catalanka018
W zeszłą sobote wybrałam się z moimi rodzicami do zamku. Był piękny, słoneczny dzień.Kiedy przyjechalismy na miejsce, wynajeliśmy przewodnika, zaczeliśmy zwiedzanie. Przewodnik opowiedział nam legengę tego zamku. Okazało się, że królewna Diana, rzuciła sie z wiezy zamkowej bo nie mogła poślubic ukochanego. Zaznaczył jeszcze, że czasem nawiedza tu duch. Po zwiedzeniu calego zamku, poszlismy coś zjesc. Jednak ja poczułam straszną chęc odwiedzenia zamku jeszcze raz, tak tez zrobiłam.Nagle ujrzałąm jakomś białą postać. Ciarki przeszły mi po plecach. W tym samym momencie zjawa przybliżyła sie do mnie i odezwała się. -Nie bój sie drogie dziecku, nic ci nie zrobię-zapowiedziała dziwna postac -A kim ty jesteś?-wyjąkałam -Jestem duchem ksieżny Diany-powiedział duch -Aha, to przepraszam, że zakłocam spokój-odpowiedziałam -Nie ma za co przepraszac, bo fajnie sie z tobą rozmawia-zapewniła Diana -Dziekuje, bardzo mi miło, ale niestety muszę isc, bo rodzice sie o mnie niepokoją, a wiec do widzenia-pożegnałam sie -Do zobaczenia-zakończyła rozmowę, księżniczka Diana Długo nie mogłam dojsc do siebie, nie moglam uwierzyc, ze rozmawiałam z duchem. Jedno wiem na pewno, że to była najwieksza przygoda mojego życia, ktorą na długo zapamiętam
-Nie bój sie drogie dziecku, nic ci nie zrobię-zapowiedziała dziwna postac
-A kim ty jesteś?-wyjąkałam
-Jestem duchem ksieżny Diany-powiedział duch
-Aha, to przepraszam, że zakłocam spokój-odpowiedziałam
-Nie ma za co przepraszac, bo fajnie sie z tobą rozmawia-zapewniła Diana
-Dziekuje, bardzo mi miło, ale niestety muszę isc, bo rodzice sie o mnie niepokoją, a wiec do widzenia-pożegnałam sie
-Do zobaczenia-zakończyła rozmowę, księżniczka Diana
Długo nie mogłam dojsc do siebie, nie moglam uwierzyc, ze rozmawiałam z duchem. Jedno wiem na pewno, że to była najwieksza przygoda mojego życia, ktorą na długo zapamiętam