Fiodor Dostojewski "Zbrodnia i kara".
1. Kto jest bohaterem poniższego fragmentu ? W którym momencie powieści toczy się akcja fragmentu?
2. Czego dowiadujesz się o sytuacji życiowej bohatera i jego stosunkach z innymi ludźmi?
3. Opisz stan psychiczny bohatera.
4. W jaki sposób przedstawienie ulic miasta koresponduje ze stanem psychicznym bohatera?
UWAGA - WSZYSTKIE POLECENIA DOTYCZĄ ZAMIESZCZONEGO PONIŻEJ TEKSTU
(...) jednakże od pewnego czasu znajdował się w stanie silnego napięcia nerwowego i rozdrażnienia graniczącego z hipochondrią. Do tego stopnia zamknął się w sobie i odseparował od wszystkich, że bał się wszelkich spotkań, nie tylko z gospodynią. Nędza zupełnie go przytłoczyła, ale ostatnimi czasy nawet te przytłaczające warunki materialne przestały mu ciążyć. Swoimi codziennymi sprawami przestał się interesować, bo po prostu nie chciał. W gruncie rzeczy nie obawiał się gospodyni, cokolwiek knułaby przeciw niemu. Ale zatrzymywać się na schodach i wysłuchiwać jej paplaniny o drobiazgach dnia codziennego, które go nic a nic nie obchodziły, ciągłego napastowania o komorne, skarg, gróźb - dodatku wykręcać się, przepraszać, kłamać - nie, to już znacznie lepiej przekraść się jak kot po schodach i zmykać, by nikt go nie zauważył.
Tym razem strach wobec wierzycielki dopadł go jednak, gdy znalazł się już na ulicy.
„Na taki czyn chcę się poważyć, a jednocześnie boję się takich błahostek! - pomyślał z dziwnym uśmiechem. - Hm... istotnie... właściwie wszystko jest w mocy człowieka, ale wszystko mu przechodzi koło nosa jedynie wskutek tchórzostwa... to aksjomat. Ciekawe też, czego ludzie boją się najbardziej. Jakiegoś nowego swojego czynu, nowego słowa, czy też... Zresztą, za dużo gadam. Właśnie dlatego nic nie robię, że gadam. A może raczej odwrotnie: dlatego właśnie gadam, że nic nie robię. Nauczyłem się tyle gadać w ciągu ostatniego miesiąca, kiedy całymi dniami leżałem w swojej norze i myślałem... o niebieskich migdałach. Właściwie po co teraz idę? Czy jestem zdolny do tego ? Czy to można traktować poważnie? Bzdury. Głupia fantazja, dziecinada! Tak, tak, to chyba tylko dziecinada!”
Na dworze był okropny upał, przy tym panował nieznośny zaduch, tłok, na każdym kroku wapno, rusztowania, kurz i specyficzny smród, tak dobrze znany każdemu petersburżaninowi, który nie jest w stanie wynająć letniska - wszystko to razem działało deprymująco na nadszarpnięte nerwy młodzieńca. Nieznośny odór, buchający z szynków, których w tej części miasta jest szczególnie dużo, i pijani, spotykani na każdym kroku, mimo że był to dzień powszedni, dopełniali ohydnego i ponurego obrazu. Na subtelnej twarzy młodego człowieka odbiło się uczucie najgłębszego wstrętu. Dodajmy, że był to młodzian wyjątkowej urody, miał piękne, ciemne oczy, wzrost powyżej średniego, sylwetkę wysmukłą i zgrabną. Po chwili jednak wpadł w głęboką zadumę, a raczej w stan jakiejś półprzytomności, i szedł dalej, nie spostrzegając już nic dookoła siebie; zresztą nie chciał już nic widzieć. Chwilami tylko coś mruczał pod nosem z nawyku do monologowania, do czego właśnie teraz sam sobie się przyznał. Zdawał też sobie sprawę z tego, że chwilami myśli mu się plączą i że jest bardzo osłabiony; już drugi dzień prawie nic nie jadł.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Bohaterem fragmentu jest Rodion Raskolnikow. Akcja fragmentu toczy się na początku powieści, jeszcze przed zabiciem Alony Iwanowny.
2.Bohater ma złą sytuację życiową. Żyje ubogo, jego sytuacja materialna jest bardzo ciężka.Ma dług u gospodyni u której zalega z zapłatą za mieszkanie. Bohater izoluje sie od ludzi, nie chce mieć z nimi kontaktu, najlepiej czuje sie w samotności.
3. Jego stan psychiczny jest zły. Unika ludzi, mówi sam do siebie. Nie interesują go zupełnie sprawy codzienne, uważa je za rzeczy błahe i nieważne.Zamknął się w sobie i jest bardzo nerwowy, odczuwa strach i osamotnienie. Zdaje sobie sprawe z tego, że czasem nie myśli racjonalnie, wychodząc z domu nie wie dokąd zmierza.
4.Bohater znajduje się w złym stanie psychicznym, więc ulice Petersburga również przedstawione są ponuro. Bohater dostrzega tylko złe strony miasta, zauważa pijaków, i innych ludzi budzących w nim wstręt. Te spostrzeżenia jedynie pogłebiają jego zdenerwowanie. Przez swój stan nie zauważa stron pozytywnych zamieszkiwanego przez niego miasta.
Wydaje mi sie, że raczej dobrze:)