle nie rusza się ze swojego tronu. Planeta wokół niej była pełna kolorów, lecz dziewczynka tego nie dostrzegała. Mały Książę zapytał dlaczego nie korzysta z uroków planety tylko całymi dniami patrzy w telefon. Na dodatek im dłużej patrzyła Wy małe urządzenie tym blask stawał się mniej widoczny. Chłopiec postanowił zabrać dziewczynkę na spacer. Gwiazda długo opierała się mówiąc, że wolisz siedzieć na tronie, a w telefonie mam wszystko czego potrzebuję. Mówiła, że ma tam przyjaciół i wrogów, a świat który zna jest w telefonie. Mały książę nie rozumiał o czym ona mówi, ale bardzo chciałby poznała wszystko, co jest wokół niej. Gdy spacerowali chłopiec zachwyca się przyrodą, a dziewczynka nadal patrzyła w telefon. W pewnym momencie potknęła się o kamień I upuściła małe urządzenie. Telefon rozbił się i przestał działać. Gwiazda wpadła w panikę, gdyż bała się, że straci wszystkich przyjaciół i nikt nie będzie mógł jej już podziwiać. Mały książę przytulił ją mocno i powiedział, że nie potrzebuje telefonu by być podziwianą. Dziewczynka rozejrzała się i zrozumiała o co chodziło chłopcu. Zobaczyła, że świat wokół niej jest piękniejszy, niż ten w telefonie i zaczęła błyszczeć tak jak nigdy dotąd.
Ostatnią planetą jaką Mały książę odwiedził była planeta internet. Była o wiele większa od tych, które widział i bardzo go zaciekawiła. Książę zapragną się na niej znaleźć. Kiedy się na niej zjawił zobaczył w oddali świecący punkt. Postanowił sprawdzić co to jest. Gdy dotarł na miejsce okazało się, że blask, który widział był bardzo niezwykły. Na środku planety na złotym tronie siedziała młoda dziewczyna. Trzymała w ręku dziwne urządzenie, od którego nie odrywała wzroku. Chłopiec postanowił się przywitać, lecz dziewczynka nawet nie odpowiedziała. Mały książę usiadł naprzeciwko niej i czekał. Po dłuższej chwili dziewczynka podniosła głowę i odpowiedziała. Chłopiec zauważył, że gdy mówiła to zaczynała błyszczeć. Dziewczyna powiedziała, że na imię ma gwiazda, a urządzenie które trzyma w ręku to telefon. Chłopiec postanowił zostać dłużej i poznać nową koleżankę.
Przez kilka dni obserwował gwiazdę i zauważył, że dziewczyna prawie w ogóle nie rusza się ze swojego tronu. Planeta wokół niej była pełna kolorów, lecz dziewczynka tego nie dostrzegała. Mały Książę zapytał dlaczego nie korzysta z uroków planety tylko całymi dniami patrzy w telefon. Na dodatek im dłużej patrzyła Wy małe urządzenie tym blask stawał się mniej widoczny.
Chłopiec postanowił zabrać dziewczynkę na spacer. Gwiazda długo opierała się mówiąc, że wolisz siedzieć na tronie, a w telefonie mam wszystko czego potrzebuję. Mówiła, że ma tam przyjaciół i wrogów, a świat który zna jest w telefonie. Mały książę nie rozumiał o czym ona mówi, ale bardzo chciałby poznała wszystko, co jest wokół niej. Gdy spacerowali chłopiec zachwyca się przyrodą, a dziewczynka nadal patrzyła w telefon. W pewnym momencie potknęła się o kamień I upuściła małe urządzenie. Telefon rozbił się i przestał działać. Gwiazda wpadła w panikę, gdyż bała się, że straci wszystkich przyjaciół i nikt nie będzie mógł jej już podziwiać. Mały książę przytulił ją mocno i powiedział, że nie potrzebuje telefonu by być podziwianą. Dziewczynka rozejrzała się i zrozumiała o co chodziło chłopcu. Zobaczyła, że świat wokół niej jest piękniejszy, niż ten w telefonie i zaczęła błyszczeć tak jak nigdy dotąd.