Nie mijam płaczu dziecka, Skrzywdzonego kota nie mijam I psa z kulawą nogą Ani motyla leżącego na szynach. Nie mijam ptaka z połamanym skrzydłem, Zerwany kwiat odnoszę do domu, Nad zbłąkaną mrówką się schylam. I gdy słyszę w gwiazdach Szum odrzutowca,myślę: Dlaczego w epoce atomu Ludzie tak często mają podstępny krok kocich łap, Psim zębem patrzą na siebie wrogo? Widzę za oknem dzieci: Zaczynają już one rozumieć ten wiek. Czy nie mijają, Czy odnoszą do domu, Czy schylają się? Myślę, dziwną zdjęty trwogą.
HELP!
izaweremkolla
Obawa o krzywde innych. Obawa o biede innych
0 votes Thanks 0
Carolinex
Ten Ktoś w tym wierszu obawia się wielu rzeczy. Między innymi męczy go to, że coraz częściej ludzie dochodzą do celu przez oszukiwanie, dochodzą do swoich celów kosztem innych. Dość często też ludzie zamiast się pogodzić wolą kłócić się ze sobą, warczeć na siebie i wychodzić na tak zwane 'solówy'. Dzieciaki już rozumieją, że w XXI wieku, trzeba walczyć o swoje. Od najmłodszych lat wszyscy bierzemy udział w 'wyścigu szczurów' i nie ma już czasu na wesołe dzieciństwo. Dzieci nie przejmują już się psem z kulawą nogą, motylem,, który leży na szynach ani ptakiem ze złamanym skrzydłem.
Obawa o biede innych
Dość często też ludzie zamiast się pogodzić wolą kłócić się ze sobą, warczeć na siebie i wychodzić na tak zwane 'solówy'.
Dzieciaki już rozumieją, że w XXI wieku, trzeba walczyć o swoje. Od najmłodszych lat wszyscy bierzemy udział w 'wyścigu szczurów' i nie ma już czasu na wesołe dzieciństwo. Dzieci nie przejmują już się psem z kulawą nogą, motylem,, który leży na szynach ani ptakiem ze złamanym skrzydłem.