NaCiaa96
W czasie mojej dziesięcioletniej tułaczki przeżyłem wiele przygód. Opowiem wam dzisiaj o jednej z nich , a mianowicie o spo tkaniu z Polifem, a więc: pewnego dnia podczas naszej podróży dopłyneliśmy do wyspy, gdzie spotkała nas nie miła niespodzianka. Cyklop o imieniu Polifem uwięził nas w swej jaskini. Następnie oślepiłem Polifem wypalając mu oko. KIdy olbrzym zapytał się o moje imię powiedziałem "nikt". Niestetety kiedy wraz ze swoja zaloga weszlismy juz na ststek nie wytrzymalem i przechwalając sie powiedzialem swoje prawdziwe imie "odyseusz". Cyklop dowiedziawszy się o tym poskarzył się swemu ojcu - Posejdonowi, wladcy morz. Ten na prosbe syna poruszyl morze i sprawil abym nie wrocił tak szybko do domu. Tak o to zakonczyla się jedna z moich przgód.
0 votes Thanks 0
pysio123456
Podczas ciężkiej podróży próbowałem znaleźc miejsce gdzie był mógł się przespac. Przypłynąłem wraz z moją załogą na ziemie cyklopów. Weszliśmy do jaskini Polifema syna Posejdona.Cyklop pożarł czterech moim kolegów. Nie wiedziałem co robic bardzo się bałem.Musiałem szybko coś wymyślec. Powiedziałem mu,że nazywam się NIKT i poczęstowałem go winem. Polifem zasnął.Wtedy rozpaliłem ogień i rozżarzoną kłodę włożyłem w oko Polifema. Na szczęście uciekłem.Na końcu jednak powiedziałem mu moje prawdziwe imię.Odyseusz.
Przypłynąłem wraz z moją załogą na ziemie cyklopów.
Weszliśmy do jaskini Polifema syna Posejdona.Cyklop pożarł czterech moim kolegów.
Nie wiedziałem co robic bardzo się bałem.Musiałem szybko coś wymyślec.
Powiedziałem mu,że nazywam się NIKT i poczęstowałem go winem.
Polifem zasnął.Wtedy rozpaliłem ogień i rozżarzoną kłodę włożyłem w oko Polifema.
Na szczęście uciekłem.Na końcu jednak powiedziałem mu moje prawdziwe imię.Odyseusz.