Dokonaj charakterystyki Tadeusza Zawadzkiego ,,Zośki" z ,,Kamieni na szaniec" używając przy tym wiele cytatów z książki
DAJĘ NAJ LICZĘ JAK NAJSZYBCIEJ NA ODPOWIEDŹ :D
alka1998rok Jednym z głównych bohaterów powieści-dokumentu Aleksandra Kamińskiego pt. "Kamienie na szaniec" jest Tadeusz Zawadzki. Przez przyjaciół nazywany był „Zośką”. Pochodził z rodziny inteligenckiej. Jego ojciec, Tadeusz Zawadzki, uczył chemii w Politechnice Warszawskiej. Matka młodzieńca działała społecznie. Bohater miał starszą siostrę, która była związana z konspiracją.
Harcmistrz został obdarzony przez naturę niemal dziewczęcą urodą, stąd przyjął pseudonim „Zośka”. Wysoki i szczupły chłopak o delikatnej cerze, regularnych rysach, jasnoniebieskich oczach i złocistych włosach przypominał dziewczynę. Tadeusz miał wdzięczny uśmiech. Długie i subtelne palce sprawiały, że dłonie wydawały się kobiece.
Zośka urodził się organizatorem, dysponował niezwykłym talentem przywódczym. Nie musiał posiadać ostrego spojrzenia, wyniosłej postawy, stanowczego głosu, aby stać na czele wielu akcji. Należał on do organizacji „WAWER”, gdzie podczas Małego Sabotażu odznaczał się pomysłowością, opanowaniem ducha i spokojem. Ustanawiał nowe rekordy w rysowaniu na murach symbolu Polski walczącej – kotwic. Odważny młodzieniec zawsze szczegółowo rozplanowywał przebieg akcji. Zawadzki był wzorem dla wszystkich harcerzy. Nauczył ich dobrej służby, która opierała się na punktualności, obowiązkowości, odwadze, rzetelności i koleżeństwie. Niejednokrotnie powtarzał: "W służbie potrzebny jest spokój, trzeźwa ocena, jasny umysł i pogoda ducha". Bohater zdolny był do „przełamania samego siebie”. Pomimo wielkiego lęku przed wodą, nauczył się pływać.
Zośka nie potrzebował kolegów, nie szukał przyjaciół. Był silnie związany z matką, która zastępowała mu ich. Ludzie, mimo wszystko, do niego lgnęli, a on starał się im pomóc. Jego paczkę stanowili Rudy i Alek. Z nimi przeżył większość swojego życia. Towarzyszył swoim przyjaciołom podczas ostatnich chwil ich życia. Patrząc na męki Rudego i Alka, sam cierpiał. Po śmierci kompanów długo nie mógł dojść do siebie. Jednak pozbierał się, stanął na nogi i nadal walczył w obronie Ojczyzny.
Moim zdaniem chłopak jest godny naśladowania. Jego zachowanie zasługuje na pochwałę. Opanowanie, spokój, patriotyzm, dążenie do celu – tymi cechami Tadeusza Zawadzkiego powinien odznaczać się każdy człowiek. Szkoda, że w dzisiejszych czasach jest mało takich ludzi, którzy mogliby być wzorem dla wszystkich.
Jednym z głównych bohaterów powieści-dokumentu Aleksandra Kamińskiego pt. "Kamienie na szaniec" jest Tadeusz Zawadzki. Przez przyjaciół nazywany był „Zośką”. Pochodził z rodziny inteligenckiej. Jego ojciec, Tadeusz Zawadzki, uczył chemii w Politechnice Warszawskiej. Matka młodzieńca działała społecznie. Bohater miał starszą siostrę, która była związana z konspiracją.
Harcmistrz został obdarzony przez naturę niemal dziewczęcą urodą, stąd przyjął pseudonim „Zośka”. Wysoki i szczupły chłopak o delikatnej cerze, regularnych rysach, jasnoniebieskich oczach i złocistych włosach przypominał dziewczynę. Tadeusz miał wdzięczny uśmiech. Długie i subtelne palce sprawiały, że dłonie wydawały się kobiece.
Zośka urodził się organizatorem, dysponował niezwykłym talentem przywódczym. Nie musiał posiadać ostrego spojrzenia, wyniosłej postawy, stanowczego głosu, aby stać na czele wielu akcji. Należał on do organizacji „WAWER”, gdzie podczas Małego Sabotażu odznaczał się pomysłowością, opanowaniem ducha i spokojem. Ustanawiał nowe rekordy w rysowaniu na murach symbolu Polski walczącej – kotwic. Odważny młodzieniec zawsze szczegółowo rozplanowywał przebieg akcji. Zawadzki był wzorem dla wszystkich harcerzy. Nauczył ich dobrej służby, która opierała się na punktualności, obowiązkowości, odwadze, rzetelności i koleżeństwie. Niejednokrotnie powtarzał: "W służbie potrzebny jest spokój, trzeźwa ocena, jasny umysł i pogoda ducha". Bohater zdolny był do „przełamania samego siebie”. Pomimo wielkiego lęku przed wodą, nauczył się pływać.
Zośka nie potrzebował kolegów, nie szukał przyjaciół. Był silnie związany z matką, która zastępowała mu ich. Ludzie, mimo wszystko, do niego lgnęli, a on starał się im pomóc. Jego paczkę stanowili Rudy i Alek. Z nimi przeżył większość swojego życia. Towarzyszył swoim przyjaciołom podczas ostatnich chwil ich życia. Patrząc na męki Rudego i Alka, sam cierpiał. Po śmierci kompanów długo nie mógł dojść do siebie. Jednak pozbierał się, stanął na nogi i nadal walczył w obronie Ojczyzny.
Moim zdaniem chłopak jest godny naśladowania. Jego zachowanie zasługuje na pochwałę. Opanowanie, spokój, patriotyzm, dążenie do celu – tymi cechami Tadeusza Zawadzkiego powinien odznaczać się każdy człowiek. Szkoda, że w dzisiejszych czasach jest mało takich ludzi, którzy mogliby być wzorem dla wszystkich.