DUŻO PKT ! ; dd mam napisać list do byle jakiej osoby. Najlepiej koleżanki. IKARA UNIOSŁY SKRZYDŁA< "MICHASIA" - KSIĄŻKA. tylko nie wiem na jakiej ma to być zasadzie. Czy ja byłam obserwatorem i opowiadam to co widziałam, czy przeczytałam takową książkę i chce opisać wrażenia. Dlatego najlepiej zacząć, żę był sobie Michaś itp. Porównać do Ikara. x D i jeszcze trzeba wysnuć coś w tym stylu : przypuszczam, że książką, którą czytał była ... , ponieważ. i takie taam . blaa bla . LICZE NA WAS ! ; ***
darkness12
Droga Karolino ! Dziś gdy szłam do domu, żeby zdążyć przed godziną policyjną zobaczyłam coś, co mną wstrząsnęło. Zacznę od tego, że gdy kupowałam cytryny szedł jakiś chłopiec(nazwałam go ,, Michaś'') i czytał książkę. Nie patrzył gdzie idzie, czy nie nadjeżdża jakiś samochód. Po prostu szedł. Nagle zatrzymała się przed nim karetka gestapo. Zamarłam. Nie wiem czy ze strachu o siebie, czy bałam się, co zrobią z Michasiem. Mężczyźni wysiedli z pojazdu i zaczęli wypytywać chłopca o coś, niestety nie wiem o co pytali, bo byłam zbyt daleko. Zaczęli zmuszać Michasia by wsiadł z nimi do samochodu. On jednak dzielnie opierał się im. Jednak co może zrobić mały chłopiec przy dorosłych mężczyznach. W końcu zmusili go do wejścia do karetki i odjechali. Obejrzałam się dookoła siebie i zauważyłam, że nikt nie widział tego zdarzenia. Zastanawiam się tylko, co muszą przeżywać rodzice chłopca. Nikt przecież im nie powie, jak zginął ich syn. Gdy to oglądałam, przypomniało mi się dzieło Petera Bruegel'a pt.:,, Upadek Ikara''. Na tym obrazie też nikt nie zwrócił uwagi, że ,,Ikar utonął''. Rybak spokojnie łowił ryby, rolnik orał ziemię,a obok statku pełnego załogi Ikar tonął w morzu. Nie wiem, o czym była ta książka. Jednak jeśli czytał ją z takim zapałem, to mogło być to dzieło jakiegoś polskiego poety, pisarza. Są to przecież dzieła zakazane. Jeśli znalazłabyś się na moim miejscu, to jak zareagowałabyś? Stałabyś tak jak ja i teraz żałowała, że nic nie zrobiłaś, czy może podeszłabyś i próbowała go bronić?
Dziś gdy szłam do domu, żeby zdążyć przed godziną policyjną zobaczyłam coś, co mną wstrząsnęło.
Zacznę od tego, że gdy kupowałam cytryny szedł jakiś chłopiec(nazwałam go ,, Michaś'') i czytał książkę. Nie patrzył gdzie idzie, czy nie nadjeżdża jakiś samochód. Po prostu szedł. Nagle zatrzymała się przed nim karetka gestapo. Zamarłam. Nie wiem czy ze strachu o siebie, czy bałam się, co zrobią z Michasiem. Mężczyźni wysiedli z pojazdu i zaczęli wypytywać chłopca o coś, niestety nie wiem o co pytali, bo byłam zbyt daleko. Zaczęli zmuszać Michasia by wsiadł z nimi do samochodu. On jednak dzielnie opierał się im. Jednak co może zrobić mały chłopiec przy dorosłych mężczyznach. W końcu zmusili go do wejścia do karetki i odjechali. Obejrzałam się dookoła siebie i zauważyłam, że nikt nie widział tego zdarzenia. Zastanawiam się tylko, co muszą przeżywać rodzice chłopca. Nikt przecież im nie powie, jak zginął ich syn. Gdy to oglądałam, przypomniało mi się dzieło Petera Bruegel'a pt.:,, Upadek Ikara''. Na tym obrazie też nikt nie zwrócił uwagi, że ,,Ikar utonął''.
Rybak spokojnie łowił ryby, rolnik orał ziemię,a obok statku pełnego załogi Ikar tonął w morzu.
Nie wiem, o czym była ta książka. Jednak jeśli czytał ją z takim zapałem, to mogło być to dzieło jakiegoś polskiego poety, pisarza. Są to przecież dzieła zakazane. Jeśli znalazłabyś się na moim miejscu, to jak zareagowałabyś? Stałabyś tak jak ja i teraz żałowała, że nic nie zrobiłaś, czy może podeszłabyś i próbowała go bronić?
Pozdrawiam (tu swoje imię)