Gdyby zamiast robinsona na wyspie znalazłby sie mój tata to z pewnościa nie poradziłby sobie tak dobrze.Znalezienie pożywienia i zbudowanie domu zabrałoby mu o wiele więcej czasu,ale skupiłby się na sprowadzeniu pomocy.Mysle że nieprzetrwałby tak długo jak bohater książki ,ale przecierz tata jedt do kochania,a nie pływania po morzach...
gdyby zamiast Robinsona na wyspie znalazł by się mój tata napewno by nie dał sobie rady , nigdy nie podróżował statkiem a co dopiero nie był nigdy na żadnej wyspie.!sądze że nie dał by rady przeżyć nawet 2-ów dni na wyspie.no chyba że miał by dużo jedzenia i umiał budować domy z drewna.
Gdyby zamiast robinsona na wyspie znalazłby sie mój tata to z pewnościa nie poradziłby sobie tak dobrze.Znalezienie pożywienia i zbudowanie domu zabrałoby mu o wiele więcej czasu,ale skupiłby się na sprowadzeniu pomocy.Mysle że nieprzetrwałby tak długo jak bohater książki ,ale przecierz tata jedt do kochania,a nie pływania po morzach...
gdyby zamiast Robinsona na wyspie znalazł by się mój tata napewno by nie dał sobie rady , nigdy nie podróżował statkiem a co dopiero nie był nigdy na żadnej wyspie.!sądze że nie dał by rady przeżyć nawet 2-ów dni na wyspie.no chyba że miał by dużo jedzenia i umiał budować domy z drewna.
mam nadzieje ze chociaż troche pomogłam