Znowu nietypowe zadanie, ponieważ tylko proszę o sprawdzenie mojego tekstu.
Plik znajduje się na (ponieważ nie mogę dodać załącznika):
http://www.przeklej.pl/plik/felieton-krzyzacy-doc-0024mlcrh2mv
Daję Naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
bardzo dobra praca , naprawde ;)
Trochę byków poprawiłam.
„Krzyżacy” to wspaniała książka – przynajmniej tak mówi Pan od polskiego. Jednak ja, jako przeciętny czytelnik, nie do końca się z tym zgadzam.
Na (nie)przeczytanie „Krzyżaków” wyraźny wpływ ma grupa, która Cię zachęca do przeczytania, niestety nie książki ale streszczenia. Polonista po sprawdzeniu kartkówek poświęcił wiele czasu na tłumaczenie jak złe jest czytanie streszczeń. Czuję jednak, że nie posłuchało go wiele osób.
Inną formą książki jest audiobook. Niby lepszy od streszczenia ale też niemiłosiernie skrócony. Jeśli ktoś po przesłuchaniu dostał piątkę, niech się z nami podzieli tą wspaniałą wersją, której słuchał. Ja, po edycji, której słuchałem, dostałem jedynkę, co mnie niezbyt ucieszyło i byłem zmuszony przeczytać książkę.
Kolejną możliwością (najłatwiejszą) jest oglądnięcie filmu, bo co to za problem, znaleźć w sieci i obejrzeć? Lecz powinien to być jedynie dodatek do przeczytanej książki, jako utrwalenie wiadomości.
Wracając do streszczenia podam przykład zdania „Zbyszko się ucieszył”. Na kartkówce będzie pytanie: „jak Zbyszko się ucieszył?”. Według mnie poległbyś, nawet po oglądnięciu filmu.
Kiedy przeszukiwałem sieć, „wujek Google” powiedział mi: „>>Krzyżacy szczegółowe streszczenie?<< Według mnie coś takiego nie istnieje, ponieważ >>pisząc streszczenie (...) przedstaw tylko najważniejsze wydarzenia, rezygnując z opisów<<”.
Dla mnie jest to wystarczający argument, żeby nie szukać szczegółowego streszczenia. Podczas czytania I tomu (na szczęście tylko z tego będzie poprawa) coś się we mnie zmieniło i, mimo początkowej niechęci do tej książki, zaczęła mi się podobać. Przez pewien czas zastanawiałem się czy to nie wpływ choroby, którą przebyłem ale doszedłem do wniosku, że nie To jest po prostu całkiem niezła książka. Na początku napisałem, że w nieprzeczytaniu czuć sugestie grupy i to właśnie Twoje otoczenie według mnie powoduje niechęć do „Krzyżaków”. Wiem, że następne roczniki tak czy siak będą kombinować jak załatwić sprawę bez czytania książki, ponieważ jest to już prawie tradycja. Ja wymyśliłem poszukanie szczegółowego planu wydarzeń, jednak powstrzymałem się, ponieważ nie mogłem ryzykować zawalenia poprawy. Pozostawiam Ci do wymyślenia inne sposoby na zdanie testu bez czytania.