Marysia otworzyła drzwi. Na zewnątrz stała mała, stara kobietka. Dziewczynce zrobiło się żal starszej osoby i zaprosiła ją do środka. Przygotowała pani herbate z cytryną i podała herbatniki. Marysia nosząc picie wylało się jej na dywan. Robot Henryk szybko wszystko posprzątał. Starszej pani wszystko smakowąło. zapytała się czy może sie zdrzemnąć ponieważ jest zmeczona. Marysia się zgodziła. po 4 godzinach snu z pokoju gościnnego zamiast starszej pani wyszedł zielony stworek. Marysia się przestraszyła. Niznajomy zniszczył dziewczynke laserowymi oczami.
W poniedziałek 6 listopada 2615r. Z cudownego snu wyrwał mnie dzwonek, dzwonił i dzwonił, ale mi się nie chciało wstać, dlatego śniłam dalej. Sen miałam przecudowny, żyłąm jak księżniczka, siedziałam jak chciałam, robiłam co chciałam i jak chciałam, miałam co chiałam, siedziałam tak i siedziałam, dostawałąm co chiałam i kiedy chciałam wystarczyło zadzwonić dzwonkiem. Byłam rozpieszczona i zawsze czegoś chciałam, nie mogłam na to nic poradzić. Kiedy tak śniłam, głupi dzwonek nie przestawał dzwonić, stwierdziłam że wstane i zobacze o co chodzi. Wstałam i podeszłam do dzwi i otworzyłam. Stał tam nieziemsko przystojny facet z bukietem róż, nie wiedziałam kto to i dla kogo te kwiaty. Chłopak zaczął coś mówić ale ja nie słyszałam, zaniemówiłam. Ja tam tak stoje w szlafroku z roztrzepanymi włosami a tam ten chłopak i nagle dzwonek znowu zaczął dzwonić. Znowu się obudziłam i teraz już na prawde, niestety powrót do rzeczywistości i wstawania rano codziennie do szkoły. Choc już tyle mineło i babka babki opowiadałą babce o szkole to nic się nie zmieniło i wszyscy chodzą do szkoły, może są jakieś dogodnienia i lepsze pomoce, ale chodzimy do szkoły i dzwonek w szkole jest strasznie wkurzający.
Mam nadziej że pomogłam, nie za bardzo jestem z tego zadowolona, ale powodzenia ;D
Marysia otworzyła drzwi. Na zewnątrz stała mała, stara kobietka. Dziewczynce zrobiło się żal starszej osoby i zaprosiła ją do środka. Przygotowała pani herbate z cytryną i podała herbatniki. Marysia nosząc picie wylało się jej na dywan. Robot Henryk szybko wszystko posprzątał. Starszej pani wszystko smakowąło. zapytała się czy może sie zdrzemnąć ponieważ jest zmeczona. Marysia się zgodziła. po 4 godzinach snu z pokoju gościnnego zamiast starszej pani wyszedł zielony stworek. Marysia się przestraszyła. Niznajomy zniszczył dziewczynke laserowymi oczami.
mam nadzieje ze pomogłam
W poniedziałek 6 listopada 2615r. Z cudownego snu wyrwał mnie dzwonek, dzwonił i dzwonił, ale mi się nie chciało wstać, dlatego śniłam dalej. Sen miałam przecudowny, żyłąm jak księżniczka, siedziałam jak chciałam, robiłam co chciałam i jak chciałam, miałam co chiałam, siedziałam tak i siedziałam, dostawałąm co chiałam i kiedy chciałam wystarczyło zadzwonić dzwonkiem. Byłam rozpieszczona i zawsze czegoś chciałam, nie mogłam na to nic poradzić. Kiedy tak śniłam, głupi dzwonek nie przestawał dzwonić, stwierdziłam że wstane i zobacze o co chodzi. Wstałam i podeszłam do dzwi i otworzyłam. Stał tam nieziemsko przystojny facet z bukietem róż, nie wiedziałam kto to i dla kogo te kwiaty. Chłopak zaczął coś mówić ale ja nie słyszałam, zaniemówiłam. Ja tam tak stoje w szlafroku z roztrzepanymi włosami a tam ten chłopak i nagle dzwonek znowu zaczął dzwonić. Znowu się obudziłam i teraz już na prawde, niestety powrót do rzeczywistości i wstawania rano codziennie do szkoły. Choc już tyle mineło i babka babki opowiadałą babce o szkole to nic się nie zmieniło i wszyscy chodzą do szkoły, może są jakieś dogodnienia i lepsze pomoce, ale chodzimy do szkoły i dzwonek w szkole jest strasznie wkurzający.
Mam nadziej że pomogłam, nie za bardzo jestem z tego zadowolona, ale powodzenia ;D