Czy jeśli związek jest nierozpuszczalny to jednocześnie niedysocjuje? Chodzi mi o to, że nie mogę rozdzielić tych procesów, w moim wyobrażeniu związek który się nie rozpuszcza w wodzie moim zdaniem nie powinien się rozpadać na jony... Proszę o sensowne i zrozumiałe wytłumaczenie.... :/