Dziś opuściłem Różę....Kartka z dziennika Małego Księcia , opis przezyć wewnętrznych-jena strona w zeszycie. Proszę nie kopiować z internetu!!!!
Adzia381
Dziś opuściłem róże chociaż bardzo ją kocham. Byłem przy niej od czasu kiedy zauważyłem niebywały krzaczek na mojej planecie różniący sie od baobabów, które wyrastały na niej w ogromnych ilościach. Kiedy w końcu obudziła się razem ze słońcem dowiedziałem się, że jest próżna bo mówiła o swojej piękności jednak była piękna. Dbałem o nią; podlewałem ją, w nocy okrywałem kloszem bo "była wrażliwa na przeciągi", długo rozmawialiśmy. Róża napełniła wonnością moją planetę jednak ja nie umiałem się z tego cieszyć. Teraz bardzo za nią tęsknię. Została na planecie sama, ponieważ na mojej planecie nie ma nic poza dwoma czynnymi i jednym nieczynnym wulkanem. Jest biedna; ma tylko cztery kolce. Podlałem ją, lecz nie wiem czy nie potrzebuje teraz wody. Jestem za nią odpowiedzialny więc musze pogodzić się z jej próżnościa i wrócić.