Gdybym mogła zmienić coś w swoim życiu, najchetniej zmieniłabym swój wiek. Bardzo chciałabym być już dorosła, bo mam wrażenie, że wtedy szybciej spełniłabym swoje marzenie.
Kiedy się jest dorosłym ma się wiecej możliwości, przede wszystkim chciałbym ukończyć już szkołę. Zdobyć wiedzę i doświadczenie. Pragnę też założyć rodzinę, w której czułabym się bezpiecznie. Chciałabym mieć kochajacego męża i oczywiście dzieci. Mieszkalibyśmy we wspaniałym domu, z pięknym ogródkiem, miałabym własną altankę, w której czytałabym książki, w lecie jedlibyśmy tam obiady. Mielibyśmy dwa psy, papugę i chomika.
Częścią mojego życia byłyby z pewnością konie, od dziecka marzę by mieć stadninę koni i kuców. Zajmowałabym sie tymi wspaniałymi zwierzętami najlepiej jak tylko bym potrafiła. Moje ranczo byłoby na jakimś malowniczym wzgórzu, u którego stóp rozprzestrzeniałby się las, a nieopodal płynełaby rzeczka. Konie miałyby duży padok, czyli miejsce gdzie wypuszcza się te wspaniałe zwierzęta. Może założyłabym szkółke jeździecką, tam mogłabym uczyć tego co jest moją pasją - jazdy konnej. Na pewno spełnilabym marzenie nie jednego dziecka. Jeździłabym na zawody jeździeckie, moje konie z pewnościa zdobywałyby błękitne wstążki.
Mimo tego, ze wiem, że to niemożliwe, bardzo chciałabym szybko dorosnąć i prowadzić własne życie.
Gdybym mogła zmienić coś w swoim życiu, najchetniej zmieniłabym swój wiek. Bardzo chciałabym być już dorosła, bo mam wrażenie, że wtedy szybciej spełniłabym swoje marzenie.
Kiedy się jest dorosłym ma się wiecej możliwości, przede wszystkim chciałbym ukończyć już szkołę. Zdobyć wiedzę i doświadczenie. Pragnę też założyć rodzinę, w której czułabym się bezpiecznie. Chciałabym mieć kochajacego męża i oczywiście dzieci. Mieszkalibyśmy we wspaniałym domu, z pięknym ogródkiem, miałabym własną altankę, w której czytałabym książki, w lecie jedlibyśmy tam obiady. Mielibyśmy dwa psy, papugę i chomika.
Częścią mojego życia byłyby z pewnością konie, od dziecka marzę by mieć stadninę koni i kuców. Zajmowałabym sie tymi wspaniałymi zwierzętami najlepiej jak tylko bym potrafiła. Moje ranczo byłoby na jakimś malowniczym wzgórzu, u którego stóp rozprzestrzeniałby się las, a nieopodal płynełaby rzeczka. Konie miałyby duży padok, czyli miejsce gdzie wypuszcza się te wspaniałe zwierzęta. Może założyłabym szkółke jeździecką, tam mogłabym uczyć tego co jest moją pasją - jazdy konnej. Na pewno spełnilabym marzenie nie jednego dziecka. Jeździłabym na zawody jeździeckie, moje konie z pewnościa zdobywałyby błękitne wstążki.
Mimo tego, ze wiem, że to niemożliwe, bardzo chciałabym szybko dorosnąć i prowadzić własne życie.