Dzieje Tristiana i Jzoldy to opowieść o wielkiej miłości. Tytułowi bohaterowie chcąc być razem dopuścili się zdrady oszustw i złamali obowiązujące prawa , czy należy ich za to potępić?
Na jutro!!! Prosiłbym o taką rozprawkę na 3 kartki
spaw151
Są w zyciu takie prawdy i takie wartosci, których nikomu nie wolno szargac ani ośmieszac. Każdy z nas nosi w sobie ideały i marzenia, pielęgnowane w sercu, skrywane przed światem.Dają one sens naszemu istnieniu, wyznaczają cel, do którego nieustannie trzba dążyc. Jedyne co jesteśmy w stanie uczynic, to zaakceptowac owe wartości i przyjąc je lub też odrzucic i rozpocząc poszukiwanie własnych.Miłośc to właśnie jedna z takich wartości, nie ma na świecie nikogo kto był by w stanie prawidłowo funkcjonowac i rozwijac sie bez ciepła otrzymywanego od drygiego człowieka, bez jego dobroci i życzliwości. Stąd tak ogromna popularnośc najpiękniejszego i zarazem sprawiającego najwięcej bólu uczucia. Na miłośc bowiem składają sie ból i rozpacz ale także radośc i szczęście. W celtyckich opowieściach, jak w tragedii antycznej, bohater nie decydował o swoim losie. Nad jego postacią unosilo się fatum-los, nieprzewidywalny w swych wyrokach. Przykładem potwierdzającym tę tezę będzie historia wielkiej miłości Tristana i Izoldy. Król Marek wysłał do irlandi Tristana, by przywiózł mu przyszłą żonę Izoldę. Nieuwaga sprawiła, że izolda i tristan wypili czarodziejski napój, którymiał rozpalic namiętnośc w sercu Izoldy do król. Jednak czar zadziałał dużo wcześniej, ulegli mu oboje. Ich miłośc pełna jest rozstań i powrotów, uniesień miłosnych i cierpienia: ,, miłośc ich przypiera, tak jak pragnienie pech ku strumieniowi dogorywającego jelenia..." W poślubnym łożu rolę żony przyjeła sprawczyni wielkiej milości-Brangien. Kochankowie zaś ratowali się ucieczką. Zrozpaczony król Marek ścigał ich i posukiwał w pobliskich lasach. W końcu jako człowiek szlachetny zrozumiał, że siły miłości nie da się spalic na stosie, bo sama jest płomieniem i spróbował wybaczyc. Wówczas i Tristan jako jego rycerz, i Izolda targani wyrzutami sumienia podejmują krok zdeterminowany zdradą króla i postanawiają sie rozstac. Ale życie bez drugiej ukochanej osoby jest piekłem, fizycznym cierpieniem. Gdy został ranny, wzywał Izoldę twierdząc, ze tylko ona moze przywrucic go do życia. Żona Tristana- Izolda wypatruje białego lub czarnego żagla na maszcie , tak jak kiedyś król, dziś ona cierpi i czuje zazdrośc. Mówi Tristanowi że na choryzoncie widac czarny żagiel, który oznacza że Izolda nie przybędzie. To oczywiście kłamstwo. Tristan umiera, nie zobaczywszy jedynej miłości swojego zycia. Izolda zaś widząc martwego kochanka także pada nieżywa. Król nakazuje pochowac ich obok siebie. Miłośc Tristana i izoldy jest uczuciem szalonym, wielkim, ale destrukcyjnym; , skazuje ich na cierpienie, postępowanie niegodne, wbrew zasadom. Przy tym wszystkim jest żródłem siły, która nie pozwala ani życ, ani umrzec jednemu bez drugiego. Więc czy należy ich potępic? Nie zasłużyli aż na taką karę, sami wymierzyli sobie straszniejszą i boleśniejszą, tą karą było rozstanie.